Uwazam ze to nie jest komedia a jesli tak to słaba. Za to tresc filmu jest bardzo Życiowa. Chyba o to chodziło reżyserowi ponieważ ten klimat przez cały film sie przewija. Ma on raczej sklaniac do refleksji. Czy nie sadzicie ze czesto w zyciu te schematy sie powtarzaja, ze np. rozpad zwiazku zaczyna sie od czegos błahego? itd...
Jakoś mi ten tytuł nie pasuje do filmu, bo nie widze zwiazku tytulu z trescia filmu ? Nie było tam żadnej sztuki, raczej ciągłość pomyłek. Więc może to jakaś ironia.
Jak dla mnie tytuł pasuje. Zerwali ze sobą, a mimo to każde z nich miało nadzieję, że to drugie zdecyduje się przeprosić, wrócić. Poza tym zazwyczaj po zerwaniu para rozchdozi się we własne strony, a oni pewien czas ze sobą jeszcze mieszkali.
Jest różnica pomiędzy zwykłą komedią a komedią obyczajową.
Zgadzam się z tym (zresztą jak większość osób wypowiadających się tu), że film jest życiowy, nie można temu zaprzeczyć ;)
Jeśli chodzi o tytuł filmu, jest tu pewnego rodzaju ironia. Według mnie tytuł dobry. Można go zrozumieć na dwa sposoby. Sztuką jest zerwanie, a bohaterom tego filmu to się nie udało (w końcu z premedytacją działali sobie na nerwy przez kilka tygodni). Z drugiej strony, na koniec tej historii mogli nadal na siebie patrzeć i normalnie ze sobą rozmawiać, co dowodzi, że udało im się rozstać z minimalnymi stratami. Także interpretacja dowolna, ja optuję za tą pierwszą ;)