wada wymowy Jima w tym filmie... coś pięknego, prawie jak Mike Tyson.
I niech ktoś mi powie, że z lektorem lepiej się ogląda filmy, no po prostu nie da się tego podrobić lektorem
Tu się w zupełności z tobą zgadzam. Ten film jest dobry, a Jim ulepsza każdy film jeszcze bardziej (przynajmniej ja tak uważam na podstawie tego, co z nim widziałam)
Również się zgadzam i nie chcąc się więcej powtarzać dodam, że filmy z lektorem zawsze nagłaśniane są tak, aby było dobrze słychać lektora. Niestety często nie słychać oryginalnych odgłosów i muzyki z filmu. W ogóle nie widzę oglądania z lektorem filmów SF czy wojennych lub właśnie takich, gdzie aktor się napracował "zmieniając" swój naturalny głos. Co do Carreya to nie jestem jego wielkim fanem ale kilka filmów ma dobrych. za to rozwala mnie kompletnie w starych skeczach, np "Faces", "Rocky Balboa" i inne, w których naśladuje znanych aktorów - polecam, są na YT.