...pojąłem.
Lubię kino s-f, nawet hard s-f, książki również, ale "Tenet" to pierwszy film, którego nie zrozumiałem. Albo jestem za głupi, albo mocno tu jest coś przekombinowane.
Po upływie półtorej godziny wyłączyłem, bo szkoda się męczyć. Akcja z laską za szybą i pościgiem na autostradzie (czy czym tam) zupełnie mnie pogięła. Szkoda oglądać, skoro nie rozumie się zasady, według której działa świat reżysera. Mnie nie wyjaśnił tego dość jasno.
I widzę po komentarzach, że nie jestem sam. Ostro przesadzone po całości. Nawet jak czytam opinie tych, co podobno pojęli i są zachwyceni, to też nie wiem, czy aby na pewno wiedzą co widzieli i o czym mówią. Po prostu ciężko to ocenić.
"Incepcja" była super, naprawdę świetny film. Nie zgubiłem się ani na moment, a zakończenie można było różnie interpretować.
Tutaj bardzo wcześnie miałem wątpliwości czy to aby na pewno ma sens, ale w końcu się poddałem.
Szkoda muzyki, bo dobrze pasowała do obrazu. Szkoda aktorów, bo zagrali przekonująco. I samej idei też pewnie szkoda, bo pewnie jest ciekawa, ale nie tak opowiedziana.
Słabe 3/10 za całość. Strata czasu.
Nie wiem, jeśli kiedyś będę miał jeszcze chęć, może inaczej podejdę, może coś zaskoczy. Ale znowuż na dzieło epickie i epokowe to mi ten film jednak nie wygląda, mimo niejasnego rdzenia opowieści więc chyba jednak szkoda czasu.
film jest przekombinowany, też do końca go nie obejrzałem, nie zamierzam też wracać do niego ani próbować zrozumieć jak reżyser to zaplątał, bo szkoda na to zachodu, temat podrózy w czasie sam w sobie jest wyjątkowo bzdurny, można go dodać do takich filmów jak avengers endgame, gdzie i tak jest mnóstwo innych bzdur i patrzy się na efekty i rozwałkę
Witaj. Jeśli chcesz zrozumieć to co zobaczyłeś i po prostu dasz sobie szansę to polecam dwa filmiki na youtube z kanału "Kanapa TV".
Pierwszy nosi tytuł: Wyjaśnienie świata z filmu Tenet - o co chodzi?
Drugi to: Wyjaśnienie fabuły Tenet - o co chodzi?
Jeśli jeszcze nie skreśliłeś do końca samego filmu, to polecam ci zobaczyć te materiały. Bardzo dużo rzeczy ułoży ci się w głowie i być może dasz wtedy filmowi drugą szansę. Z podejściem, że wiesz już co i w jaki sposób przebiega ten film może ci się spodobać.
Polecam przynajmniej spróbować. ;-)
Dodam tylko, że mnie film spodobał się dużo bardziej za drugim razem. Po pierwszym seansie byłem zauroczony samym konceptem, ale miałem w głowie to, że bohaterowie praktycznie cały czas sobie coś tłumaczą, zamiast mieć jeszcze dodatkowo jakieś międzyludzkie relacje.
Za drugim razem było już inaczej, fabuła w pełni mi się ukształtowała w głowie, a filmiki z polecanego wyżej kanału dopełniły całości i utwierdziły mnie w tym, że filmowi warto dać szansę.