Nie jestem zwolenniczka talentu aktorskiego zarowno pani A.jak i pana V. Komedia z gatunku tych romantycznch...Czy film jest romantyczny?Hmm...kwestia smaku...Idac na ten film mozna bylo sie spodziewac gorszej szmiry...natomiast jak na obrazek, ktorego zadaniem bylo jedynie entertain, czyli wpasowac sie w spuscizne jakiej nam dostarczaja obecnie masssss:)-media film broni sie calkiem niezle...Niektorzy w swych postach na temat tejze produkcji podkreslili, ze Polak to taki stereotypowy brudas:)))...o mezczyznach nie wspominajac;)...do mezczyzn nic nie mam...Historia jest o zwiazkach damsko-meskich i ich dynamice, rzadach meskiego ego...i wszelkich innych zagrywkach...stereotypowych?na pewno typowych...dla wielu i do wielu ludzi ten film tarafi...bo choc produkcji *** to przyjemnie sie oglada i z lekkim przymrozeniem oka na tanie i stereotypowe smaczki:)).Jak ktos chce ambitniejsze kino to jest wiele znakomitych alternatyw."Sztuka zrywania" broni sie wsrod plastikowych komedyjek totalnie o niczym...jest nadal am. ale za to jakas...gorąco polecam wszystkim, ktorzy chca sie blizej przyjrzec temu jak zwiazek moze ewaluowac:))