PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30892}

Szkolna dżungla

Blackboard Jungle
7,6 624
oceny
7,6 10 1 624
Szkolna dżungla
powrót do forum filmu Szkolna dżungla

Swego czasu wielki skandal i oskarżenia o "anty-amerykańskość"...
Dzisiaj bardziej może wywoływać poczucie tęsknoty za "dawnymi problemami" ;)
A mówiąc serio - dosyć wnikliwe stadium niektórych problemów systemu edukacji, z których
wiele jest po dziś aktualnych...

ocenił(a) film na 7
Maxime

To nie są problemy. Ten system działa doskonale i produkuje tłumy umysłowych pokrak jak w jego założeniach. Film wskazuje na skutki tego co daje się zauważyć po II WŚ w całym opanowanym przez "zachodni" kapitał świecie, czyli tzw zarządzanie zasobami ludzkimi. Przecież musi być duża grupa mięsa roboczego. Nie na każdego czeka kierownicze stanowisko a w blokach też musi ktoś mieszkać bo na ziemi nie ma nieskończonej ilości miejsca na domy jednorodzinne z garażem i basenem.

ahenathon

Wizja, która sprowadza nas wszystkich do bycia trybikami systemu, który powinniśmy starać się obalić, zamiast go podtrzymywać... Niestety jako nauczyciel publicznego systemu edukacji, nie mogę powiedzieć moim uczniom, że wszystko co robią i tak jest bez sensu, bo fakt, że znaleźli się w tym systemie, z góry skazuje ich na porażkę + że za wrogów powinni sobie obrać wszystkie media i ludzi rozrywki, bo wmawiają im, że coś jest ważne, a tak naprawdę jest zupełnie pozbawione znaczenia i służy jedynie napełnianiu kieszeni ludziom, którzy znajdują się bliżej "układu", dlatego ten pozwala im na więcej... Anyway - czy dobrze zaobserwowałem, że interesuje Cię kultura japońska? Pozdrawiam zatem ze względu na moje uwielbienie dla narodu, który świetnie potrafi opowiadać o uczuciach, mimo że rzadko je okazuje ;)

ocenił(a) film na 7
Maxime

Może wystarczy pokazywać młodzieży, że nie wszystko jest już ustalone, że Einstein, Newton i Darwin nie byli mędrcami, jedynie fantastami o ograniczonym polu widzenia, a umiejętność zdrowego myślenia i podważania każdej "prawdy" jest kluczowa... Z doświadczenia wiem, że nauczyciele zamiast rozwijać zwijają nas. Najgorszy jest nauczyciel, który zwyczajnie pracuje. Wyrabia godziny pakując mięso do puszek w fabryce konserw. Nauczyciel mający świadomość tego w co wchodzi i brzydzący się tym co każą mu robić to dobry nauczyciel.
Ciekawią mnie ogólnie zwyczaje i światopogląd różnych narodów. Każdy stworzył swoje własne i zgłębianie ich jest podstawą do rozwoju duchowego i umysłowego. Chyba tylko Żydzi zbudowali swoją tożsamość na jawnie podebranych zwyczajach... U Japończyków cenię to, że nie są wylewni przez co mają bogate życie wewnętrzne. Zauważ jacy są dziś tzw "ekstrawertycy". Wrzaskliwi i bez głębszej samoświadomości. Szczególnie podoba mi się to co widać w sztuce Miazakiyego. Zdrowy światopogląd. Coś co dzisiaj, trochę na wyrost, nazywamy pierwotnym komunizmem oraz szacunek i przywiązanie do przyrody i odwiecznych zwyczajów, które stworzyły Japonię. Obejrzałem prawie wszystkie jego dzieła i jak dotąd nie widziałem żeby narysował gdzieś krzyż, albo złote "M" od McDonald's. Za to mamy posągi bogów i składanie dłoni w pozdrowieniach do nich kierowanych. Nauczanie szacunku do wszystkiego co żyje. Widziałeś coś takiego w Polsce? Przecież my też mamy zwyczaje, które są całkowicie nasze i tworzyły naszą świadomość od co najmniej 10 tyś lat naszego potwierdzonego przebywania w Europie. Porównaj naszą sztukę dzisiaj ze sztuką dzisiejszej Japonii. Nic dziwnego, że ludzie wybierają Japonię i rozjeżdżają się po świecie. Znowu wszystko rozbija się o szkolnictwo. Ciekawe ile osób zadało sobie pytanie dlaczego w szkole naucza się o starożytnych Grekach i Rzymianach a o Lechitach cicho, jednocześnie wmawiając nam, że przybyliśmy do Europy dopiero wtedy gdy obcy raczyli coś o nas napisać? Dlaczego w szkole naucza się obcej religii, która niszczy radość życia a nie naszej własnej, słowiańskiej wiary, która jest dostrojona do naszej wrażliwości?

ahenathon

Hej, ja tam omawiam religie i zwyczaje słowiańskie na moich lekcjach i zachęcam uczniów do czytania "Kajka i Kokosza" :)
A co do programów nauczania, to decydują o tym ludzie z układu, którzy biorą za to pieniądze i realizują interesy grup, chcących stworzyć własną wersję historii świata... Wszystko co opisał Orwell, dokonuje się powoli na naszych oczach... Nic dziwnego, że popularny jest znowu temat pełnej kontroli nad społeczeństwem w filmach adresowanych do preciętnego widza - "In Time", "Hunger Games", "Ender's Game" - wszystko jest grą, w której jesteśmy tylko pionkami, nieświadomymi roli, jaką nam narzucono...

ocenił(a) film na 7
Maxime

Pozwól, że zapytam skąd bierzesz wiedzę o wierze słowiańskiej? Jeżeli z podręczników na bazie suchych wywodów Brücknera i Gieysztora budowanych w oparciu o naukowe poglądy to uczysz raczej definicji ściśle powiązanej z historią, archaicznego wyobrażenia, które z racji wąskiego światopoglądu badaczy opisywano i nadal opisuje się jako religię, którą w istocie nie jest. Wiara słowiańska to dosłownie "Wieda", wiedza naukowa zwana sławieniem prawa boskiego (stąd Prawosławie). W okresie kiedy postanowiono ją zniszczyć były tylko dwie modelowe religie, Judaizm i Chrystianizm potem powstał jeszcze Islam. Żadna z nich nie była słowiańska chociaż Chrystianizm poprzez Mitraizm pochodzi od słowiańskiej wiary a nie Judaizmu jak próbuje się nam wmówić. Widzisz nie można mówić o "religii słowiańskiej" ponieważ to słowo nie zostało stworzone na opisanie naszej wiary. Jest nie trafne tak samo jak "pogaństwo". Słowiańskiej wiary najlepiej szukać na wschodzie chociaż trzeba być uważnym bo zaczyna powstawać tam coś na kształt słowiańskiego new age. No i raczej "Kajko i Kokosz" to nie najlepsza czytanka do nauki słowiańszczyzny bo w dużej mierze skażona chrystianizmem. Bohaterowie myślą jak katolicy, mieszkają w kopii Biskupina, ustrój feudalny itp. Tak samo "Asterix i Obelix" ma się do Francji. Jestem ciekaw jak uczniowie odnoszą się do wieści o ich przodkach? Pytają dlaczego nasze zwyczaje i kultura były złe, że musieliśmy wszystko zmieniać i kształcić się na wzór obcy, na koniec sami sobie stając się obcymi? Czy ich pojmowanie kończy się raczej na poziomie przyjęcia do wiadomości, że kiedyś mieliśmy takich przodków? Jeżeli mówisz im, że "decydują o tym ludzie z układu, którzy biorą za to pieniądze i realizują interesy grup, chcących stworzyć własną wersję historii świata..." to podziwiam twardziela. Rodzice bywają różni i czasem przepytują dzieci z lekcji. Jeżeli jeszcze nie trafiłeś na Czesława Białczyńskiego, polską skarbnicę wiedzy słowiańskiej to tutaj jest jego sieciopis http://bialczynski.wordpress.com/ Od dwudziestu lat zgłębia wiarę słowiańską będąc w środku zdarzeń a nie tak jak naukowcy, patrząc przez szkło powiększające z bezpiecznej odległości uniwersyteckich posadek. Jest jeszcze Opolczyk, który również w sieciopisie tutaj http://opolczykpl.wordpress.com/ zajmuje się Słowiańszczyzną, ale raczej opisuje w jaki sposób utraciliśmy słowiańskość i jak niszczy się jej resztki tlące się jeszcze w nas.
Co do dzisiejszego świata to nie tylko Orwell miał rację, ale i Huxley. To co widać w TV to jakby żyć w książce napisanej przez obojga. Dystopia ściera się z utopią a pomiędzy zwykli ludzie mieleni na miazgę. Jedni zachwyceni drudzy oburzeni jednak nikt nie ma siły zapoczątkować zmian.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones