Ze względu na Oscarową galę, która już w najbliższą niedzielę! ...postanowiłem zobaczyć tyle filmów, ile dam tylko radę zobaczyć, oczywiście tych nominowanych. "Half Nelson" dostał nominacje, a właściwe Ryan Gosilng za rolę nauczyciela historii. Choć jest to jedyny aktor którego mogę ocenić jeżeli chodzi o główną nagrodę dla pierwszoplanowej postaci, to jeżeli statuetka przypadłaby właśnie jemu byłbym chyba w siódmym niebie. Zagrał bardzo autentycznie, naturalnie, bez zbędnej mimiki. Jego postać nie wzbudzi u nas śmiechu, radości, łez czy strachu. Wcielić się w taką postać jest w miarę łatwo, ale zagrać, tak aby widz zapamiętał taką postać ? tu już trzeba prawdziwego talentu. Ryan jest jeszcze młody i długa droga przed nim, ale mam nadzieje że pozostanie przy takich produkcjach jak ?Half Nelson? czy ?Fanatyk?, bo pójście w stronę komercji może go zniszczyć. No to sprawę Oscarową mamy rozwikłaną, teraz coś o samym filmie.
Prosty ? to słowo przychodzi mi pierwsze na myśl, dopiero później takie przymiotniki jak: urzekający, prawdziwy czy wręcz europejski. Podobne filmy można bez problemy spotkać w Europie, ale w ?kraju Hamburgerów? tego typu produkcje to rzadkość. Film ogląda się jednym tchem i nawet gdy przed chwilą skończyłem go oglądać, mam chęć zrobić to jeszcze raz. Do tego obrazu powrócę pewnie jeszcze nie raz i to nie ze względu tylko na świetnego Ryana, czy bardzo dobrą reżyserię. Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka ? moim skromnym zdaniem jest perfekcyjnie dopasowana do całej historii, do przyjaźni miedzy Danem a Drey. Debiut niezwykle młodej Shareeka Epps, (co jak co ale bardzo udany) powinien otworzyć jej bramę do naprawdę wielkiego kina. Jest zabawna, nostalgiczna czy wręcz zbuntowana. Ogólnie cała ta historia mówi o prawdziwym życiu. Takim nieco właśnie buntowniczy, gdzie człowiek ucieka przed pędzącym życiem, próbuje patrzeć na nie bez większego zaangażowania. Rzucenie wszystkiego w kąt przyjaciół, dziewczyny czy nawet pracy nie załatwi sprawy. Przed tym nie da się uciec. W tych trudnych chwilach potrzebna jest bratnia dusza. Nawet jeżeli jest ona młodą nastolatką. ?
?Half Nelson? ? polecam bo takich filmów za Oceanem jest niewiele...8/10