Prawo pozwala na wyrażanie opinii na temat homoseksualizmu. Tylko homoseksualiści chcieliby, aby było inaczej.

Twoje wypowiedzi niesamowicie mnie i prosiłbym cię , żebyś przestał obrażać homoseksualistów z powodu twojej choroby psychicznej.

Prosiłbym cię, aby nie wmawiał chorobę psychiczną komuś, kto nie skacze z radości na widok osób homoseksualnych.

Co "niesamowicie (...) cię"?

Ja nie skaczę z radości na widok cyganów i Izraela (obecnego oczywiście). Zakończę ten temat na forum i założę kolejny.
2. Kolejny błąd komputera. Zaczynają mnie te błędy wkur*iać.

Za bardzo się buzujesz. Mnie też nie wszyscy lubią i akceptują. Kiedyś zetknąłem się z miłośnikami legalizacji marihuany. Odmówiłem złożenia podpisu twierdząc, że to palenie to tyle samo, co ćpania, a ćpają narkomani. Wyzwali mnie od głupków , a ja swoje poglądy dalej mam. Czy jak zalegalizują marihuanę, będę musiał ją palić, albo odnosić się do jej palenia z akceptacją i szacunkiem? W życiu bym nie wsiadł do samochodu z ujaranym kierowcą.

Nie wszyscy będą cię kochać i lubić i nie możesz takiej postawy żądać.

Porównanie geja do marihuany nie jest trafne , ale sama treść tak.

A powiedz... Jesteś "przegięty" czy "dziobiak"?

Eeeeeeeeee...

Czytam między wierszami - ty naprawdę pragniesz smaku penisa w ustach, prawda?

"Po prostu zamilcz. Bo twoje wypowiedzi są obrzydliwe, gorszące i oburzające. " Aha, ale tych cech już nie mają te abominacje chodzące po ulicach Warszawy podczas manif itp., tak? Może sami zamilczcie i przestańcie gorszyć i oburzać przeciętnych ludzi, którzy mają was w głębokim poważaniu, swoimi obrzydliwymi zachowaniami.
"każdy ma prawo do MIŁOŚCI, SZCZĘŚCIA I DO BYCIA SOBĄ JEŻELI NIE KRZYWDZI
PRZY TYM INNYCH." Zdefiniuj krzywdzenie innych, bo pedofile wg. prawa krzywdzą dzieci, powiedzmy 14-16 letnie chociaż nie koniecznie sprawiają im ból fizyczny czy psychiczny (w większości wypadków może i tak, ale nie we wszystkich, niektóre dzieciaki pieprzą się za kasę hence film "galerianki"). Ja uważam, że widok facetów ubranych w sukienki, kobiet z brzydkimi cyckami na wierzchu podczas manif, i reszty dziwaków jest krzywdzący dla małych dzieci i jest bardzo irytujący.
No i final boss: "Kim ty jesteś, żeby oceniać czy homoseksualizm jest zły czy dobry." A kim ty jesteś, żeby oceniać czy pedofilia, zoofilia, dendrofilia jest zła czy dobra? Odmawiasz prawa do "MIŁOŚCI, SZCZĘŚCIA I DO BYCIA SOBĄ" zoofilom? Przecież nikogo nie krzywdzą...Lecz się gościu.

"Przecież nikogo nie krzywdzą...Lecz się gościu."
Aha. Zgwałcenie zwierzęta , które też czuje to nie krzywda ? Z was obu , ty jesteś chory.
"Aha, ale tych cech już nie mają te abominacje chodzące po ulicach Warszawy podczas manif itp., tak? Może sami zamilczcie i przestańcie gorszyć i oburzać przeciętnych ludzi, "
Abonominacje to ludzie , którzy nie wstydzą się być sobą ? Przez takich jak ty , Polska jest zacofana o sto lat.
"A kim ty jesteś, żeby oceniać czy pedofilia, zoofilia, dendrofilia jest zła czy dobra? " Nikim. Pedofilia jest dobra.
"Zdefiniuj krzywdzenie innych, bo pedofile wg. prawa krzywdzą dzieci, powiedzmy 14-16 letnie chociaż nie koniecznie sprawiają im ból fizyczny czy psychiczny (w większości wypadków może i tak, ale nie we wszystkich, niektóre dzieciaki pieprzą się za kasę hence film "galerianki"). "
Nie jesteś bardzo mądry , skoro nie wiesz co to jest pedofilia

Genialny komentarz ! Nawet nie będę komentował.

A co to twoim zdaniem "zacofanie"? Czy to nie jakiś tajemniczy, semantyczny bicz na ludzi?

A co to twoim zdaniem prawda ?

Synonimem i ekwiwalentem prawdy na pewno nie jest "nowoczesność". Gdyby nawet lewak układał słownik, to nie mógłby aż tak bardzo nakłamać.

Taka prawda. Nawet księża w tym kraju są nienormalni.

A kto u nas jest normalny ? Ani pedzie ani czarni nie zachowują się z godnością, tylko się wzajemnie szczują i z siebie szydzą, nikt swoich wad nie widzi, a jeśli widzi, to się nie przyzna, by nie dawać argumentów drugiej stronie. Zamiast debaty - pyskówka. Zamiast tolerancji - gadanie o tolerancji.

Chciałbym coś odpisać , ale nie wiem co , bo świetnie ująłeś sprawę. Ja jestem zagorzałym obrońcą praw człowieka i wszędzie muszę dorzucić trzy grosze.

Ja też, ja też... Przebijam - daję cztery grosze.
Ciekawa dyskusja o homofobii&Co, ale mam bardziej "gorące" tematy: np. tacy mańkuci albo rudzi. To dopiero są wynaturzenia! Ci pierwsi są tak bezczelni, że podobno domagają się kubków z uchem z lewej strony! Rudzi zaś cichcem sponsorują wiadomy kolor w farbach do włosów; czy wiedzieliście o tym? Twierdzą też, że Jezus miał rude włosy!
Cały problem w tym, że ludzie "bezinteresownie" wtryniają się do życia innych ludzi i usiłują ich przerobić na swoją, "jedynie słuszną", modłę. Dopóki ktoś realnie* nie szkodzi innym, niech sobie robi, co chce...

* Realnie, czyli nie na zasadzie: "bo mi się to nie podoba i obraża moje uczucia/przyzwoitość/prawa naturalne, itp.".

12 groszy, tylko nie płacz, proszę...
Ciekawe, czy leworęczny się obrazi, jak go nazwać "szmaja" ? Jeśli ktoś tu taki jest, proszę o odzew.
Z rudymi jest to samo co z homosiami. Ruda dziewczyna jest wysoce pożądana, rudy chłop ma przesrane. Lesbijki są fajne, bo występują w porno, a jak facet hetero je nakryje na igraszkach, to się do nich dołączy, a one nie będą mieć nic przeciwko. A pedzie to wsadzają sobie w odbyt i w ogóle są obleśni.

Trafiłeś! Woję mańkuta od szmaji.
Z licytacji wypadam; mańkuty to sknerusy...
Lista obleśności jest dłuuuga - np. takie jedzenie ostryg albo pomadowanie fryzury czy oblewanie oldspajsem...

Przecież ten cały Vermes to zwykły zboczeniec. Jara go wypisywanie bredni o homoseksualistach. To typowe działanie ludzi, którzy maja problem z afirmacją swej seksualności. Taki pedofil Wesołowski głosił za Kościołem, że czyny homoseksualne są grzechem, co oczywiście nie przeszkadzało mu gwałcić chłopców. Pewnie podobnie jest z tym całym Vermesem :)

Na innych tematach też błyszczy koltuństwem i huczy nienawiścią.

Słowa wyjęte mi z ust, popieram w 100% każde zdanie.

Piona

@andrewbilbo:
a propos tego: "są tylko dwa powody, żeby nienawidzić gejów. Albo jesteś idiotą, albo skrycie obawiasz się, że penisy są przepyszne" -> ABSOLUTNIE GENIALNE

Mam znajomą, całkiem uznaną psycholog (i do tego mądrą babkę), która powiedziała mniej więcej to samo. Jeśli ktoś pluje nienawiścią na samą wzmiankę o homoseksualiźmie, oznacza to, że ten temat budzi w nim bardzo mocne emocje.
Jeśli coś w nas budzi wielkie emocje, jest to w jakiś sposób związane bezpośrednio z nami.
Więc jeśli coś nas tak bardzo pobudza/obrzydza/cokolwiek, oznacza to, że prawdopodobnie wypieramy coś ze swojej psychiki.

W skrócie: jest dowiedzione, że jeśli ktoś nienawidzi homoseksualistów, to jest ponad 90% szans, że sam skrywa (wypiera) jakiś "mroczny" sekret ;)

Niedowiedzione i niepoparte żadnymi dowodami. Ach, ta słynna teoria "wyparcia". Ulubiony argument pedalskich aktywistów.

Tak z ciekawości, co uważasz o aseksualistach? Ciekawi mnie Twoja opinia, bo nigdy nie potrafiłam (i dalej nie potrafię) zrozumieć czemu ludzie o podobnych jak Twoje poglądach tak ofensywnie wyrażają się o homoseksualistach (rzadziej homoseksualistkach).Uważasz, że osoba, która kocha osobę tej samej płci (i nie chodzi mi tu o pociąg seksualny) powinna to ignorować/starać się wyleczyć? Dla jasności, chodzi mi tu o miłość romantyczną a nie platoniczną.

Jestem realistą. Homoseksualiści spotykają się w tych swoich specyficznych miejscach schadzek. Więc raczej nie zaczyna się od romantyzmu. O wiele częściej od normalnych osób heteroseksualnych od razu podejmują ryzykowne zachowania seksualne. Idą więc do tych swoich klubów gejowskich, w których pełno podobnych adoratorów. Jeśli ktoś mi mówi o romantyzmie, to zazwyczaj się uśmiecham.

Jako zdrowy mężczyzna heteroseksualny mam jasno wytyczone granice pomiędzy tym, co jest heter i tym, co jest homo. Dla mnie nie ma stanu pośredniego i jakiegoś zrozumienia dla afirmacji tego ich romantyzmu. Gdy widzę to na przystanku, zmieniam przystanek. Natomiast nigdy nie pozwoliłbym na takie zachowania romantyczne (dotykanie, przytulanie) jakiejś homo-parze u siebie w domu.

Na to, co czuje jedno do drugiego, nie mam wpływu ani ja, ani reszta. Co zrobią, to ich problem. Celowo nie używam sformułowania, że to ich sprawa, ale ich problem. Pisałem wiele razy, że totalnie mi latają dopóki nie chcą zmusić resztę do akceptacji i szacunku ze względu na swój styl życia.

Nikt od ciebie więcej nie wymaga, niż tolerancji dla LGBT (to coś mniej, niż akceptacja) i szacunku do nich, jaki należy się każdemu człowiekowi (każdemu, który nie jest przestępcą, nikogo nie krzywdzi i nie ogranicza czyjejś wolności). Stać cię na to?
Ja mam fizyczną repulsję wobec praktyk gejowskich, ale ich toleruję, szanuję jako ludzi i popieram ich domaganie się praw społecznych. W '11 głosowałem na Biedronia i cieszy mnie, że się rozwija jako polityk i sprawdza jako prezydent Słupska.

Szanuję, nie pluje, ale jestem przeciwnikiem ich praw społecznych, które ośmieszają moje prawa, jak prawo do zawierania małżeństw. Nigdy nie oddam głosu na homoseksualistę. Nie nazwę dwóch homoseksualistów będących w takim związku "małżeństwem", tak jak boga jakichś szaleńców nie nazwę Bogiem.

A co tobie ujmą ich związki formalne (nie muszą być nazwane małżeństwami, jeśli KK ma na to w Polsce monopol)? Jakim to niby sposobem mają cię ośmieszać? W najlepszym przypadku jesteś przewrażliwiony. Wzór E=mc2 też cię obraża? Wspólne 95% genów z małpami też?
Jeśli uważasz, że twój bóg jest jedyny "prawdziwy", to nie zastanawia cię, że gdybyś się urodził np. w Syrii, to byś teraz w imię ichniego "jedynego prawdziwego" boga katolikom gardła podrzynał?...
Mnie śmieszy to zawłaszczanie sobie monopolu na boga przez różne religie, a chrześcijaństwo, islam i judaizm w szczególności. Nie mogą uznać, że to ten sam bóg, a cała jego dogmatyczna, różna otoczka to element "folklorystyczny"? Prosty rachunek prawdopodobieństwa wykazuje, że nawet jeśli "coś" stworzyło Wszechświat/wszechświaty/brany, to setki, a nawet tysiące doktrynalnych tego "fabuł" jest równie nieuprawnione.

Już miałem zapisane, ale wszystko w..jebał mi kot. Spróbuję więc odtworzyć to jeszcze raz. Po legalizacji małżeństw homoseksualnych zniknęła ostatnia racjonalna bariera. W tej chwili nie ma już żadnej racjonalnej przeszkody, aby zaakceptować wiele podobnych rzeczy.

Po te same argumenty za jakiś czas sięgną bigamiści i poligamiści. Skoro płacą podatki, żyją na własny rachunek, to co takiej łachudrze jak ja do tego, że będą się chcieli pobrać w trójkącie lub czworokącie. A ja, nie chcąc narazić się na podanie do sądu, będę musiał udawać, że nawet to szanuję.

Nie słyszałaś o procesach za samą dezaprobatę wobec małżeństw homoseksualnych? Nie słyszałaś o chęci osądzania za same poglądy? Przecież pojęcie homofobii stało się dziś jednym z największych przekleństw., Jakiś szalony poseł z Ruchu Palikota żądał zwolnienia z UW Krystyny Pawłowicz, ponieważ jego zdaniem osoba o homofobicznych poglądach nie może pracować na państwowej uczelni.

Jeśli uważasz, że się przypieprzam do czegoś w imię jakiegoś swojego Boga i jestem oszołomem, to twój problem. Pozycje się mocno pozmieniały i dziś osoba na stanowisku nie może mieć innych poglądów, jak tylko te, które akceptują homoseksualizm. A dla mnie to, k..wa, sodomia i obrzydliwość i żaden z nich niech nie wchodzi mi w drogę i nie zmusza mnie do okazywania szacunku ze względu na orientację. Tego nie zrobię. Wylecę z pracy, pójdę do więzienia, ale Davusa, Raczka i Biedronia i spółkę szanował nie będę.

Akapitami:
1. Co widzisz nieracjonalnego w legalizacji związków homo? Legalizacja jakichś nieuregulowanych relacji społecznych, powodujących problemy (np. dziedziczenie, opieka w chorobie, odbieranie korespondencji), jest chyba w każdym kraju rządzonym prawem pożądana?.
2. Bigamia i poligamia są po prostu w Polsce prawnie zabronione - i nic więcej. Są kraje islamskie, w których poligamia jest prawnie dozwolona, a nawet popierana. Ma to uzasadnienie proewolucyjne - zakłada się, że mężczyzna, którego stać na utrzymanie kilku żon (bo taki jest obowiązek mężów w islamie), jest wartościowszym genetycznie ojcem większej ilości dzieci, niż jego mniej zaradny/zamożny współobywatel.
3. O takich procesach nie słyszałem; jak na razie homofobia nie jest karalna, jak np. faszyzm, komunizm, rasizm czy antysemityzm. Jest to niewątpliwa wada konstytucyjna, bo w Art. 256. i 257. brak wpisu dotyczącego nawoływania do nienawiści i znieważania także z powodów płciowych oraz ze względu na orientację seksualną. Na razie możesz bezkarnie głosić np. "baby są głupie" - ale z oskarżenia prywatnego będziesz za to karany; za nazwanie geja "pedałem" też.
Natomiast jest implicite zawarte w Art. 32. Konstytucji:
"1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z JAKIEJKOLWIEK przyczyny." /majuskuły moje/.
"Jakakolwiek przyczyna" to również płeć i orientacja seksualna. O to opierają się ruchy feministyczne i organizacje LGBT, walcząc albo o równouprawnienie (u nas szczególnie na rynku pracy), albo legalizację związków partnerskich (także hetero). Nikt w Polsce (jak na razie) nie domaga się dla takich związków nazwy "małżeństwo", ale status prawny powinien być zbliżony (co do praw spadkowych, wspólnoty majątkowej, plenipotencji - na pewno, co do np. adopcji dzieci, zapewne z większymi, niż dla małżeństw, zastrzeżeniami; wspólne opodatkowanie to sprawa sporna, bo dwóch facetów czy dwie kobity tylko po to mogliby/łyby fikcyjne związki zawierać).
4. Ja ci po prostu współczuję, bo homofobia to, jak by nie było, choroba... Poza tym, to chyba przykre, odczuwać do jakiejś grupy ludzi nienawiść czy odrazę - bez racjonalnego powodu.
Chyba powinieneś w wielu zagadnieniach podnieść swoją wiedzę, bo np. sodomia to uprawianie stosunków seksualnych ze zwierzętami i nic wspólnego z LGBT nie ma!
Gejów nie musisz szanować ze względu na ich orientację seksualną, ale czy i szacunku do nich jako ludzi też nie masz? W tym nie wypełniałbyś nawet zaleceń Kościoła...

Nie będę się wdawała w tak długie dyskusje, ponieważ nie dyskutuję z miłośnikami totalitaryzmu. Zacytuję tylko decyzję sądu w USA: "Sędzia, nominowany przez konserwatywną Partię Republikańską, stwierdził, że pozostanie ona w więzieniu dopóki nie zmieni zdania nt. małżeństw homoseksualnych".

To decyzja dotycząca aresztowanej Kim Davis, urzędniczki stanu Kentucky, która odmówiła wydania parze homoseksualistów wydania legitymacji stwierdzającej, że są mężem i mężem.

Rozumiesz? Posiedzi dopóki nie odszczeka swoich poglądów. Więc ja też nie odszczekam. Banowano mnie tu wiele razy, ale nigdy nie odszczekałem swoich poglądów. Brzydzę się homoseksualizmem.

Ciągle nie rozumiesz jednej rzeczy. Nie jestem członkiem Kościoła katolickiego.

Czuję odrazę z wielu powodów.

1. Chcą na mnie wymusić aprobatę i szacunek wobec praktyk homoseksualnych.

2. Nie widzą nic złego w takim przymusie i penalizacji za posiadanie określonych poglądów. Dociera do tego lewackiego łba? Za poglądy. Do tej pory za poglądy wsadzali komuniści.

3. Brzydzę się samą bliskością fizyczną i emocjonalną dwóch mężczyzn, ponieważ jest to nienaturalne. No, chyba że za chorą uznasz znaczą część męskiej populacji, która taką odrazę odczuwa albo wmówisz im ukryte i wypierane skłonności homoseksualne, co samo w sobie jest śmieszne.

Vermes, mija rok, a ty tu dalej siedzisz.

Jak tam ten twoj... brat czy kuzyn homos, co to z nim kontakt zerwales? Juz nawet nie pamietam co w tej historyjce bylo absurdalnego, pamietam tylko ze sie usmialem.

Dziwne ze ludzie jeszcze sie na ciebie nabieraja ;)

Nie przeszkadzaj! Oglądam film o zagładzie Ziemi. To straszne.

I jak zwykle aktywny o tej porze.

"A co tobie ujmą ich związki formalne (nie muszą być nazwane małżeństwami, jeśli KK ma na to w Polsce monopol)?"

Co ma do tego KK? Jesteś klerykofobem ?

Widzę, że bardzo przeżywasz jego poglądy. Homoseksualistom i ich wielbicielom bardzo jednak zależy na aprobacie i szacunku. Obawiam się, że tego nigdy się nie doczekacie. Od tysięcy lat dystans wobec homo jest bardzo duży.

Wobec nietolerancji dużo większy...

No i wylazł z ciebie troll... Pytanie tylko, czy udajesz prymitywa, czy rzeczywiście nim jesteś; stawiam na to drugie...

Dobrze obstawiłem!

"(...) tak jak boga jakichś szaleńców nie nazwę Bogiem."
Nie wiem czy piszesz tu o szaleńcach, którzy w coś wierzą, czy o grupie religijnej wyznającej innego boga/Boga niż Ty, których Ty uważasz za szaleńców, ale jeśli to drugie, to myślę, że są to zbyt mocne i krzywdzące słowa. Człowiek nie ma wpływu gdzie się rodzi, a co za tym często idzie, w co wierzy. Jeśli ktoś został tak wychowany i szczerze w coś wierzył przez pierwsze kilkanaście lat swojego życia, bez wpływu spoza jego środowiska, raczej nie zmieni swoich wierzeń. Moim zdaniem to nie jest szaleństwo tylko dosyć naturalna kolej rzeczy.

Co do małżeństw, to na początku nie byłam w stanie zrozumieć całej tej awantury, bo mi małżeństwo nigdy nie wydawało się do szczęścia potrzebne (pewnie przez książki, które czytałam, przedstawiające je jako zwykłą umowę - niesmak mi został do dziś). Nie widzę ujmy ani ośmieszenia małżeństw heteroseksualnych w tym, że homoseksualiści mogliby brać śluby.