PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
1998
8,1 659 tys. ocen
8,1 10 1 659401
7,9 80 krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Tragedia to zawyżenie...

użytkownik usunięty

Ten film jest beznadziejny:
-nuda
-jedyny mocny punkt, czyli lądowanie w Normandii też słabe...
-scena w której szwab zakopuje zwłoki sanitariusza (chyba tak to było) i to co wtedy gada - żenua
-końcowa bitwa
-strzelanie do czołgu z pistoletu...
Nie chcę, żeby ktoś komu film się podobał czuł się urażony, jak to mają niektórzy, ale ja tylko wyrażam swoją opinię, ew. oświecam nienormalnie "zakochanych" w tym badziewiu. Dużo lepsze już są:
Bitwa o Ardeny, Na tyłach wroga, Wróg u bram itp.

ocenił(a) film na 7
Messerschmitt109

"że kpt. Miller z pistoletu próbował zniszczyć "Tygrysa"", a co próbował zabić kierowcę czołgu?
Człowiek przyparty do muru wszystkim się broni jakby człog podjechał bliżej to kpt. Miller jakby nie miał ammo w tym pistolecie to by go napie*****ł saperką tu chodziło o pokazanie chakteru kpt. Millera jako żołnieża - słyszałeś kiedyś Messerschmitt109, że tonący brzytwy się chwyta?

Po latach też mnie ten film się nie podoba.

Myślenie typowe dla mas, że Szeregowiec Ryan musi się wszystkim podobać.
Szczególnie te kule zabijające jeszcze kilka metrów pod wodą - to jest film wojenny i w dodatku s-f!

Ale wolę Szeregowca Ryana niż kupę film "wróg u bram" to dopiero żenada przekolorowana.

Za to polecam "Big Red One".

harald807

Szeregowiec filmem dobrym bez wątpienia jest ale twierdzenie iż jest to najlepszy film wojenny jest grubo przesadzone i typowe dla kinowych analfabetów którzy nigdy nawet nie słyszeli o takich produkcjach jak "most","ścieżki chwały", "wzgórze" czy "wojna zimowa".

Początek filmu, czyli DDay - świetne. Natomiast potem film potwornie nierówny. Samo zawiązanie fabuły (z matką tracącą dzieci - kpina i to tak naciągana, że zęby bolą, do tego strasznie przesycone "amerykańskością" i przesadzonym patosem. Owszem - posiada mocne sceny, ale jakoś do mnie nie przemawiały. Generalnie film się mocno trzyma dzięki efektom specjalnym.
"Wróg u bram" jest bardzo dobrym filmem - bo chociaż bardziej się skupia na bohaterach, to zarazem lepiej pokazuje brutalność wojny, motywy propagandowe są lepiej przedstawione, a i sami aktorzy grają o wiele lepiej. Natomiast zdecydowanie polecam film "Kryptonim "Gwiazda"" - to jest moim zdaniem jeden z najlepszych filmów wojennych - wojna jest tragedią zwykłych ludzi, którzy wcale nie chcieli walczyć, a nagle muszą zabijać. I chociaż końcówka jest strasznie "prorosyjska", to to nie przeszkadza, bo wszystkie filmy o tej tematyce są pro-jakieś (szczególnie amerykańskie).

ocenił(a) film na 10

he troche przesadziłeś. może jeszcze powiesz że Bękarty wojny są lepsze?

zagiel1984

Pewnie powie.
Zauważ jak wysoką ocenę mają Bękarty :/

ocenił(a) film na 6
prozaic

Kiepska prowokacja, i do tego jaka agresja? oO :D

prozaic

przynajmniej bękarty pozbawione są tego obrzydliwego patosu od którego po obejrzeniu szeregowca zbierało się na wymioty.

ocenił(a) film na 6
NieMamNogi

Dla mnie mocne 7. Ani chujowy ani wybitny, film moim zdaniem nie niesie nic nadzwyczajnego. pozdro