Jim Carry jak zwykle zagrał świetnie oczywiście 10/10
Też mi się podobał film, nawet bardzo, a Carrey po prostu wymiatał. Zwykle podoba mi się wszystko czego dotknie się Ben, w tym przypadku nawet bardzo. Broderick troszkę mi nie pasował, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłam. Chociaż Jack Black w tej roli byłby lepszy. Jednak po ocenie i komentarzach widać, że czarne komedie źle się sprzedają. No i po emisji godzinie emisji w Polsacie. 9/10 ode mnie.
A koncowka najlepsza: naprawde jestem Twoim kolega?
Jasne,ze tak.
i ten usmiech Jima. :D haha. Dobre.