Jestem przyzwyczajony do zakonczen takich ze zyli RAZEM długo i szczesliwie... a tu pech zrywają ze sobą i zostawiają widzowi jakąś nutkę nienasycenia:/ ale ogólnie fil bardzo udany dałem 9:)
to, ze do siebie nie wrócili było najlepszym co mógł zrobic scenarzysta. bo pzoa tym było miło,ale sztampowo i banalnie.
Po tym jak rozmawiali w ostatniej scenie, możemy mieć nadzieje że jednak byli razem:P W końcu wspominali o "następnym spotkaniu":))