oh ty malutki człowieczku... czyli wg. ciebie głuchoniemi nie myślą?
nie uważasz taka logika jest nieco upośledzona?

Rozumem nie grzeszysz, co?;)
Głuchoniemi jak najbardziej posługują się językiem. Jesteś naprawdę żalosna.

Nie, no nie wierzę w to, coś Ty właśnie napisała! Dla Ciebie głuchoniemy równa się analfabecie? Niewiarygodne!
Naprawdę w całym życiu jeszcze nie miałem do czynienia z takim bezmózgowcem! Bez jaj!
Sorry, ale nie będę dalej kontynuował tej rozmowy. Uznaj, że wygrałaś. Nie obchodzi mnie to. To jak walka z pięciolatkiem. Nie mam juz siły i chęci marnować swój czas z kimś, kto nie jest tego wart.
Mam jedynie nauczkę, że Einstein miał rację, gdy stwierdził, że ludzka głupota jest nieskończona. Już Twoja by wystarczała, aby wypełnić cały nasz wszechświat.

oj, wydaje mi się że bardzo cię obchodzi.
ja po prostu dopasowuję inny przykład do twojego toku myślenia. Jak ktoś, kto od urodzenia nie słyszał jakiegokolwiek języka może myśleć słowami?
zresztą ten kto myśli słowami musi to robić cholernie wolno :/

Błagam, człowieku, nie poniżaj się przede mną! Dotychczas mnie irytowałaś. Ale teraz jest mi Ciebie po prostu żal. Nie mam sumienia pastwić się nad kimś umysłowo niedorozwiniętym.
Języka się człowiek nie uczy tylko ze słuchania. Człowiek jest wzrokowcem. Człowiek, który nigdy nie słyszał języka uczy się w inny sposób posługiwać znakami. Głuchoniemi maja swój język, który ma dokładnie tą samą strukturę co nasz. Inaczej nie moglibyś się z nimi w ogóle porozumieć. Żyliby w ogóle w innym świecie. Kurde, przecież każde dziecko to by zrozumiało.
Ale co ja Ci będę tłumaczył...? Nie będę Ci tłumaczył na forum internetowym podstawy logiki.

Jak chcesz z kimś podyskutować to znajdź sobie partnera na swoim własnym poziomie. Na przykład Mailo91 byłby moim zdaniem idealnym kandydatem. Macie chyba duzo wspólnego.
Zrób mi przysługę i nie pisz już więcej do mnie. Nie chcę być skończonym chamem, ale będę musiał Twoje posty ignorować.

nie chcesz być skończonym chamem? a to ciekawe.
po raz kolejny się mylisz: głuchoniemy nie ma takiej samej struktury języka co słyszący i mówiący, bo nie moglibyśmy się razem porozumiewać. Ma rozwinięty znacznie jeden z elementów składowych "naszego" - gestykulację. jakoś trudno mi sobie wyobrazić że dziecko głuchonieme (i dziecko) nie myśli i nie myśli logicznie (bo przecież musi najpierw poznać język. A zanim pozna umie dopasować np. kształt do układanki). Tak bardzo skupiasz się na tym żeby mi napisać jaka to nie jestem głupia, że zapomniałeś o myśleniu. Bawi mnie to, ale trochę ci współczuję.

Ok, bumbleble. Uznaj, że masz rację a ja się mylę. Życzę Ci dużo powodzenia w życiu oraz dalszych postępów w "niezależnym" myśleniu.
Albowiem wierzę głęboko w to, że jeśli jakaś siła wyższa istnieje, to będzie ona człowieka głodnego wiedzy prowadzić na właściwy dla niej sposób;)
Pozdrawiam serdecznie

nie chodzi o to co uznam a co nie, tylko jaka jest prawda- a prawda jest taka, że się mylisz bo nie umiesz temu zaprzeczyć jakimiś istniejącymi argumentami.

Oh, bumbleble w poszukiwaniu "prawdy"! To dobry tytuł dla filmu groteski;)
Prawda, moja droga, jest taka, że wszelka myśl ma strukturę językową. Oczywiście ludzie mogą sie poslugować różnymi językami. Głuchoniemi np. posługują się innym zestawem znaków niż my. Ale mają swój język i przez to mają również swoje myśli.
Czego człowiek nie potrafi w żaden sposób wyrazić, o tym tez nie jest w stanie pomysleć.
Nielogicznej myśli odpowiada bełkot, czyli nieumiejętnośc poprawnego posługiwania sie językiem.
Więcej nie powiem, bo znów bym Cię musiał obrazić;)

"Ale mają swój język i przez to mają również swoje myśli" wychodzi na to, że gdyby "język" głuchoniemych nie powstał, nie mieliby swoich myśli. Jest zupełnie odwrotnie, a ty piszesz same głupoty.

"Czego człowiek nie potrafi w żaden sposób wyrazić, o tym tez nie jest w stanie pomysleć." - a to neguje zaistnienie wszelkich nowych odkryć naukowych. Najpierw się myśli, a potem się to wyraża, żeby przekazać komuś innemu swoje myśli. ty piszesz patrząc po sobie, co pokazuje jak bardzo błądzisz i jak podatny jesteś na to, co ci serwują, bo nie jesteś kreatywny, tylko odtwórczy, jak każdy populista.
na to samo by wyszło jak byś napisał "blabla".

Masz rację bumbleble. Jestem nędznym populistą, nieukiem, ignorantem i piszę same głupoty. Nie mam najmniejszego pojęcia o logice i nie znam się oczywiście na kognitywnych podstawach myślenia. Wszystko co piszę to takie "blabla".
Ty zaś dążysz do prawdy i jesteś wzorem naśladowania. Nie dajesz się manipulować, bo intuicyjnie wyczuwasz najmniejsze pułapki diabła. Niech Ci Bóg pobłogosławi.

A teraz BARDZO Cię proszę (po raz setny chyba!): Przestań do mnie pisać. Zaśmiecasz moją pocztę swoimi postami. Znajdź sobie partnera równego sobie, np. jakiegoś analfabetę.

niestety, nie mam takiej właściwości, ale staram się.

Teraz piszesz że nawet analfabeta jest od ciebie lepszy. Trochę wiary w siebie :) !

dalej mnie nie rozumiesz. to, że ktoś sobie zaznaczy, z kim ma się w razie wypadku kontaktować nie znaczy, że informacje dostanie. skoro dalej nie rozumiesz, to Ci wyjaśnię. co komu da to, że jedną lesbijkę poinformują o tym, że druga miała wypadek, skoro jej do niej nie wpuszczą i nie dadzą informacji, bo nie jest jej rodziną?! myśl trochę...

XD no nie. skoro mówią że miała wypadek, to jest to informacja. nie wpuszczą, bo ludzie po wypadku zdarzają się być operowani albo nieprzytomni. umrze - ktoś musi odebrać ciało, ktoś do tego upoważniony . Przeżyje? można odwiedzać.twój apel skieruj przedewszystkim do siebie, samotna tęczo

chodzi mi o informacje medyczne, a nie o to, że miała wypadek. matko, nie dość, że analfabetka to jeszcze najwidoczniej głupia.

j.w.

Bastuję;) Głupi zawsze ma rację.
Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia w dalszych "dyskusjach";)

Znowu imputujesz mi coś, czego nie powiedziałam. Ale zgadzam się co do tego, że dalsza dyskusja mija się z celem, aczkolwiek przyczynę tego upatruję raczej po stronie Twojej osoby. Pozdrawiam:)

;) ni imputuję, staram się zrozumieć twoje słowa. pozdrawiam serdecznie

Co do jednoznaczności umocowania mojego poglądu w regulaminie - twierdzę, że mój pogląd znajduje potwierdzenie w regulaminie, a nie, że można go jednoznacznie dowieść w oparciu o regulamin.

skoro tak dowolnie interpretujesz regulamin, pozwól łaskawie innym dyskutować na różne tematy.

Nie uważam aby to była nadzwyczaj swobodna interpretacja, a poza tym podałam także inne niż regulamin argumenty na poparcie stwierdzenia, że forum filmowe służy do dyskusji na tematy związane z filmem.
Na koniec mojej działalności tu, nadmienię tylko, że powyżej, wraz z innym użytkownikiem bardzo ładnie rozprawialiście na temat wątku zdrady w filmie. Bardzo konstruktywnie. Czyli, że da się na temat? Jestem dumna..

dziękuję :) wciąż dyskutujemy na temat związany z filmem i o filmie. można? można

naChalny, bumbleble. HaHa!

No i jak dyskutować z kimś, kto pisze "UŻYTKOWNIK" przez "RZ"?
Moja rada: przestań swoja wiedzę czerpać wyłącznie z filmików internetowych i zacznij czytać książki. Może przy okazji przestaniesz bredzić, że UE to ZSRR albo że geje są upośledzeni.
Nie pozdrawiam.

-nie bredziłam że UE to ZSRR
-nie twierdzę że geje są upośledzeni
-żyjemy w czasach gdzie książki można ściągać z neta
no i jak dyskutować z kimś kto jest tak mocno przekonany że wie lepiej co myślisz i mówisz niż myślisz i mówisz faktycznie
A ja pozdrawiam i łączę przytulaski i całuski bo wciąż wieżę że każdy ma szansę doznać doinformowania:)

HaHa! A co to znaczy, że WIEŻYSZ? Stara, zacznij coś czytać, błagam!
ŻENADA!!!!!!!!!!!!!

chyba rzenada.

Chyba nie...

:( to smutne jak łatwo cię wmanipulować. no oczywiście że nie, a wieżyć to był kolejny zabieg.

Jaaaaaaaasne;) A mój ojciec to Pan Bóg.

Eeee, tzn. dla Ciebie oczywiście "Pan Buk", przepraszam.

Aha, co do Twojego arcymądrego tekstu, że się "nigdy nie spotkalaś z homofobią", powiem Ci tylko jedno:
jeśli wychowasz dziecko w szczelnie zamkniętym domu i nie pozwolisz mu nigdy wychodzić z tego domu oraz na dodatek zasłonisz wszystkie okna, to wierz co sie stanie: dziecko będzie myślało, że ten dom jest całym światem. Będzie ignorantem.
Resztę sobie sama dopowiedz (choć wątpię, abyś cokolwiek z tego zrozumiała).

oj, momopyszczku, wolałabym żebyś powiedział mi skąd wziął się ten twój światopogląd a nie kolejne oczywistości-mądrości.

Wow! Pierwsze zdanie napisane bez błędu. Gratulacje.

Ja jestem hetero i film mi sie podobał. Genialny, przedwcześnie zmarły Heath Ledger - w filmie- surowy i nieokrzesany chłopak - kowboj, walczący ze swoim homoseksualizmem.
Takich jak ten filmów(a raczej scenariuszy) o gejach czy lesbach czy innych dewiantach, dobrze nakręconych, z dobrą obsadą aktorską, oby więcej.

A ty pokazałeś że jesteś heterofobem. Wszedłem na wątek o filmie, chcę przeczytać opinie innych o nim, a pierwsze co widzę to najazd na Chrześcijan, Świadków Jehowy i pewnie na inne grupy nietolerujące stereotypowo tego procederu jak np. Muzułmanie.

Pomyśl też o innych a nie tylko o tym co pomyślisz ty czy twoi partnerzy. Ja tylko wszedem na stronę filmu od bardzo dawna i widzę takie coś. Inni też mogą czuć się dotknięci bo to jest broń obosieczna:).

ależ ja nie jestem homo :)
nie, ale czasami nie ma innego sposobu, jak tylko zaatakować kogoś jego własną bronią. i przypominam, czy Ci się to podoba czy nie, że to nie ja wchodzę na forum filmu o gejach i wypisuję steki bzdur :) trafiłeś na ten post od razu, bo ludzie pod nim dyskutują, ale zaręczam, że parę dni wcześniej tematy były mniej więcej takie: 'spalić homosiów, pieprzone pedały, na stos z nimi, to wbrew wierze'. także sam się lepiej zastanów, co piszesz :)

...bo w każdym społeczeństwie są śmiecie....nie warto zwracać uwagi na zasra....ców.To przeważnie zakompleksieni,żyjący w świecie wirtualnego świata i fantazji panicznie bojące się świata pchły ;-) Jak takiego skomentujesz to taka "pchła" czuje się dowartościowana że ktoś zwrócił uwagę na pierdoły,nie warte uwagi :-) Ja już takich nie omentuje-niech się podniecają bez mojego udziału w dyskusji....śmiecie trzeba omijać....