Telemaniak to dobry film tylko nie każdy może rozumie go ;(.Ja lubię tutaj postać Chipa którą odegrał Jim Carrey po prostu wspaniale zagrał montera kablówki który chciał mieć tylko przyjaciela.To była fajna komedia gdzie pokazano istotny problem brak bratniej duszy ,Chip był miły przecież załatwił Stevenowi taki fajny sprzęt który potem się okazało że był kradziony ;(.Wiele scen jest tutaj fajnych jak nap: scena w średniowiecznym barze gdzie walczą ze sobą jako rycerze i gdzie Jim Carrey pokazał swój talent albo ta piosenka karaoke gdzie śpiewał w taki sposób że mnie rozbawiło ;).No a czy scena gdzie grali w porno zgadywanki nie była śmieszna czy też jak rozmawiali w więzieniu i Chip udawał że jest gejem ?.Naprawdę ten film to komedia ale i trochę dramatu człowieka który jest aż chory psychicznie z braku towarzystwa ,no bo Chip Douglas był i dobry i zły ale to Stiven go zmusił do tego żeby pokazał swoje drugie oblicze .Końcówka była świetna kiedy on spadał i nie trawił w ostrze anteny ,mnie nawet wzruszyło to jak on był sam i nie miał nikogo .Miał tylko telewizor i nie miał z kim porozmawiać to było takie smutne ;(.Ale na koniec i tak znalazł sobie nowego kumpla i ten jego uśmieszek ;).Fajny film który trzeba zrozumieć a rola Carreya to mistrzostwo .