Wczoraj od niechcenia obejrzalam pierwszy raz ten film. Zanim doszlo do prezentowania na rozne sposoby polskich akcentów doszlam do wniosku, ze razi mnie gra aktorska Vincenta; jest niezwykle irytujacy i nic tego nie zmieni. To nie pierwszy i nie ostatni film. Tutaj role mial wyjatkowo irytujaca, wiec... ;)
I te akcenty polskie, ktore mozna na tyle sposobow odczytac:
1. koszulka pizama z orzelkiem (ktos moze stwierdzic, ze flagi sie nie nosi jako pizamy, - szmaty ktora sie ubiera do spania)
2. w trakcie bojki ktos przydeptuje butem orzelka ktory widnieje na ów koszulce.
3. okreslenie "Polaczki" - to juz nie ma chyba wątpliwosci
4. "Proud to be polish" - tutaj mozna odczytac jako jakis sarkazm
Glowny bohater pracuje w firmie polskiej, wiec jebitna flaga wisi na scianie. Czy amerykanie tak to odbieraja? chca uwydatnic polski akcent jakoby np. Polacy mocno eksponowali to, ze są Polakami i komus sie to nie podoba tam?