Film świetnie dopracowany wizualnie. Niektóre kadry to po prostu malownicze obrazki z przyjemnym
tłem muzycznym. Choć kinematografia zna lepiej napisane scenariusze i ciekawsze historie, to
warto obejrzeć nawet najdłuższą wersję reżyserską tego filmu po prostu po to, aby pogapić się na
step, zwierzęta i zachodzące słońce ;) Poza tym baśniowa historia szlachetne, odważnego i
wrażliwego faceta oglądającego świat z innej perspektywy, niż jego otoczenie wcale nie jest takim
najgorszym pomysłem scenarzystów. Kostnera w tej roli ogląda się z przyjemnością. Jak dla mnie-
perełka.