6,6 24 tys. ocen
6,6 10 1 24177
6,7 24 krytyków
Tatarak
powrót do forum filmu Tatarak

Mało w tym filmie miłości: zarówno do życia jak i śmierci, która z nim związana. Z drugiej strony nie ma (jak dla mnie) też wyraźnego kontrastu między zdrowiem, witalnością, afirmacją życia a przemijaniem… szczególnie, że akcja filmu toczy się w lecie [taki nierzeczywisty kontrast mógłby „równouprawnić” w tym filmie „życie, młodość” i „śmierć” – w końcu główny bohater umiera gwałtownie, jego śmierci nie towarzyszy długotrwały proces przemijania (którym przez wielowątkowość podszyta jest cała atmosfera filmu)]
To zdanie jest postmodernistycznie przewrotne… (może) ale oglądając ten film, pierwszy raz zostałem zmuszony postawić znak „=” między znaczeniem/uczuciem pustki, a śmiercią…
Film jest dramatem, ale brakowało mi w nim swego rodzaju pokrzepienia.. zwrócenia uwagi, że życie, które odeszło, z którym obcowaliśmy, pozostaje w nas. Charakterystyczne cechy, czy też wyrażone przez bliskich nam ludzi myśli, uczucia, przejawiają się w naszych czynach, ideach, dążeniach etc. - W ten „pokrętny” sposób pozwalając im samym żyć w naszym duchu.
To moje „widzi mi się”, ale bardzo brakowało mi całościowego obrazu życia i śmierci, bez długiego zatrzymywania się na uczuciu „pustki”… może jestem młody (co implikuje, że „miłość” i „przyjaźń”, która ode mnie odeszła/odchodzi nie jest dojrzała wiekiem i doświadczona)i inaczej wartościuję życie, śmierć, „inaczej też cierpię” .
Okres pustki, po śmierci bliskiej osoby przychodzi… ale „trzewia” nie pozwalały mi pogodzić się z tym „nieco pesymistycznym” filmowym obrazem. Jednym słowem dramat - doskonały, ale nie dla mnie…