Szybko i wściekle
Fast & Furious
2009
powrót do forum filmu Szybko i wściekle 
ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 5
Jak dla mnie numer 1 to ta gdy Dom dostal kulke w plecy, odwrocil sie i rzucil kolesiowi wredne spojrzenie, a ten zamiast strzelac do niego dalej po prostu pozwolil spuscic sobie wpierdol (chyba uznal ze stoi przed nim Bog, bo przeciez kazdy czlowiek umiera po zwyklym postrzale co nie)
Druga scena to jaskrawo zolty ford mustang uzywany do przemytu narkotykow przez granice, musicie przyznac ze wogole nie rzuca sie w oczy nieprawdaz
a tak poza tym film nudny i przewidywalny, oprocz fajnych kółek i kilku laseczek nie widzialem w nim nic godnego uwagi
peace
Niestety niektorych wlasnie takie rzeczy razą bo :
A - to bylo niewiarygodnie glupie i przegięte do granic mozliwosci
B - wygladalo w dodatku jak z jakiejs gry komputerowej ( sztucznosc tego poziomu)
Wg mnie jest też odpowiedź C.
- Ludzie piszą na filmwebie jakie oni zauważyli błędy filmowe chcąc przedłużyc sobie tym penisa.
Idąc na taki film, nie ma innego wyjścia, muszą być takie momenty i trzeba to zaakceptować.
"przegięte do granic możliwości"
Do granic, nie oznacza że nie było to nie możliwe. Szanse na niektóre te sytuacje pomimo iż są małe to jednak są :P
'z jakiejś gry komputerowej'
Czyli krytykujesz gry komputerowe które nie są realistyczne? :D
"- Ludzie piszą na filmwebie jakie oni zauważyli błędy filmowe chcąc przedłużyc sobie tym penisa."
Na takie teksty wpadaja chyba zawsze tylko osoby, ktore same maja problem.
"Do granic, nie oznacza że nie było to nie możliwe. "
Tak. Mozliwe jest skakanie cysterny jak kauczuk i mozliwe jest zaplanowane "przeslizgniecie sie" sie samochodu pod nią. Daj SE spokoj.
"Czyli krytykujesz gry komputerowe które nie są realistyczne?"
Krytykuje cyfrowe imitacje normalnych rzeczy, zjawisk (tu skaczaca cysterna i np. wyscig tunelami wygladajacy jak filmiki z NFS), ktore sa dennie zrobione i wygladają jak wyciete z gry komputerowej ( fotorealizmu w grach jeszcze nie ma wiec juz chyba rozumiesz o co chodzi)
Kaszanka fabularna to była 3. 4 jest w miarę- na miarę możliwości tego filmu, który nawiasem rządzi się własnymi prawami. Można to zaakceptować lub nie.
Ogólnie, fajne widowisko, kino rozrywkowe, odmóżdżacz a nie film dla ludzi odmóżdżonych choć pewnie ktoś mógłby się ze mną spierać;).
4 podobała się - na swój sposób.
Scena gdzie don i jego siostra jadą na miejsce wypadku Lili (czy jak jej tam) Vin wyłazi z fury, liże jakis smar co leżał na drodze i już wszystko wie, wie że nitrometan że takie cus ma tylko jeden koleś w LA, wie jakie auto miało opony i jakie podwozie, normalnie ma talent powinien zostac ekspertem kryminalistycznym następnie mamy ckliwą żałosną gadkę o czym tam strasznie ważnym.