Oglądałem go lata temu i filmem byłem zachwycony.
Obejrzałem znowu i to co mnie razi, to końcówka. Czemu to wojsko tak się ciskało na tego Costnera?
Scena z 'papierem toaletowym" absurdalna. Sądzę, ze dla przełożonych jego notatki byłyby bardzo cenne.
Nie bardzo rozumiem dlaczego film się zestarzał. To, że wg Ciebie po latach wydaje się słabszy z osobistych powodów nie znaczy, że się zestarzał. Radzę zaznajomić się ze znaczeniem tego terminu tzn. "film się zestarzał", bo na pewno nie pasuje to do tego tematu.
No dobrze. Może film się nie zestarzał. Tylko ja się zestarzałem i stałem się bardziej wymagający. Jeśli coś takiego ci się nie zdarzyło do tej pory, to na pewno ci się przydarzy.
A tak poza tym, to nie wiem, co Ci nie pasuje w moim temacie. Wskazałem na sceny, które mnie irytowały.