Wpisywać kto oglądał ten film dzisiaj w nocy na TVP1 i piszcie swoje wrażenia,oceny.
Mnie prawie w ogółe nie przestraszył może w jednej,dwóch scenach,ale dam mu 7/10.
Ja 8/10 ogolnie dobry film
p.s.Kto mi powie dlaczego ten mały chłopiec pomógł erin wydostac się z piwnicy ?
5.10 nie był taki straszny jak się spodziewałem.
a ten mały chłopiec to chyba chodzi o to, że on nie był takim swirem jak tamte babcie i skórzana twarz, tylko chciał jej pomóc ;)
Oglądałam go 3 raz i ja mu daję 10/10...gdyż mnie naprawdę przeraża a w dodatku zachwyca...są dobrzy aktorzy i fajnie jest nagrany. To nie jest jakaś tandeta jak np. Krzyk czy coś tego właśnie typu, morderca nie chodzi za ofiarami jak mrówka z nożem i mimo że jest wolniejszy od swych uciekających ofiar jakoś zawsze za nimi nadąża...Tu ten psychol nie cackał się z nimi i praktycznie w każdej minucie filmu od początku do końca działy się okropne rzeczy..Przedstawiona historia szybko i strasznie. To nie jest naciągany film i starał się przedstawić ta historię opartą na faktach... Uważam że przeraża a tych których nie to nie wiem.. niech sobie wyobraża jakby to oni przeżyli tę cała historię która jest taka realna. Nawet spotkać tego starca na wózku w okropnym domu zachowujący się jak psychiczny....
No i ten chłopiec tak myślę że był w głębi dobry i widział że to wszystko jest złe...i tym bardziej jak wtedy zaglądał przez okno to ta stara facetka zaczęła krzyczeń na niego...i widział że na początku oni zawłaszcza ta dziewczyna była miła dla niego...
Ja też go sobie obejrzałam... I szczerze mówiąc - strasznie się rozczarowałam. Myślałam Bóg wie co, że może w końcu jakiś horror będzie naprawdę straszny - tym bardziej że na faktach - a tu lipa. Podobało mi się jedynie pierwsze pół godziny, do momentu gdy ta autostopowiczka palnęła sobie w usta i jakieś 5 minut po. Większość tekstów bardziej mnie rozśmieszała niż skupiała moja uwagę (dla mnie więcej było w tym filmie z komedii niż horroru). Sporo było też scen przewidywalnych (jak np. ta gdy Erin chowa się w rozciętej półtuszy mięsa; ech, w ogóle każda scena w tej fabryce...).
P.S. Film obejrzałam jedynie ze względu na obecność Jonathana Tuckera w obsadzie. Efekt??? Do w pół do 2 zastanawiałam się czy on na pewno w nim gra. Mocno zszokowało mnie jak bardzo go odmienili (te kręcone chyba włoski, bródka i okularki). Ale to jednak był on!
Ale się rozpisałam :)
Ocena - 5/10 choć zasługuje nawet i na mniej.
Jak dla mnie lipa - kolejny amerykański horror dla amerykańskiej młodzieży, nic specjalnego to że dobrze nakręcony to w przypadku filmu grozy niewielki plus. Sam film przewidywalny do bólu, momentami nużący, ani jednej sceny na której mógłbym się wystraszyc, ledwo dotrwałem do końca ale tylko dlatego że jestem fanem wersji z 74 i chciałem porównac oba obrazy. I do tego wnerwiający już motyw jak grupka "nastolatków" sama pakuje się w kłopoty i na sile szuka guza...
Film bez sensu, fabuła niemalże identyczna jak w Domie woskowych ciał z Paris Hilton. Gówno.
kiepsko... mimo że nie nastawiałam się na nic nadzwyczajnego, to zawiodłam się. Nie straszy, nie trzyma w napięciu, nieoryginalne, zachowanie bohaterów momentami śmieszy i denerwuje. Jedyne, co mi się spodobało, to całkowite wariactwo i niezrównoważenie psychiczne tej rodzinki (jakoś tak skojarzyło mi się z filmem "W mroku pod schodami", zwłaszcza jak ten chłopiec pomagał bohaterom uciec z piwnicy). Poproszę mniej takich bezsensownych filmów...