PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=186343}

Terminator: Ocalenie

Terminator Salvation
2009
6,5 148 tys. ocen
6,5 10 1 147571
4,8 37 krytyków
Terminator: Ocalenie
powrót do forum filmu Terminator: Ocalenie

Przewaga T3 nad T4

ocenił(a) film na 7

A mi T3 lepiej podpasował dlaczego? a no po pierwsze: lepsze zakończenie pesymistyczne i do tego bardzo zaskakujące,w T:S twórcy mnie nie zaskoczyli ani razu.Jeśli chodzi juz o efekty to dla nich sie skusiłem i kilka razy ponownie odświeżyłem T3 szczególnie scena gdy dzwigiem robią konkretną rozpierduchę,albo ucieczka samochodem(pózniej kabrioletem)przez las,w T4 tez były ale nie takie do których by sie wracało po jakimś dłuzszym czasie,fabuła też bardziej taka "wiarygodna"i przede wszystkim ludzie giną a robot-kobieta była zimna i bezlitosna jak na robota przystało.W czwórce te roboty to takie prawdziwe tostery może dlatego że byli dopiero na etapie tworzena słabych modeli.Jedyna przewaga Salwation to ta że było mroczniej, w T3 co wielu mogło przeszkadzać ocierał się często o pastisz(sceny humorystyczne)ale mi to akurat pasowało.
No i nie ukrywajmy gdyby nie Marcus(mało znany aktor)który przyćmił Christiana Bale to najnowsza częśc Terminatora wypadła by naprawdę słabo a tak Mostow kontra McG 3:2.

Ps.oczywiście T1 i T2 górują nad nimi i tak pewnie zostanie.

aronn

t3 debilny

Jewelz

t2 zajebisty

Jewelz

t1 nie widziałem

Jewelz

t4 mam zamiar obejrzeć

Jewelz

Jewelz radze szybko to nadrobic i obejrzec 1 bo choc efekty nie sa tak swietne jak kiedys, to film nadal broni sie mocnym klimatem.

jacva

ok

ocenił(a) film na 7
Jewelz

T3 debilny?
jakieś argumenty może?

ocenił(a) film na 9
aronn

T3 to najlepszy Terminator z całej trylogii. T4 jeszcze nie oglądałem.

ocenił(a) film na 7
Mnih

Nie,no teraz pojechałeś....cos ci sie pomyliło trochę.

ocenił(a) film na 10
Mnih

T3 najlepszy? T3>T4?
no dość ciekawe argumenty, nie powiem. kolejny raz ta sama historyjka - przybywa szwarcu i ratuje connorow :D scena z dzwigiem? jeszcze bardziej naciągana niż jakakolwiek w T4 (człowiek z iq>80 zrozumie czemu). najlepszy byl T1 ze wzgledu na klimat, ktory sie opierał na dwóch nowelach, polecam zresztą lekturę. wykorzystano stare efekty, ale sam układ, i zaskoczenie faktami było fenomenalne. no ale jak ktos sie urodził po 88 to bedzie mu trudno zrozumieć.

Pylaochos

Ja się urodziłem po 1988 i dla mnie T1 i T2 są najlepsze. T1 to genialny thriller z mrocznym klimatem a T2 - genialny film akcji. T3 jest niezła ale nie dorównuje pozostałym dwóm. T4 to chała z fabułą uproszczoną do minimum, pełną uproszczeń PG-13, totalny przerost formy nad treścią.

ocenił(a) film na 7
Pylaochos

Pylaochostu odnośnie elektronicznego masz rację.....
T1-fabuła(10)efekty(8)klimat(10!)
T2-fabuła(10)efekty(10)klimat(9)
T3-f(8)ef(9)kl(6)
T4-f(7)ef(8)kl(9)

użytkownik usunięty
aronn

T1 fabuła (10) , efekty (4) , Klimat (10)
T2 fabuła (10) , efekty (8) , Klimat (9 )
T3 fabuła (4 ) , efekty (8) , Klimat (6 )
T4 fabuła (6 ) , efekty (12), Klimat (7 )
Ogólnie .

użytkownik usunięty

Nareszcie ktoś kto obiektywnie ocenił T4. Nie wiem czemu większość "na pałę" od razu zaczęła jechać T4 jaki to on gorszy od T3 bez argumentacji.

To pewnie jakaś moda: "nowsze zawsze jest gorsze od starszego". Weźcie się k.....a palnijcie w te puste łby i jeszcze raz przemyślcie co o tym filmie wypisujecuie.

ocenił(a) film na 7
aronn

Mnie się T3 bardzo podobała. Przede wszystkim dzięki Arniemu ;) Trochę mi nie pasował aktor grający Connora, ale dało się przeżyć. Wg mnie fabuła była dobra. A do scen walki między TX a Arnim wracam dosyć często ;) Są naprawdę dobre. Humor też jest dużym plusem (jak to było np. w T2) :)
Nie wiem dlaczego ludzie aż tak po nim jadą. Uważam, że mimo wszystko należy obejrzeć ;)

cinek_1988

Kristanna Loken też byla fajna w roli Terminatrix.

ocenił(a) film na 7
cinek_1988

Jak tak dalej pójdzie to wszystkie filmy będą robione pod PG-13 przykład najnowszy Indiana i najblizszy Transformers...

użytkownik usunięty
aronn

"Jak tak dalej pójdzie to wszystkie filmy będą robione pod PG-13 przykład najnowszy Indiana i najblizszy Transformers"

Wow, teraz to żeś dowalił. Indiana PG13, no wielkie rzeczy, zwłaszcza że z popzrednich trzech czesci dwie miały PG i jedna PG13, a Transformers - ekranizacja kreskówki dla 10-latków, w PG-13 - no tragedia normalnie...

ocenił(a) film na 7

Gieferg ok,ale porównaj trzy poprzednie Indiany do tej najnowszej,różnica jest szczególnie z drugą częścią dosyć mroczną.

ocenił(a) film na 6
cinek_1988

T3 to film dosyć mocno przeciętny, zdecydowanie odbiegający poziomem od swoich poprzedników. Słaby scenariusz, mierna reżyseria, fatalna rola Stahla, zdziadziały już Arni parodiujący samego siebie z T2. Do tego rażące błędy w scenariuszu. Scenarzyści T3 byli tak beznadziejni, że nie wiedzieli ile lat ma John Connor, ile lat miał w czasie akcji T2....to wszystko powoduje, że "Bunt Maszyn" jest mierną kontynuacją kultowego już Terminatora.

Markos_

Dokładnie - T3 to parodia Terminatora: humor,pastiż,brak klimatu,Arni parodiujący sam siebie,głupie dialogi,okropny John Connor / nie umywa się nawet do przeciętnego Bale'a,który jednak nie jest bohaterem T:S/,efekty nie ocierają się nawet o geniusz tych z T2,a sama akcja na autostradzie już nie robi większego wrażenia - przynajmniej po drugiej odsłonie Matrixa.
Jeśli już mamy porównywać T:S do poprzedników ,to właśnie do trójki,z którą wygrywa ze względu na: lepszy klimat,brak parodii i durnego humoru,bardziej spójny obraz świata,dużo lepsze efekty,wklejonego Arnolda,który przez te kilkanaście sekund zrobił na mnie większe wrażenie,niż przez cały seans Buntu Maszyn - owszem,Ocalenie to wydmuszka,ale efektowna i bardziej przekonywująca,niż parodystyczny T3.

lis22

W T3 jest sporo żenujących elementów parodystycznych, ale czuć w tym filmie coś z Camerona. Salvation to tylko filmik dla dzieciaków w sam raz na seansik w letni dzień. Zero zagrożenia, jakby co to mała murzyneczka pomoże. Cool, lajtowo i przygodowo.

ocenił(a) film na 6
Mierzwiak

W T3 "czuć coś z Camerona"? Ja tam nic nie czułem, jedynie zażenowanie poziomem tego "dzieła". Salvation nie jest rewelacją, ale wypada trochę lepiej od "Buntu Maszyn". Choćby dzięki Bale'owi, który mimo że zagrał przeciętnie, to i tak wgniótł w ziemię nijakiego Stahla. No i wygenerowany komputerowo Arnold zrobił na mnie lepsze wrażenie, niż ten prawdziwy, podstarzały, z "Buntu Maszyn"...

Markos_

Mam na myśli ogólny "feel" filmu, nie wiem, może odnoszę tylko takie wrażenie przez to że scenariusz stanowi powtórkę z filmów Camerona, szczególnie T2.

ocenił(a) film na 7
Mierzwiak

Salwation miało mroczny klimat to trzeba przyznać....ale dlaczego terminatory nie wzbudzały w nas strachu,w trójce przynajmniej jak Terminatrix wchodziła do akcji to czuło się grozę(te jej zimne spojrzenie)dopingowaliśmy staremu poczciwemu Arniemu w walce z nia...przynajmniej ja.

Mierzwiak

Coś z Camerona? - chyba tylko podstarzałego Arnolda - Bunt Maszyn nawet nie umywa się do poprzedników,to film tylko dla kasy,film od którego leci parodią i który wypada trochę lepiej niż przeciętny film telewizyjny - zero emocji.
Terminator:Ocalenie też jest płytki i plaski,ale już nie tak banalny jak T3 - pomysł z Marcusem jest świeży i jest w końcu jakąś nowością w tym schemacie,fabula jest płytka a filmowi brakuje zaangażowania,ale ma lepszy klimat,nie jest już tak trywialny i radosny,jak T3 - ot,dobre,porządnie zrobione kino rozrywkowe - myślę,że tylko o to twórcą chodziło - trochę szkoda,ale cóż - takie czasy.

ocenił(a) film na 7
lis22

Zwróciliście uwagę na dziewczynę która uratowała Marcusa?jakie miała bialutkie zęby,hehe moze używała Blendamed wybielającą(z zapasów).

ocenił(a) film na 7
lis22

A propo sceny z T3 gdy Arnold zakłada komicznie wyglądające okulary,wszyscy się naigrywają(zgryżliwie)nie wiem dlaczego?przecież to był klub gejowski(albo dla mniejszości sexualnej) a do dyspozycji były tylko takie okulary.

ocenił(a) film na 7
aronn

Hmm pamiętam, że się uśmiałem w tym momencie, kiedy założył te okularki. Moim zdaniem T3 ma jakiś taki niepokojący klimat i można go trochę wyczuć w muzyce, która przebija to coś co w Salvation było (motyw z YCBM Gunsów fajny i chyba miało to być nawiązanie z T2, kiedy to John słuchał tego kawałka) brzmiało nam czasami. Wg mnie Connor z T3 jest ciekawszą osobą niż w TS z tego powodu, że tak bardzo różni się od tego, którego poznaliśmy w T2. Kiedy oglądało się T3 pierwszy raz to nie wiedziałem jaką teraz osobą jest John Connor skoro Dzień Sądu nie miał miejsca dotąd i jego takie zwątpienie w siebie kiedy wie, że ów JD jest już blisko jest super momentem, bo myśle, że Mostow chciał ukazać właśnie Johna jako normalnego człowieka na którego barki wpada przyszły los ludzkości i z tą presją sobie po prostu nie radzi. Rola Connora zajebiście stworzona od nowa... a wracając do Salvation to Christian, ani nie pasuje do roli Connora, ani jego Connor nie wzbudza we mnie żadnej ciekawości. Najlepsza postać w Salvation to bezsprzecznie Marcus.

ocenił(a) film na 7
alanero

sorry za błąd miało być:

Moim zdaniem T3 ma jakiś taki niepokojący klimat i można go trochę wyczuć w muzyce, która przebija to coś co w Salvation (motyw z YCBM Gunsów fajny i chyba miało to być nawiązanie z T2, kiedy to John słuchał tego kawałka) brzmiało nam czasami.

ocenił(a) film na 10
alanero

heh. ten fragment (Gansi :D) mi strasznie podpasował, zresztą jak wiele innych momentów. moim zdaniem nie jest to zły film, a bezpsprzeczne jest to że nic nie dorówna T1 :). co do connora z T3..., w sumie dobrze pomyślane że zostałby człowiekiem który nie potrafi nawet leków zdobyć, lecz Ten s T:s mimo wszelkiej krytki IMHO nie jest zły. mimo iż nie ma tego co Marcus(tak tak, zgadzam się, jego rola jest najlepszym elementem), to pozostaje postacią twardą. lecz mam nadzieje że w nastepnym T bedzie miał "more balls" jak by to amerykanie powiedzieli ;p, heh scena ze szwarcem, uroniłem łezkę :< i czekam na DVD albo Blu Raya :D
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Pylaochos

ps.
komentarze muszą mieć dość dużo znaków Oo
więc:
co do barjery wiekowej



NO MORE PG-13!!

(przypomina sobie latka kiedy się miało naście lat :P)

ocenił(a) film na 7
Pylaochos

Dobrym zabiegiem w T3 było to:że głównym bohaterom kończył sie czas na wykonanie zadania(jak ocalić świat przed zagładą totalną)to napędzało niesamowicie cały film,by pózniej się okazało że wszystkie trudy i próby były na próżno...że przyszłości jednak nie da się oszukać.

użytkownik usunięty
aronn

Zwracacie uwagę na posty 14 latków którzy nie znają się na filmach??:D W ogole logiczne jest że teraz młodzieży bardziej spodoba się 4 od częsci 1 bo jest bardziej efektowna:):) itp.

Salvation podobał mi się bardzo , mocne 7:) , duzo, duzo lepszy od parodii , jaką była część 3:)

ocenił(a) film na 7

T3 parodią? Czego? Jest to po prostu mniej udana część, która nawiązywała budową do poprzednich części, ale została wykonana w nowym efekciarskim stylu bez większego ogarnięcia się w fabule. Panowie odpowiadający za fabułę i błędy T3 są odpowiedzialni za fabułę i błędy TS. Jak dla mnie nie ma żadnych parodii tylko są dwa słabsze, nowsze filmy, które na razie zamykają serię o Terminatorze.

ocenił(a) film na 7
alanero

Tak alanero zgadza sie ale Bunt maszyn miał więcej takich ze tak powiem "smaczków"następna jaka mi sie spodobała scena to ta jak t-850 tłumaczy zachowania typowo ludzkie(z których mimo wszystko mozemy być dumni)Jonowi i Kate Brewster i to że w przyszłości będą małżeństwem.
A w S:T? nic co by mnie pozytywnie zachwyciło.

ocenił(a) film na 7
aronn

Miało być oczywiście T:S

ocenił(a) film na 7
aronn

w T3 był niejeden taki moment kiedy Terminator wykorzystuje wiedzę o ludziach przeciwko im samym (sytuacja z Kate na parkingu <puścisz mnie jak powiem ci gdzie on jest>> <<TAK>> <<Jest "tam i tam">> <<mialeś mnie wypuścić...>> <<kłamałem>>, czy np kiedy John w krypcie załamuje się no i później przy tym campingu). Naprawde Terminator 3 wg mnie jest filmem ciekawszym i lepszym od TS, możecie mnie zjechać, ale tak osobiście widzę te dwa filmy. W TS naprawdę nie było momentu zaskoczenia, bo to że Marcus jest bronią Skynet to można było od początku skumać, w tym filmie raczej trzeba się do rozczarowań bardziej przygotować niż do czegoś co miałoby zaskoczyć

ocenił(a) film na 7
alanero

Alanero nie wiem czy przekonamy co poniektórych do przewagi T3 nad TS,ale mnie martwi co innego, jeśli każda następna część jest słabsza,to czego możemy sie spodziewać po części piątej?(oczywiście jeśli powstanie)i którą zrobi nie kto inny jak McG i czy jest szansa jednak na innego reżysera?

ocenił(a) film na 7
aronn

Aronn wymieniłeś bardzo ciekawą sprawę, otóż czego możemy się spodziewać po piątej częśći? Powstać, na pewno powstanie, gdyż już w listopadzie 2008 (chyba) McG zapowiedział, że ruszają pracę do T5, mimo, że nie wiedzą jak przyjmie się Ocalenie. Czego się możemy spodziewać? Myśle, że gorzej już być nie może, więc raczej zobaczymy coś jakości Ocalenia, albo Buntu o ile McG wzniesie się na swoje wyżyny umiejętności, bo co do dwóch pierwszych części to w ogóle nie ma porównania:) McG na pewno zostanie reżyserem, tak jak i Bale pozostanie Connorem. Powiem Ci szczerze, jeśli T5 będzie gorszy od T4 to nie wiem właściwie jakiej klasy kino będzie on reprezentować.

Co do niechęci ludzi do T3 to ja osobiście byłbym zadowolony gdyby film T5, który wg źródeł FM ma być wydany w 2011, był na poziomie całkiem niezłego T3. Zamiast bezsensownych długich animacji komputerowych, trochę wiecej fabuły, pewnego zaskoczenia. Jestem dobrej myśli, gdyż jak napisałem gorzej już być nie może.

ocenił(a) film na 7
alanero

Oj żebys sie nie zdziwił....zobacz w jakim kierunku potoczyła sie seria Robocop,jedynka mocna(nawet brutalna trochę)dwójka słabiej ale nadal dobrze(więcej efektów)trójka porażka totalna(tylko efekty).

ocenił(a) film na 7
aronn

ale czym to było spowodowane? R3 trochę na siłe została zmontowana i zamiast Wellera dali jakąś popłuczynę. Film faktycznie (analogicznie) trzymał poziom w dwóch pierwszych częściach a w trójce wszystko to prysło, ale nie martw się jeśli jesteś fanem i Robo, to Remake robią... to będzie dopiero kaszana xD. Nie wiem co mogliby zepsuć jeszcze w Terminatorze. Może efekty robiąc pełną amatorszczyznę tj (szybko i wściekle)? Nie mam pojęcia:)

ocenił(a) film na 5
aronn

"Zwracacie uwagę na posty 14 latków którzy nie znają się na filmach??:D W ogole logiczne jest że teraz młodzieży bardziej spodoba się 4 od częsci 1 bo jest bardziej efektowna:):) itp. "
Niekoniecznie 14 latek musi nie znać się na filmie. Różne są osoby. Niekiedy młodsi są bardziej dojrzali, bądź pojmują więcej, od starszych.

Jak dla mnie:
Terminator 1:
Fabułą może górował, ale fabuła to jednak nie wszystko. Efekty kiepskie i jak dla mnie - troszkę za dużo "bum". Pewnie ktoś mnie za to zjedzie, ale to tylko moje zdanie.
7/10

Terminator 2:
Fabularnie gorszy od jedynki, jednak szczerze mówiąc, to mi bardziej przypadła fabuła właśnie tej części. Efekty dobre.
8/10

Terminator 3:
Fabuła: ok, efekty - przegięcie... żałośnie wszystko wyszło, gra aktorów jakaś taka dziwna... Najgorsza część, oglądałem trzy razy i nie zmieniam zdania. Chociaż przyznam, że kilka ciekawych momentów było.
3/10

Terminator 4:
Efekty mi się podobały, chociaż oczywiście były częste przegięcia. "Końcowa" walka tragicznie się dłużyła; zbyt naciągana. Maszyny głupie. Ludzie nieśmiertelni. Wiele scen ściągniętych z innych filmów. Dopatrzyłem się co najmniej 10 ujęć żywcem wziętych z innych produkcji. Jednak ogólnie nie było tak źle. Moim zdaniem lepszy od T3, którego szczerze mówiąc uważam za gniota i gdybym nie oceniam względem fabuły, efektów, aktorstwa, ujęć, zdjęć, scenariusza, itd.; a kierowałbym się swoimi odczuciami, dałbym 1/10.
Terminator 4: 5/10

PS: Mógłbym wszystko uargumentować, ale totalnie mi się nie chce wypowiadać się na temat filmów z gatunku, którego nienawidzę. Bowiem nie przepadam zarówno za kinem akcji, jak i s-fi.

ocenił(a) film na 7
Tybii

wymieniasz w TS ewidentne babole + mnóstwo tych których nie napisałeś Ty tylko inni użytkownicy i dajesz wyższą ocene salvation? Hehe..nieźle, T3 efekty przegięte? Daj spokój, zobacz jak sztuczna jest scena z TS kiedy na T-800 rozlewa się lawa (inna sprawa, że powinna go nieco przysmażyć), albo samo wmontowanie Arniego <-- TO JEST MEGA PRZEGIĘCIE. (Jeden granat i nagle na arnim nie ma połowe powłoki, spójrz ile trzeba było katować terminatora by zniszczyć mu skórę w poprzednich częściach T1- strzał od cysterny i szorowanie po asfalcie, T2- strzaly napędzonym kowadłem, plus wiele wiele pocisków, T3- palnik TX jarzy arniego niezłą chwile i przypala mu dopiero skórkę, rozbicie się śmigłowcem niszczy powłokę bardziej, ale w TS wystarczy jeden granacik żeby Arni się hajcował jak pochodnia xD). Ktoś mądrze napisał na forum, że po co na siłę wkładali do filmu Arniego, skoro mógłby to być T-800 model 102 z twarzą Rolanda i cała rozgrywka ostateczna wyglądałaby realniej. Niestety ale jak dla mnie to właśnie TS jest przegięty w niektórych scenach.

ocenił(a) film na 5
alanero

Mój komentarz nie powstał po wpływem euforii, więc oceniłem obiektywnie każdą część. Napisałem tylko kilka słów na temat T1-T4, gdyby poruszyć każdą kwestię, to pisałbym przez tydzień. Dla mnie T4 > T3, nie chce mi się argumentować. T3 ssie na całej linii, T4 po części, po części nie. To tylko moje zdanie.

ocenił(a) film na 10
Tybii

takie "przegiecia" były wczesniej w T1,2,3
T3 - scena z dzwigiem który rozwala pół miasta, robiąc to arnim :D, pamiętam w jedynce scene w której przyjaciel sary w jej domu, kiedy bił sie z arnim, podniosl się za nogi, jak by policzyć to ile musi miec taki arni żeby, w T3 dwoch chlopa go nie podnioslo, dźwig nim rozwalał całe miasto itd?
500 kg? 200?
300?
w T1 kolo podnosi go za nogi , może jest niezgorszym pakerem :D.
poza tym, kyle strzałem z szotgana go wywala z klubu, z fizyki wiemy ze jezeli cialo m1 dziala na cialo m2 z sila f1 to tak samo jest odwrotnie. więc kyle powinien 10 metrow dalej polecieć a stoi w miejscu. (no, może się solidnie zaparł i te ponad 2000 N potrzebne na odrzucenie cyborga warzącego min. 200 kg weszło w ziemie :D )
W T2, T1000 jedzie ciężarówką która spokojnie może zniszczyć wozik z arnim i co? i nic. zgodze się że scena z lawą spadającą na T800 w T:s jest przesadą, ale pierwszy w lini T800 miał znaczek 101 :D więc 102 może trochę później?

ocenił(a) film na 7
Pylaochos

nie sądzę by tutaj miało znaczenie to że jest to wczesna faza produkcji. Trochę dziwne by było gdyby jako infiltratory ganiały same Arnoldy. Ruch oporu wiedziałby już jak wygląda dana jednostka infiltrująca i myślę, że Skynet od razu był w stanie montować inne modele, dlatego wersja z modelem 102 czy 103 mogłaby wypaść dużo lepiej od na siłę wpakowanego modelu 101. Akurat ta scena w T3 jest moim zdaniem ok, taka maszyna jak 101 to kawał metalu, więc waga około 200 kg czy nieco więcej to całkiem możliwa sprawa, a sam fakt rozwalenia połowy miasta jest spoko i myślę że całkiem prawdopodobne.

Co do akcji w klubie z T1 to zauważ, że Kyle nie strzela do 101 raz, on wystrzeliwuje cały magazynek z shotguna i myślę, że jak najbardziej ta broń powaliłaby 101 bo posiada z bliska ogromną siłę rażenia. Kyle'a powinno lekko odrzucać do tyłu gdyż i odpowiednio do siły rażenia ma wysoki poziom odbicia, ale żeby 10 m odlecieć w tył.. nie sądzę.

W T2 w końcu T1000 niszczy wozik z Arnim (akcja pod koniec filmu, jeśli o tą Ci własnie chodziło)

ocenił(a) film na 7
alanero

Podsumowując:
Elektroniczny morderca-10
T2-10
T3-9(trochę na wyrost)
T:S-8(ale moja ocena spada o jeden czyli już 7)

użytkownik usunięty
aronn

T3 to komercyjne GÓWNO. Z T4 przynajmniej się postarali, zarówno pod względem fabuły jak i efektów. Przed obejrzeniem wogóle nie wiedziałem, że będzie ktoś taki jak Marcus.

ocenił(a) film na 7

TS to komerycjne GÓWNO. Z T3 przynajmniej się postarali, zarówno pod względem fabuły jak i efektów. Przed obejrzeniem w ogóle nie wiedziałem, że TX namiesza tyle i będzie odpowiedzialna w pewien sposób za powstanie Skynet i bunt maszyn, nie wiedziałem, że ukażą Johna jako człowieka którym targają emocje, oraz nie wiedziałem, że końcówka filmu będzie właśnie Dzień Sądu. TS to DNO, a bracia niemal zmusili mnie bym poszedł na to po raz drugi. Kiedy widzi się ten film już po raz drugi i nie ma tych emocji związanych z "pierwszym razem" to aż razi debilizmem, a McG w ogóle wg mnie obraził widzów, skoro myślał, że takie babole przejdą niezauważone. Po drugim seansie ocena moja spada do 4/10, wszystko wypisane na FW zgadza się w stosunku do wad filmu, bo niby gdzie tu zalety poza Marcusem, efektami? Nie doszukałem się. Póki co najgorsza w moim mniemaniu część i już nic jej nie ratuje. Panie James Cameron, weź pan się za piątkę, zakończ wać pan serię hiciorem i cieszmy się dobrym filmem, bo ostatnie dwie (nie uważam, że T3 to hit, ale na pewno jest dużo bardziej logicznym filmem niż TS, choć błędy w wieku Johna to już babol na miarę TSa:)) części tylko profanują tak znakomitą serię.