Szczerze mówiąc oglądanie Teksańskiej ... zacząłem od remake'u, wersji oryginalnej z 1974 r. jeszcze nie oglądałem, tak więc nie będzie tu żadnych porównań. Niemalże całość filmu to retrospekcja wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Ode mnie plus zarówno za dobre wprowadzenie jak i zakończenie filmu, kiedy to przenosimy się do czasu teraźniejszego. Film spodobał mi się głównie za powoli rosnące napięcie, kilka dobrych momentów zaskoczenia, oczywiście fajnie przedstawioną postać mordercy z piłą mechaniczną i umiejscowienie akcji. Podczas pościgu bohaterzy przemieszczają się przez budzące strach a czasem nawet wstręt miejsca. Ponadto warto zwrócić uwagę na dobre operowanie światłem. Jeśli chodzi o muzykę to nie zwraca raczej naszej uwagi. Ogólnie film naprawdę dobry, więc polecam! Moja ocena: 8/10.