USA, stan Teksas, 20 sierpnia 1973 roku. Patrol policji zostaje wysłany do znajdującego się na odludziu gospodarstwa Thomasa Hewitta (Andrew Bryniarski), pracownika miejscowej rzeźni. Na jego posesji znajdują zmasakrowane resztki trzydziestu trzech ofiar. To mrożące krew w żyłach zdarzenie wstrząsa całym krajem. Wielu uważa do dziś, że
jest klimat, nie ma nic absurdalnego, nie ma nic smiesznego, nie ma leatherface w damskiej sukience, czy drącego ryja jak uposledzony przez cały film. ciekaw jestem czy kolejne 3 filmy z serii beda na podobnym dobrym poziomie.