What a fuc*ck?? - Co się stało z Miyazakim? - To w ogóle do niego nie pasuje - to jakiś komedio-dramat obyczajowy o nastolatkach. Tu nie ma prawie w ogóle fantasy ani baśniowości - tego, czym Hayao urzekał.
Jest nudno, nieciekawie i ciężkostrawnie. Nadmienię, że obejrzałem większość jego filmów i ten jest...
[spoiler] i jak często u Miyazakiego, pewnie rzeczy pozostają tajemnicą. Co stało się z kobietą, która miała figurkę partnerki Barona? Bardzo liczyłam, że się to w końcu wyjaśni, a pozostają nam jedynie domysły.
Ktoś kto pisał opis filmu ewidentnie nie zna różnicy pomiędzy ludwisarzem a lutnikiem... tylko współczuć bo różnica jest jak pomiędzy karateką a kaleką
Probuje, niestey nieskutecznie odnalesc muzyke z tego filmu, zalezy mi w szczegolnosci na utworze ktory slyszymy w momenie gdy Shizuku oglada zegar z Krolem Krasnali.Potrzebuje choc tytulu.Mam nadzieje, ze ktos zaglada tu czasem :)
Niby prosta , bez wiekszej fantazji porównujac z innymi tytułami wytwórni Ghibli.Ale majac to COŚ co wraca sie myslami i zachęca do ponownego ogladania.Podkreśla piekno które otacza wokół nas.Muzyka sliczna jak wiekszości produkcjach japońskich.(po)Słuchaj i zobacz uważnie :)
Wspaniale kino, bardziej dla dziewczat/kobiet ale facet oglada go rowniez z przyjemnoscia - ten film jest tak pogodny!
Kopara mi opada kiedy wiedzę jak to wszystko jest namalowane, chce się oglądać,oglądać,oglądać... a potem jeszcze raz oglądać. A potem trzeba obejrzeć "Narzeczoną dla kota" bo tam także występuje kot Baron. Ale to już inna historia ...
Ktoś mi wytłumaczy czemu ona ciągle traktuje chłopaków jak psy, a gdy się dowiaduje od kogoś czegoś niespodziewanego to wydaje z siebie nieartykułowany okrzyk i ucieka? Jej zachowanie jest tragicznie niedojrzałe, pasuje do pięciolatki.
No i jeszcze to jej "dzieło"- pożal się Boże "twórczość", niby zapowiedź talentu-...