Dlaczego osoby sprzeciwiające się małzeństwom homoseksualnym są stawiane w jednym szeregu z osobami nawołującymi do palenia homoseksualistów? Ja nie uznaję i nigdy nie uznam homo-małżeństw. Dla mnie małżeństwo to kobieta + mężczyzna i zawsze tak będzie. I dlaczego niby z tego powodu jestem "nietolerancyjny"? Od kiedy tolerancja = akceptacja? Jakaś zadziwiająca nowomowa.
Tak samo zadziwiający jest pogardliwy stosunek homoseksualistów do osób wierzących. I od tych samych osób homoseksualiści rządają akceptacji i szacunku. Jak mogę szanować kogoś, kto walczy i stara się zniszczyć wszystko to w co ja wierzę, co dla mnie jest ważne? W stosunku do takiego kogoś mogę czuć jedynie wrogość.
Ta wypowiedź abstrachuje zupełnie od filmu, bo jak widać oceniłem go dość wysoko. Gdyby wszyscy homoseksuliści byli tacy jak w tym filmie - zajmowali się sobą i swoim życiem a nie paradowali półnadzy po ulicach czy narzucali swoje poglądy innym. Wtedy świat byłby dla nich lepszy.
Zgadzam się że są różni ludzie tak samo homo
Przeszkadzają mi te parady,ale cóż...różni są ludzie bez wzgęldu na orientacje
Niech każdy się zajmię swoim życiem zarówno hetero jak i homo i wszyscy będą szczęśliwi.
Ale masz jednocześnie świadomość, że wypowiedziami nie odstajesz od pierwszego rodzaju z wymienionych przez autora tematu osobników tej orientacji, do których zarówno ja jak i wiele innych osób mogę czuć wrogość z wielu powodów. Wznosisz się na szczyt obłudy i dwulicowość.
LOL zadziwiający to jest ten stek pierdół i stereotypów, który tu zaprezentowałeś.
Skąd Ty wziąłes tych 'homoseksualistów mających pogardliwy stosunkek do osób wierzących" ?? Pytam serio, bo jak na razie to tylko widzę heteroseksualistów i homoseksualistów mających pogardliwy stosunek do katoli i moherów, a nie normalnych wierzących katolików czy innych, więc nie zmyślaj.
"Gdyby wszyscy homoseksuliści byli tacy jak w tym filmie"
LOL czyli homoseksualiści powinni się żenić z kobietami i zakładać z nimi rodziny
Co do parad? Na paradach techno i mardi gras to heteroseksualiści latają z gołymi dupami i jakoś wam to nie przeszkadza...
Żałosna pruderia zważywszy, że parady odbywają się tylko w dużych miastach ameryk. i europejskich raz do roku.
ponadto te ich stereotypowe gadki są zwykle niemiłe dla drugiej strony. ale na to każdy ma akurat wyj... ma to gdzieś.
szczerze mowiac to sie nie dziwie homosiom, że walczą o rownouprawnienie. tzw. prawicowi chca ich zamknac w domach, bo tam juz wczesniej siedzieli i wtedy bylo "dobrze". a teraz afera, bo sie pojawiaja na ulicy.
no ale komu bylo "dobrze". im? nie mieli wyboru.
jakbyscie wy, tzw. "obroncy godnosci ludzkiej", nie mogli wyjsc z dziewczyna/chlopakiem na miasto, do restauracji, do parku, potrzymać się za rękę (czy coś), tylko musieli caly czas siedziec w tych 4 scianach. byłoby wam "dobrze"?
nie pochwalam tych srodowisk homoseksualnych typu biedroń i inne takie. nie pochwalam żadnych zachowań, w tym heteroseksualistów, które powodują u mnie zgorszenie. ale jak już baba z chłopem się obscenicznie całują na przystanku i muszę na to patrzeć, to np 2 kobiety też nie zrobią mi różnicy.
Dobrze gadasz. Można jeszcze dodać, że w czasach kiedy homoseksualiści "siedzieli w domach" homoseksualizm był karalny, gdyby dalej w tych domach siedzieli i nie walczyli, homoseksualizm nadal byłby karalny.
Co do Biedronia - fakt, przyczynia się do złej opinii o gejach, potwierdza stereotyp irytującej cioty, do tego jest naprawdę głupi (słyszałam parę razy jego wypowiedzi, no głupek po prostu). No ale nie można po nim oceniać wszystkich homo, jak widzimy w tv idiotę hetero, to nie myślimy, ze wszyscy hetero to debile i obciachy.
no właśnie, vesp, gdzie się podziali męscy homoseksualiści? bo zaczynam wątpić w ten gatunek.
zastanawia mnie fakt, co jest pociągającego w skrajnej ciocie? no bo na chłopski rozum wydaje mi się, że skoro gejom podoba się facet, to powinni szukać mężczyzny, a kto zechce ciotę?
no bo np taka ciota to wręcz na wpół kobieta (juz nie wspominajac o trans) - to nie lepiej już być z kobietą, niż z czymś tak skrajnie niemęskim? hmm... czyżby pociąg do przyrodzeń w niektórych wypadkach wystarczał?
zawsze mnie to zastanawiało.
No tych męskich homoseksualistów jest bardzo dużo, po prostu my znamy takch kiczowatych celebrytów z TV - Pirogów i Jacykowów, a męscy homo nie bawią się w stylistów, fryzjerów czy tańczenie i głosowanie w jury, a już na pewno nie zostają aktywistami, no chyba że wśród nazistów :D. Chociaż, jeśli chodzi o tych znanych, to wśród sportowców, muzyków rocka/metalu/alternatywy i aktorów jest sporo męskich gejów.
Co do drugiego pytania, to zauważyłam, że zniewieściali geje wiążą się ze zniewieściałymi gejami i kolegują głównie z dziewczynami, a męscy geje wiążą się z męskim gejami i kolegują z facetami hetero. Te grupy się ze sobą nie mieszają nawet towarzysko. To jest trochę jak łańcuch pokarmowy, u hetero również, męscy/wysocy/przystojni na samej górze - niemęscy/niscy/brzydcy na samym dole hierarchii :D
LOL, wy naprawdę macie nieźle nawalone, nie gadacie tak tylko dla zasady
opuszczam to zboczone miejsce
racja. zbereźne.
jak 1 raz odwiedziłem to miejsce ze 2 miesiące temu byłem 100% zdrowym heteroseksualistą.
przez forum teraz jestem gejem.
uciekaj póki możesz.
Z Tobą, ja widzę te iskry między wami.
1. Lubisz, lubisz, choć byś sobie wmawiał, że nie lubisz, i tak będziesz lubił.
2. I idziesz w inne zboczone miejsce?
A lesby do... włazu (?)!
Nie tłumacz się przed nim, Wilk ciągle twierdzi, że tu nie zagląda, a non stop tu siedzi i czyta.
a to już w ogóle nie ma o czym mówić, trudno na tym portalu o większego homofila
niech ci się khal Drogo z warkoczykiem przyśni, dobra kobieto http://24.media.tumblr.com/tumblr_lmueq8tqaO1qfwog5o1_250.jpg
A ja mogę jeszcze skrócić, znam te bełty na pamięć... to leci tak: "Homoseksualna propaganda bla bla bla homosie chcą tolerancji, a sami nie są tolerancyjni bla bla bla, te zboczuchy paradują z gołymi tyłkami po ulicy bla bla bla."
no tak, ale ten mnie ujął tym zdaniem
"Gdyby wszyscy homoseksuliści byli tacy jak w tym filmie - zajmowali się sobą i swoim życiem a nie paradowali półnadzy po ulicach czy narzucali swoje poglądy innym. Wtedy świat byłby dla nich lepszy."
Zauważ, że ja mówię o aktywistach. Niech każdy robi co chce, ale niech nie oczekuje, że wszyscy to zaakceptują. A właśnie aktywiści homoseksualni wręcz żądają, aby to zaakceptować (zauważ, że sama tolerancja już nie wystarczy - to cały czas posuwa się do przodu). Ja nigdy nie poprę idei małżeństw homoseksualnych czy homoadopcji. A wielokrotnie widziałem, jak ludzie o podobnych do moich poglądach byli z tego powodu nazywani homofobami (czyli osobami nietolerancyjnymi). A co ma popieranie homoadopcji z tolerancją?
(...)"... A co ma popieranie homoadopcji z tolerancją?"
Dla Ciebie prawdopodobnie nic, dla mnie raczej też. Natomiast dla aktywistów najprawdopodobniej jest to jedna z form ich działalności, dążności do realizaji głoszonej przez nich propagandy.
Przy okazji mam do Ciebie pytanie (mój drogi -jak odnoszę wrażenie- Męski homoseksualisto, co piszę z szacunkiem, żeby nie było... ;-)
dlaczego piszesz 'małżeństwa homoseksualne'? Czy Twoim zdaniem to to samo co małżeństwa (bo tak się zwykło, zgodnie z tradycją i kulturą, rozumieć) kościelne, raligijne (sakramentalne)?
Osobiście nie rozumiem ani nie utożsamiam tego, co uważam, że słusznie określam i rozumiem, mianem związków partnerskich z małżeństwami - bo to jest jednak inny rodzaj związku niż rozumiany i określany słowem małżeński. Inne ma zadania i także inne znaczenie.
Pogardliwy stosunek do wierzących ma większość homoseksualistów. A sami aktywiści nazywają np. katolicyzm religią homofobiczną i dyskryminującą. Słyszałeś o sprawie nieprzyznania heteroseksualnej parze prawa do adopcji dziecka ze względu na ich wiarę i "niewłaściwy stosunek do homoseksualizmu"? Tak będzie wyglądać przyszłość wszystkich osób wierzących. Dlatego z atywistami trzeba walczyć.
(...)"... Dlatego z atywistami trzeba walczyć."
Może raczej z przesadyzmem i fanatyzmami wszelkiego rodzaju, co?
"Aktywiści" czyli kto? Biedroń? nie łatwiej po prostu go olać? przecież on ma mniejszy czas antenowy w telewizji niż Jola Rutowicz.
A czy Jola Rutowicz jest aktywistką homoseksualną, no... albo jakąś inną?
Wogóle to miałem pewien dystans, zarówno do "wielkiego brata" (Orwell się kłania, bo to z jego książki zaczerpnięty termin), jak i obecnie do t.zw. "wielkiej siostry"...
A wogóle to napisz mi co dobrego jest w totalitaryzmie?
;-)
Ja nie widzę problemu,problemem są tacy ludzie jak ty i wasza ślepota i ciemnota na kościół i wiarę
A miłość w tym filmie jest piękna,i co z tego że dwóch facetów....ich miłość jest piękna i tyle.
Jeśli 2 facetów albo kobiety się kochają to ich miłość też jest piękna tak samo jak między kobietą a mężczyzną
I tyle.