drogie Dzieci!
Nowy terminator to gwalt na filmach T1 oraz T2. Film nie posiada logicznej konstruckji - cala fabula opiera sie na - zabili i go uciekl - doslownie. Film zenujacy w swojej glupocie i pseudo zawilej fabule. Rozumiem, ze autorzy filmu chcieli pojsc w slady wspolcz. kinematografii i stworzyc film zawily - wrecz skomplikowany lecz niestety wyszla smierdzaca kupa:)Trywializujac film jest zdecydowanie skierowany do osob z IQ ponizej 100 - czyli wiekszosci spoleczenstwa - co widac po komentarzach nawet na tym forum- wszystkim sie podobalo - bo wybuchy i roboty byly:) Przytocze teraz kilka przykladow potwierdzajacych debilizm tego filmu a co mogla umnkac uwadze widzow ze srednia 100 lub nizej:) :
1.jaka jest statystyczna szansa iz Marcus - nieszczesliwy terminator :) - puszczony na chybil trafil w usa trafi akurat na kyle reesa ?(odpowiedz - zerowa)(usa jest wieksze niz polska i europa drogie dzieci)2. ruch oporu w LA czyli kyle i star - tresciwy zart:) dwa wyzej wymienione punkty pratycznie klada juz fabule filmu:) ale prosze dalej : 3.connor ktory biega ze swoim PSP (to chyba bylo PSP:P) i wpisuje straszliwy kod deaktywacyjny - OVERRIDE:P - proponuje teraz chwycic swoje PSP leciec na ulice - szukac robota i wpidywac OVERRIDE:)4. poszukiwany connor pozostaje nierozpoznany przez straszliwe i bardzo niebezpieczne:) wezowe-mordercze-terminatory(hehehe) kiedy reese jak i marcus zostaja rozpozani w ulamku sekundu(oh yeah)5.postac t- 600 zostala ukazana jako uposledzona - nawet twarz mial uposledzona - czemu mial sluzyc ten zabieg? aby widzowie intelektualnie opoznieni zauwazyli ze jest model wsteczny w stosunku do t - 800, czyli jezeli model wsteczny od razu brzydki i niezgrabny:) w koncu superkomputer skynet celowo stworzyl brzydkiego terminatora, ponadto pojawia sie pytanie dlaczego t- 600 w ogole nasladowal ludzka forme w tak nieudolny sposob?czyz terminatory nie zostaly stworzone do infiltracji?a terminatory endoszkieletowe do warunkow bojowych?jedyna osoba ktora dala sie nabrac to marcus - probowal sie nawet zaprzyjaznic ale marcus mial defekt intelektu - nie wiedzial ze jest maszyna :P 6. Walka marcus na pustyni ze zgraja gwalcicieli:) - tam marcus ma sile normalnego czlowieka jednak juz pol godziny pozniej rzuca t- 800 po scianach niczym gumowa lalka. 7. baza skyneta, connor wszedl tam niczym do supermarketu biedronka:) , skynet mial naprawde konkret ochrone :) - zauwayzylem 3 terminntory:) spodziewalem sie czujnikow ruchu, skanowania ale to tylko moje pobozne zyczenia:) 9.Reese mial chyba zostac zabity aby wyeliminowac connora?lecz z przyczyn nieznanych bezlitosny skynet postanowil sie z nim cackac i zamknal go w celi?ktos wie po co moze?10. Reese walczacy na gole piesci z t-800(wielkie brawa w tym momencie), ponadto t- 800 mogl zabic connora 1000 razy ale postanowil go popychac i rzucac nim po scianach:), zabawne ze skynet majac w bazie glownej connora i reesa wyslal jednego jedynego terminatora:) (nie mowiac o dzialkach wiszacyh na kazdej scianie:) przyklady takie jak powyzej mozna mnozyc, film jest zjebany w kazdym mozliwym aspekcie(oprocz biustu pani pilot:),ale oczywiscie trzeba to zobaczyc - mozna mowic wszystko ale jakby nie bylo jest to terminator:) trzeba tylko przymknac intelekt w trakcie seansu i udawac ze jest ok :)))))))))))))))))))
Popieram Pana gazis w 100%. Dodatkowo chciałbym zwrócić uwagę na dalsze defekty tej porażki kinematograficznej, a zatem kontynuujuąc:
11. Akcja filmu rozgrywa się w roku 2018 - cóż tzw. Dzień Sądu, który odbył się kilka lat wstecz to nuklearna zagłada ludzkości - tworcy filmu pragną wciskać dzieciom kit, że w pare latek promieniowanie znika? (nie można było umiejscowić obecnych wydarzeń np w roku 2058? - i tak bezsens ale juz lepszy) Dodatkowo John Connor obserwuje z niedalekiej odległośći wybuch bomby atomowej - rozumiem, że również promieniowanie mu nie staszne.
12. Terminatory w tym filmie to naprawde cofnięte w rozwoju maszyny - za cholere nie wychodzi im celowanie - to chyba tłumaczy fakt, iż ruch oporu w Los Angeles to 16letni Kyle i zdaje sie 10letnia Star.
13. Zazdroszcze tworcom filmu wiary, ze w roku 2018 mozliwe jest przeprowadzenie przeszczepu serca na pustyni w namiociku, dodatkowo bez ryzyka odrzutu (o roznych grupach krwi nie wspominam - w filmie o tym cisza).
14. Ruch oporu ma klawe zycie z tym Skynet'em - bazy maja na wolnym powietrzu - nie atakowane, (terminatorzy zwiadowcy tam chyba nie lataja, bo moze klimat nie sluzy i rdzewienie postepuje, a tego male terminatorki nie lubia), T-600 nie potrafia strzelac za bardzo - 10letnie dzieci potrafia je wykiwac, a po pustyniach i miastach mozna chodzic ile wlezie i na luzie - najbardziej trzeba uwazac na dzikie bandy ludzi, bo jak wspomnialem terminatorki radzko sie zapuszczaja daleko od mamy-Skynet`ki...
15. Marcus nie je, nie pije, nie odczuwa glodu, ani zmeczenia, rzucajac z pedzacego samochodu kluczem do kół unieszkodliwia permanentnie terminatora-zwiadowce i nagle jest zdziwiony, ze cos mu wszczepili i jest pol maszyna - lol
16. Cały ruch oporu strzela radośnie z karabinków typu M4 na naboje 5.56mm i rozwala terminatory na luzie (ok - T-600 byl gołodupcem), ale jak wytłumaczyć fakt, iż za pare latek (co widzimy w Terminatorze 1) wszyscy naparzają z laserowych/plazmowych superkarabinków - czyżby ruch oporu miał tajne superalboratoria, które ciągle opracowują nowe bronie? Z tego co pamiętam z Terminatora 1, to ruch oporu kwiczał i lata jak szczury po pwinicach, bo Skynet widział i kontrolował/patrolował dosłownie każdy metr powierzchni...
Przykładów niespójności, braku logiki i konsekwencji w stosunku do wcześniejszych części można mnożyć - porażka kinematograficzna dziesięciolecia, zmarnowanie uniwersum i pokaz uwiądu twórczego USA - jak chcecie dobre filmy, to dajcie kase dla takich ludzi jak Robert Rodríguez (Sin City,Planet Terror), albo Zack Snyder (300, Watchmen), scenariusz niech napisze ktoś który rozumie, ze seria Terminatorów to świat mroczny, brutalny, a nie filmik z serii Wojna Swiatow, badz Dzien Niepodleglosci, gdzie Ksiadz-byly komandos (przechodzacy traume po Iraku), Murzyn-mechanik (w wolnych chwilach najlepszy haker na swiecie), pies Billy (okrutny eksperyment rzadu USA) i sypiaca mądrosciami Debbie - 5 letnia corka wspomnianego księdza ratują swiat, a widwnia z IQ oscylującym w granicach 85-100 jest happy i z usmiechem na ustach idzie potem na grYla...
Naprawdę - temat terminatorow jest badzo prosty - ma byc mrocznie, brutalnie i z dobrym pomyslem fabularnym kontynuujacym bogata spuscizne Terminatora 1 i 2...
marv co ty tu robisz na tym zjebanym forum?mowiles ze masz zycie :) a ty znowu w domu przy kompie:)
Panowie, błędy logiczne wymieniliście iście soczyście ;) Jeśli przypomnę sobie jeszcze jakieś elementy, których nie wymieniliście, to z pewnością nie omieszkam ich tutaj przedstawić.
hm :) mozna wymieniac w nieskonczonosc :) bledy tego filmu to zaiste temat rzeka, kolejny motyw bedacy swoistym apogeum debilizmu w tym filmie : Marcus wchodzi do centrum sterowania Skyneta i co robi? hakuje caly system dotykiem dloni :) no prosze o litosc:) skad Marcus mial w ogole jakiekolwiek oprogramowanie i jak wynika z powyzszej sytaucji byl jednostka nadrzedna nad superkomputerem Skynetem (rofl mao) lub tez Skynet tez ma IQ 85 (hehehe)czyli mowiac wulgarnie dal sie wydymac wlasnej kukielce:)mozliwe ze w kolejnej czesci skynet zostanie shakowany przez komputer pokladowy samochodu Fiat Panda:)
wszystkie wymienione podpunkty się zgadzaja. Niestety moi drodzy ale nie zobaczycie już starych dobrych terminatorów, mrocznych i okrutnych maszyn zabijających wszystko na swojej drodze. Filmy teraz robi się pod publikę czyli pod młode pokolenie naiwnych i bezmyslnych nastolatków którzy pójdą do kina na film który posiada najwięcej efektów, wybuchów i głupawej strzelaniny.Terminator 1i2 to była uczta dla duszy i oczu, oglądałem te filmy po 20 razy i po każdym seansie czułem że znowu chcę go obejrzeć. Terminator się skończył na 2 części niestety ale trzeba tu dodać jedno zdanie- TERMINATOR R.I.P to samo się tyczy Star Treka wszyscy się nim zachwycaja a ja sie modliłem kiedy koniec filmu... porażka na całej linii..
To tak, zacznijmy od poczatku:
1. Marcus puszczony zostal specjalnie blisko L.A bo moze wlasnie wiedzial ze Kyle sie tam urodzil prawda? (czego sami nie wiemy ale mozemy sie domyslac)
2. To byl samozwanczy ruch oporu bo sam mowil ze nie zapracowal by nosic opaski, a po drugie John Connor mowil ze kto zyje ten juz nalezy do ruchu oportu
3. Jesli to dla Ciebie bylo PSP to boje sie zapytac jak nazywasz swoja lodowke. A po drugie moze to urzadzenie posiada virusa tak jak dzisiejsze plyty CD po wlozeniu moga Ci zniszczyc caly komputer prawda?
4. Bo moze te wezowe t. nie mialy baz danych i nie wysylaly informacji gdzie zwiadowca to sama nazwa za siebie mowi ze powinien odrazu rozpoznawac
5. To chyba proste ze model wczesniejszy bedzie gorszy od przyszlego tak masz ze wszystkim (samochody, komputery itd.), a po drugie poczytaj troche to dowiesz sie ze model T-600 byl pierwszy zrobiony na podobienstwo do czlowieka i zostala mu zalozona guma na podobienstwo skory co na poczatku miala zmylic z daleka ruch oporu (ale zaloze sie ze nie czytasz wiecej niz wypowiedzi na forach wiec skad mozesz wiedziec).
6. Marcus ma cheap w glowie, ktory moze wlasnie pozwala mu na uzycie tylko 5% sily zeby byla ona podobna do sily czlowieka(mozesz tak samo regulowac sile swojego procesora w komputerze jesli szukasz przykladow), a na walke z T-800 juz takiego nie ma, bo zauwaz ze w walce z wezowymi term. tez nie ma jeszcze takiej sily.
7. Bo kto przy zdrowym rozumie by atakowal baze Skynet, gdzie raczej wszyscy uciekali i sie chowali. Wiec po co tyle ochrony.
8. Naucz sie liczyc bo po 7 jest 8 a nie 9 :)
9. Moze Reese nie zostal zabity po to aby wlasnie byl przyneta na Connora.
10. Zauwaz ze w pierwszych dwoch czesciach tam kazdy tez okladal t-800 piesciami, a po drugie t-800 mial za zadanie zlikwidowac Connora a nie Reesa co bylo pokazane jako zadanie glowne jak kamera byla oczami T-800.
A wyslal jednego bo reszta dopiero byla w produkcji
11. Poczytaj sobie o bombach i dowiedz sie ze nie tylko sa bomby atomowe ktore robia "grzybki", jest ich duzo i nie musza byc koniecznie to bomby z promieniowaniem.
12. "Ruch oporu" w L.A. byl nie zauwazony do momentu przybycia Marcusa bo dzialali z ukrycia typu zrzucic cos na robota(a to moze byc przy zwyklym zawaleniu sie budynku prawda?) wiec nawet nie potrzeba bylo tam wiecej term. bo mysleli ze tam nikogo nie ma.
13. Skad wiesz co bedzie w 2018 roku, skad wiesz ze nie bedzie mozna nawet krwi na jakis czas zastapic inna odzywcza ciecza?
14. Powstarzasz sie co do L.A., a drugie przeczytaj ze do dzisiaj Stany sa zbadany tylko w 71%, dokladnie, a po drugie nie wiemy gdzie ta baza na otwartym powietrzy dokladnie byla? moze w jakiejs kotlinie lub cos.
15. Zauwaz ze Marcus odczuwa bol jak strzelil do niego Barnes. I podczas naprawy samochodu gdy sie skaleczyl to by nie mial takiego odczucia i nie wycofal by reki. Zauwaz ze prawie nikt w tym filmie nie jadl wiec mozesz do kazdego tak mowic oprocz dwojki dzieciakow.
16. Jak sobie obejrzysz 3 czesc to zrozumiesz ze te dzialania co chwile zmienialy przyszlosc wiec i moze by zmienilo sie podczas tej chociaz Reese dopiero jest dzieciakiem wiec jeszcze troche czasu minie zanim wysla go w przeszlosc a moze do tego momentu ludzie beda mieli lepsza technologie i bede musieli juz sie chowac po piwnicach prawda?
Byly faktycznie czasem przesadne akcje np gdy jechal tym spychaczem z podnosnikiem i ciagnal za soba mototerminatora i rozwalil nim latajacego robota.
Ale zapamietajcie ze Terminator to jest film SCIENCE FICTION, a nie z zycia wzieta telenowela wiec chodzi o to ze to jest cos nie realnego. A co do 300 pani/-e Mary 6 to dopiero byla bajka bo kto jest taki glupi ze nie molg jakimis katapultami sypnac w nich albo bombami(proch zostal o wiele wczesniej wynaleziony).
No i Ty Fenix19 bez obrazy ale nalezysz do tej grupy która wyżej opisałem...będziesz na siłę tłumaczył ludziom że gniot nie jest gniotem i że chociaż gówno śmierdzi to i tak można je wziąść w łapki jak wyschnie prawda??Jeśli ktoś chce to na siłę zobaczy w tym filmie potencjał jak dla mnie to raczej impotencja.
Człowieku żałosny jesteś,przez takich jak ty ludzie wieżą że to gniot :P Mogę wnioskować że ciebie podnieca 1 i 2 część?Według mnie T4 jest innym filmem niż poprzednie części (jedyny w swoim rodzaju)Też mam sentyment do poprzednich części ale bez przesady :P Dobrze że Arnold nie grał głównej postaci(trzeba dać szanse innym)
Pzdr
słuchaj kolego, tak się składa, że faktycznie można oglądając film sobie tłumaczyć różne rzeczy i mówić:
"no tak, to jest prawdopodobne; no tak to jest mniej prawdopodobne, ale dalej prawdopodobne; no to to już jest mało prawdopodobne, ale w sumie dalej jest to prawdopodobne itd"
można jednak zrobić film, w którym podczas oglądania, nie będą rodzić się takie automatyczne pytania i wątpliwości. można postawić na klimat, na budowanie napięcia, wyostrzyć w detalach tą niesamowitą historię. ale nie... zamiast tego mamy masę efektów specjalnych i 1000 terminatorów, które nie potrafią zabić connora i reesa i 1000 uzasadnień dlaczego im się to nie udaje.
uwierz mi- to dalej byłaby rozrywka sience-fiction na którą poszłyby miliony, nawet gdyby była zrobiona ze smakiem, bardziej logicznie i bez irytujących hollywoodzkich momentów.
Fenixpolska Ciebie pewnie jeszcze na świecie nei było jak leciała pierwsza część więc sienie wypowiadaj na ich temat. Obydwie części to kultowe filmy sf lat 90 kolejne natomiast robione na siłe pod publike....
twoje argumenty sa bezsensowne czyli masz IQ ok - 85, 80 to granica debilzmu wiec nie dam ci 80:) praktycznie w kazdym twoim punkcie jest jakies ''moze''. Lubisz ogladac filmy i sam sobie dopowiadac lub tlumaczyc braki w fabule?
-marcus moze ma chip w glowie - a moze nie ma?
-nie mozna bedzie krwi zastapic inna ciecza - chyba zacierem truskawowym:)
-moze reese nie zostal zabity aby sciagnac connora - zabicie reesa jest automatycznym game over dla connora - a jesli nawet nie - skynet kontrolujacy Marcusa mogl wyslac jakakolwiek wiadomosc do connora - nie mow ze nie bo sam zobie zaprzeczysz :)
-nie rob ze skyneta idioty :) - jest madrzejszy ode mnie i od ciebie:)
-piszac PSP ironizowalem - mam nadzieje ze wiesz co to ironia
-marcus puszczony do LA - bo tam sie urodzil reece, nie prosciej byloby puscic dwie atomowki na LA? - zenada - i zdajesz sobie sprawe jak duze jest LA?, nie wiem moze mieszkasz na wsi i sa tam 4 domy wiec ciebie Marcus na pewno by znalazl :) chociaz i tak optuje za atomowka na twoja wies, szkoda zachodu z wysylaniem marcusa
-wiadomo ze t- 600 jest gorszy ale chodzi o to dlaczego pokazali go jako pokraczny twor - zdeformowany - skoro skynet potrafil zaprojektowac t - 600 - skomplikowany autonomiczny twor dlaczego dal mu tak obrzydliwy fejs, wygladal jak ork w wladcy pierś - cieni^^
-film jest generalnie skierowany do osob otepialych i trzeba sie z tym pogodzic
-jezeli chodzi o czytanie - masz racje - ja w ogole nie umiem czytac - artykuk przeczytala mi twoja siostra :)
- po 7 jest 9 - idz zapytaj mamy :)
- jesli chodzi o 300 jest taka ksiazka - krol leonidas - polecam, rozczaruje cie mowiac ze faktycznie 300 Spartan stanelo przeciwko armii Xerxesa - oczywiscie nie tak spektakularnie jak w filmie ale jest to niezbity fakt zapisany w annalach ludzkosci:)
-widzisz..........tu nie chodzi o to ze to film SF i dlatego jest bezsensu - chodzi o to ze jest po prostu glupio nielogiczny, na przyklad film Watchmen - jest perfekcyjnym dzielem i chociaz sa tam dziwniejsze rzeczy niz w T4 wszzytko 3ma sie koopy
Zgodzę się ogólnie z zarzutami co do filmu, ale po co obrażać ludzi, którym się to podobało? Podoba się to tylko ludziom poniżej 100 IQ... no żenada. Czy to, że się im podobało coś zmienia? Potniesz się?
he, co ty tak z tym IQ? po twoich wypowiedziach moge stwierdzic ze ty pewnie masz 200 albo 300, pewnie nosisz okulary oddychasz promieniowaniem z monitora i nigdy nie widziales cycucha ktory nie ma rozszerzenia jpg.
Czlowieku, to ze przedstawiles pare argumentow ktore niestety nie calkowicie zgadzaja sie z prawda (wiekszosc tak, ale to film SF) to nie znaczy ze jestes najmadrzejszy i ze masz prawo kogos wyzywac.
Mnie sie film podobal, byl lekki, nafaszerowany efektami, ktore lubie ogladac i nie spodziewalem sie zawilej i dopracowanej fabuly, i z takim nastawiem poszedlem do kina.
peace.
" Naprawdę - temat terminatorow jest badzo prosty - ma byc mrocznie, brutalnie i z dobrym pomyslem fabularnym kontynuujacym bogata spuscizne Terminatora 1 i 2... "
Tylko że to nie jest typowa kontynuacja,tylko nowy początek,nowe otwarcie,nowa seria.
Wymieniacie tu błędy,nielogiczności,nieścisłości,ale pamiętajcie,ze to jest tylko kino sf,od którego nie należy oczekiwać logiki,głębi,świetnego scenariusza - to już,niestety nie te czasy,obecnie liczy się tylko to,żeby było szybko,głośno,nieskomplikowanie - mozna sie z tym niezgadzać,można psioczyć,wyzywać,ale o tym zdecydowali widzowie,publiczność - żeby to zmienić musielibyście wpłynąć na gust i mentalność merykanów,do których takie kino jest przeznaczone.
Robienie filmów dla wszystkich,z kategorią pg12,żeby tylko zarobic jak najwięcej kasy,jest bolączką całego kina Amerykańskiego,nie tylko kina sf - obecnie,żeby móc zrobić taki film jaki się chce,trzeba wyłożyć na niego własną kasę i zostac jego producentem,bo wielkie wytwórnie nie zaryzykują utopienia kasy w film,który im się nie zwróci - to jest bardzo frustrujące,ale takie są realia rynku,biznesu - film musi być jak najbardziej uniwersalny,zeby zgromadzić jak największą widiwnię,a wiadomo,że jak coś jest do wszystkiego,to jest do niczego - cierpi na tym cxiężkość filmu,jego brutalność,ostrość - niestety,my tego nie zmienimy,a że mimo wszystko da sie robić dobre filmy mimo ograniczeń wytwórni i kategorii pg12,pokazał TDK - film,reżyser musi sobie wyrobić pewną markę,respekt,żeby wytwórnia zaczęła się z nim liczyć i szanować jego zdanie - takie są,niestety obecne prawa rynku.
Mimo wszystko Ocalenie nie jest złym filmem na tle,np.Wolverina,który pomimo słabej fabuły i przeciętnego wykonania zarobił tyle kasy,że doczeka się kontynuacji - nowy Terminator trzyma pewien poziom,nie popada w śmieszność,nie ma radosnego,lekkiego nastroju,nie sypie humorem ala Transformers / który w " swoim " gatunku jest filmem udanym / i ma cięższy klimat - a niedoróbki? - czy pierwszy Terminator był bez wad?:
Magazyn Movie o T1:
" Niskobudżetowy film nie unika jednak błędów i przekłamań...widoczne linki,pojawiające się i znikające elementy,widoczni w kadrach operatorzy i technicy,wpływają znacząco na realizm obrazu.Arnold Schwarzenegger choć w symboliczny sposób oddaje potęgę Skynetu,odbiega " odrobinę " od wizerunku modelu T - 888,którego zadaniem jest nie wyróżnianie się z tłumu i asymilacja z otoczeniem. "
lis
wlasnie to mam na mysli wytykajac bledy - film jest skierowany do tluszczy bez smaku, gustu i zainteresowan. Do mlodziezy zyjacej na etapie alufelg w swoim Golfie III. Wszystkie SF ostatnich czasow sa tragiczne - chociazby AVP - zalosne popluczyny po serii ALiens i Predatorze.
masz troche racji...film jest troszke jak wydmuszka ale momentami sa przeblyski GENIALNEGO tak genialnego klimatu, a potem znowu brak krwi pg13 biale zabki itd...
moglobyc znacznie lepiej ale nie jest tragicznie...ale dalej nie rozumiem petli czasowej w serii terminator;p
Zazwyczaj nie wypowiadam się na tym forum, więc powiem krótko - zawiodłem się wczoraj w kinie na całej linii. Fabuła na poziomie komiksów dla przedszkolaków, efekty jak na dzisiejsze kino - jednak nie porażające, a porównując ten film do poprzednich części załamać się już można całkowicie...
Niestety siedziałem w kinie i nie dowierzałem..
Chyba większość błędów została wytknięta, jednak zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - mianowicie moment, w którym spływa na Arnoldka stop jakiegoś metalu (uchachałem się w tym momencie dosyć mocno:) - podziałało to na Arnoldka jak woda - zamieniła się w lód, pękła i rozsypała się... żałosne...
Pozdrawiam
Pretensje miej do współczesnej widowni,przede wszystkim Amerykańskiej - dla mnie film daje radę na tle takich produkcji,jak Wolverine - i nie zaliczam się do młodzieży bez gustu i smaku,gdyż w ogóle się już do młodzieży nie zaliczam ;) / mam 31 lat / - po prostu od początku nastawiłem się,że to będzie zupełnie inny film niż T1 i T2,jego bezpośrednim konkurentem powinien być T3 i z tego pojedynku Ocalenie wychodzi zwycięsko.
wolverine akurat byl dosc zabawny :) ale wobec wolverine nie mialem oczekiwan - natomiast T4 to mega rozczarowanie, Sugerujesz ze jesli widownia nie jest ambitna to nie warto sie starac przy produkcji filmow:)?no wiesz no !
"Dodatkowo John Connor obserwuje z niedalekiej odległośći wybuch bomby atomowej - rozumiem, że również promieniowanie mu nie staszne."
Od czasu idiotycznej sceny w Czwartym Indianie wybuchy atomowe rozkwitają w kinie jak wściekłe a ludzie stali się na nie zadziwiająco odporni...
W tym filmie nawet napisy poczatkowe sa do dupy.2 razy :terminator salvation. Nie wiem po co byly te 3D na koncu zeby ludzie zapamietali dokladnie jakie gowno ogladali ??
Mowisz o inteligencji i poziomie myslenia a sam wydajesz sie ze masz z 84 i jestes dzieckiem ktorym rodzice dali za wczesnie komputer z netem a stwierdzam tak po twoich zalosnych wypowiedziach typu: nie umiem czytac a przeczytala mi twoja siostra lub po 7 jest 9 jak nie wiesz idz zapytaj mamy.
I tutaj widac poziom twojej inteligencji i jaki jestes na poziomie, a pisanie ze "moze ma, a moze nie ma" podkresla tylko ze nie jestem slepo zapatrzony w ten film tylko poprostu czasami nie trzeba sie tak czepiac szczegolow zwlaszcze kiedy to ma byc tak jak Gwiezdne Wojny, dwie trylogie w dwoch roznych czasami majacych cos wspolnego ze soba. A co do innej cieczy niz krew to jeszcze niedawno nie mozna bylo zyc bez prawdziwego serca a dzisiaj masz jednak technika na to pozwala, wiec skad wiesz ze skoro ciagle brakuje krwi na swiecie to tez czegos zaraz nie wynajda jako tymczasowy uzupelniacz?
Ale po co ta gadka jak zaraz pewnie znow posypie sie inteligetny tekst typu (mama Ci powie). Pozdrawiam tych bardziej nastawionych pozytywnie i moze ktos sie ze mna zgodzi ze narazie na ostatnim miejscu jest 3 czesc.
fenix - jestes nie dosc ze malo rozgarniety - w dodatku nie masz poczucia humoru :)
"usa jest wieksze niz polska i europa drogie dzieci"
Usa jest mniejsza od europy drogie dziecko.
witam. jestem świeżo po obejrzeniu TS. Spodziewałem się czegoś więcej po tym filmie ale ogólnie jestem zadowolony. Film nie jest mega arcydziełem, nie jest nawet arcydziełem- jest po prostu solidnym kinem akcji i filmem o którym nie będzie nikt mówił latami i oglądał po 10 razy. Mimo wszystko jednak mi się podobał. teraz parę moich spostrzeżeń:
niektórzy krytykujący chyba niedokładnie oglądali film:)
- hydrobot na którym testują sygnał ma odłączony nadajnik i nie może "poinformować kolegów" mówi to starsza czarna kobieta w okularach tuż przed wlączeniem sygnału
- w miastach jest pusto ponieważ były one szczególnie patrolowane w poszukiwaniu ludzi wcześniej i każdy najdrobniejszy hałas przyciągał AHK i salwy z miniganów t600
- mówicie że t600 wyglądaja jak ułomy, ale czy zwróciliście uwage że wszystkie t600 mają zniszczoną i niekompletną gumową skórę co wskazuje na to że są używane od dawna a po każdej akcji ich skóra nie była odnawiana i regenerowana
- w filmie mało terminatorów t600 i podobnych ale może to być spodowdowane tym że skynet zobaczył że mają one małą skuteczność i wolał budować AHK , mototerminatory i te wielkie dwunożne
- w filmie doskonale widzimy w momencie gdy Connor zakradł się do skynetu pracujące wszędzie maszyny budowlane co wskazuje na to że skynet dopiero rozpoczyna globalną wojne z resztkami ludzi po JD. wskazuje na to też fabryka i masa prawie ukończonych t800
- ludzie to dopiero 2018 rok- nie może być jeszcze laserów itd kto wie może właśnie produkowana seria t800 bedzie wyposazona w takie cuda i wtedy ruch oporu przejmie pare sztuk broni i zaczna sie laserowe bitwy
- Reese specjalnie nie był zabity- służyl jako przynęta na Connora ( mówi to skynet Marcusowi)
- nie miejcie pretensji że terminatory nikogo nie mogły trafić- to przez PG 13
a teraz parę rzeczy które mi się nie podobały
- za mało akcji w mieście- miałem już dosyć tych pustyń
- na silę wciśnięta scena z rabusiami ( po co to)
- jakoś nie przypadła mi do gustu pani pilot
- ruch oporu... jakoś tak wszyscy za spokojni.. zero płaczu, głodu, chorób, oszczędzania amunicji
- baza ruchu oporu pod gołym niebem i to że każdy mogł sobie łazić po Usa bez przeszkód... ale tłumaczyć to można tym że Skynet dopiero się zbroił a jego wojna z ludzmi polegała na razie na wysłaniu parunastu AHK i jakiś resztek serii t600 a działania skupiały się głownie na łapaniu ludzi
- no i właśnie niestety za mało bitew i akcji z t600 w rolach głownych
- każda akcja kończyła się zwycięstwem ruchu oporu i brakiem jakiejś większej siły ognia i ilości jednostek skynetu ( w każdej akcji praktycznie 1,2 AHK zamiast całej floty np) co sprawiało wrażenie że skynet jest bardzo słabym przeciwnikiem i tak naprawdę zbytnio nie zainteresowanym wojną z ludźmi- aczkolwiek mamy tu do czynienia tylko z jednym ośrodkiem skynetu na danym obszarze- a dowiadujemy się że w usa jest ich wiecej i na calym świecie
początkowe napisy akurat wyjątkowo podobały mi się chyba najbardziej z całego filmu bo idealnie nawiązywały do napisów początkowych w T-1 :)
sam jestes syfem. nieobrażac mi tu Terminator Salvation bo to naprawde udane kino akcji.
Arus fajne spojrzenie na film, faktycznie trzeba by sobie zadac pytanie tez jak wczesniej wygladala wojna gdzie bylo o wiele wiecej ludzi na swiecie :)
ale może już niedobra kontynuacja serii... Są to dwie zupełnie różne kwestie. Filmu jeszcze nie widziałem, ale uwielbiam stare terminatory (zwłaszcza 1 i 2, choć trójka mimo naciągania tez nie była taka zła) i jakoś coraz mniej mam ochoty na obejrzenie najnowszego. Jeśli robi się następcę filmów poprzednich to trzeba by zachować jakąś ciągłość logiczną, zwłaszcza że nie jest to żaden prequel albo "alternatywna rzeczywistość" w stosunku do innych części.
Dorastałem z T1, T2, T3, i teraz T4 i sądzę że z założenia T1 miał być kinem akcji S-F i z braku możliwości technicznych nie wszytko dało się zrealizować ale i tak film doskonały, T2 to było wielkie widowisko, T3 popłuczyny ale T4 jest moim zdaniem (robotyka/informatyka) bardzo dobrym obrazem i warto go oglądnąć jeszcze kilka razy.
Jako 17tolatetek bylem w kinie trzy razy na T1 (Elektroniczny morderca), oczywiscie moj zachwyt nie mial wtedy konca. T2 to dla mnie calkowite mistrzostwo, ogladalem chyba z tuzin razy :) T3 po wyjsciu z kina uznalem za popluczyny, ale mimo wszystko ciaglo mnie by jeszcze raz obejrzec na malym ekranie, ogladnalem nawet dwa razy :) Cos w tym jest, to film do ktorego sie wraca. Oczywiscie wybieram sie na T4, jesli nie bedzie slabszy od T3 to da sie zyc ;) Nie przekonaja mnie zadne opinie uzytkownikow filmweb'u, po prostu musze to zobaczyc na wlasne oczy!
brak logiki jest problemem kazdego terminatora , poniewaz podróz w czasie jest tak absurdalna ,ze tego nie da sie złożyc do kupy.T4 jest jednak zbyt głupi,ale najgorsze sa dialogi, zwłaszcza rozmowa bloodgood z tym terminatorem typu
-nie jestes zły! (płacz)
-ale ja jestem zły.
to nie tak leciało ale było równo chujowe ,mysle ze szybko wyladuje na youtubie w ramach brechtania filmu, poczekam i jeszcze tu wróce.
dialogi pisał jakiś debil albo komik ,ostatnio widziałem debiut kinowy allena ,w którm wykupił hujowy film akcji-karate, zmontował na nowo i napisał nowe absurdalne dialogi( głowna akcja szpiegowska dotyczy przepisu na salatke jajeczną),w t4 dialogi sa podobne ...normalnie totalna polewka.
Co do fimu...(odrazu mowie, ze nie jestem wielkim fanem Terminatora i nie bede prosil sie o pomste do nieba za zepsucie jego fabuly). Braki w fabule owszem, klimat raczej niezbyt dotrzymany.... jednak... nie po to poszedlem do kina. Miala byc akcja, wybuchy i efekty przy ktorych mialem zostac wbity w fotel. Przed pojsciem do kina szykowalem sie na fajne kino akcji z dobrymi efektami. I ogolnie to wszystko otrzymalem. (szczerze to nie oczekiwalem po tego typu filmie jakiejs zawilej i glebokiej fabuly - aczkolwiek ta jest i tak naprawde slaba). Pod wzgledem rozrywki T4 jest naprawde udany. Podsumowujac:
fabula -
klimat - +
muzyka(chodzi mi o utwory w filmie) +
dzwiek(nie mylic z muzyka) +
zdjecia +
montaz +
rezyseria +
aktorstwo +
efekty ++
Jak dla mnie film warto zoabczyc, w szczegolnosci na duzym ekrenie i ogolnie gdyby nie patrzac na braki i nie scislosci w fable to naprawde T4 jest dobrym filmem.
aha i napisze jeszcze jedno... mam nadzieje, ze do drugiej czesci zatrudnia nowych scenarzystow :) Jezeli tak to bedzie ok ;)
Mnie zastanawia jedno,jeśli Kyle Reese był ojcem Connora to dlaczego był młodszy od niego? czwarta częśc jest kontynuacją trójki a Connor chyba w czasie się nie przenosił?
zgadzam sie z wiekszością po za t-600 - on wyglądał tak paskudnie ponieważ na początku miał tą swoją twarz z gumy, a potem takiego terminatora wypuszczali w teren i ta skóra się niszczyła w walce, nie odnawiała się i już w T:S wygląda jak wygląda
mnie bardziej wkurzało warczenie t-800 -_-
ah..i nie rozumiałem skąd skynet w filmie wiedział że musi koniecznie zabic connora i reesa.. Przecież jeszcze skynet nie wie że oni są ich największymi przeciwnikami (nie umie jeszcze podróżować w czasie ani przewidywać przyszłości)..nie wiem, może moje IQ jest za niskie.
-bede wdzięczny jak mi ktoś to wyjaśni :)
Pokolenie "farbowanych rekinków", eNKeja, Gadu-Gadu siedziało cicho chrupiąc czipsy czy podjadając popkornik! Najgorsze, że oni robili w pieluchy wtedy albo pływali w jądrach tatusia czy na chleb mówili: "beb", a teraz wielcy krytykanci serii się znaleźli!
Gazis jak porównujesz Europe z USA na podstawie mapy to jesteś idiotą. Europa nie jest w kształcie kwadratu, żeby ją na oko mierzyć. Powierzchnia Europy - ok. 10,5 mln km2, powierzchnia USA - ok. 9,6 mln km2. To są fakty więc takie twoje porównywanie na globusie możesz sobie rozbić o kant dupy. Zresztą nie rozumiem co jest dziwnego, że Kyle spotkał się z Marcusem? Przecież oni siebie nie szukali, ba, nie znali się nawet. Po prostu na siebie wpadli.
Wróciłem z kina i powiem tak: no Cameroon, no Arnold, no Sarah no Terminator!
Na 2 pierwszych częściach powinni skończyć i tyle. Gdyby nie kilka terminatorków w filmie to mógłby się nazywać zupełnie inaczej, zero klimatu poprzednich genialnych części...szkoda.
Ja was/ Ciebie nie rozumiem....''wychowałem'' się na filmie Termianator...pamiętam jak byłem w kinie na Elektrnicznym mordercy, ten klimat... ale Terminator 4 to bardzo dobry film s-f, jest to całkowity inny film od poprzednich Terminatorów...i o to chodziło twórcą...więcy nie ma co narzekać i szukać błędów logicznych bo to jest kino s-f( chyba rozumiesz skrót) jeśli chcesz ogladać rzeczywistośc w kinie to obejrzy sobie jakiś film dokumentalny na TVP1 i wtedy doszukuj się nieścisłości..PO pierwszy Cameron nie przypuszczał że po 25 latach zrobią 4 część, po drugie w każdym filmie S-f są nieścislości bo to fantastyka, po trzecie wszyscy tylko marudzą....po co ten film itd..a jakoś sale kinowe zapełnione są to ostatniego miejsca..więc...nie marudzić...zamiast na Termianota..mogłeś isć do kina na Droge do szczęcia....i wtedy być był zachwycony.. byś miał spójność logiczną.
Pozdrawiam!!!
1. Szedłem do kina, bo miałem nadzieję na dobrą kontynuację serii
2. Bardzo dobrym kinem Sci-fi mogą być równie dobrze Transformers. A co tam, niech wszystko będzie bardzo dobre.
3. Aha, więc jeśli jest to film Sci-fi, to rażące i durne błędy logiczne można mnożyć? No to gratulacje pomysłu...
4. Cameron nie przypuszczał, ale tu rozchodzi się o MCG, nie o Camerona.
Cameron zły, bo zrobił dobrą serię, której MCG nie był w stanie pociągnąć, to wszystko wina Camerona!
Poza tym twierdzisz, że to bardzo dobre kino, a dajesz ocenę 10/10...
Bez komentarza...
MCG nie pisał scenariusza, tylko David C. Wilson , John D. Brancato poprawki Hagis i moim zdaniem jest bardzo dobry,w pewnym sensie udało im się zrobić dobrą kontynuacje, zwłaszcza, że nikt nie planował, nie myślał że będzie 4.....i bardzo dobrze że powstała!! BARDZO i licze że będą koljne części, tak widowiskowe, ciekawe, oryginalne. Dałem 10 bo jak widzę że ludzie dają 1.....to.....brak mi słów...niech sobie obejrzą filmu UWE BOLLA i porównają. Pozdrawiam
Panowie !
nie jestem wariatem i nie doszukuje sie w filmie na sile niescislosci, kazdy film ma jakies bledy, niektore filmy maja wiecej inne mniej, T4 jest niestety w czolowce filmow bezsensownych. Film ma klimat - trzeba to przyznac - dziwne zeby nie mial w koncu to Terminator ale fabula, dialogi etc sa zenujace - bardziej skladna jest moda na sukces :).Mowiac krotko film jest skierowany do dzieci stad dopuszczalnosc od 13 lati i do osob jak pisalem wzcesniej niezbyt rozgarnietych. Powstaje dodatkowe pytanie jak ktokolwiek przepuscil tak fatalna wersje filmu? zostaly zmarnowane krociowe sumy na efekty, muzyke etc a film polozyla fabula - czyli element ktory mozna praktycznie zmieniac bez konca. napisze teraz po raz 100 i bede wdzieczny aby nikt do tego jakiegos moze/wlasnie ze nie/nieprawda nie dopisywal :
-SKYNET POWINIEN ZABIC REEESA W CELU ELIMINACJI CONNORA A NIE trzymac JAKO PRZYNETE - LOL DO KWADRATU
-MARCUS PRZYPADKIEM WPADAJACY NA REESA W LA JEST ZALOSNYM BEZNADZIEJNYM MOTYWEM
-HYDRO-TERMINATORY MIALY ROZPOZNAC CONNORA W TRAKCIE WALKI W JEZIORZE A NIE NA STOLE W BAZIE
-FAKT ZE TO JEST FILM SF - NIE OZNACZA IZ MA ON MIEC IRRACCJONALNA I BEZSENSOWNA FABULE POTYKAJACA SIE NA WLASNYCH BLEDACH - NIGDY SIE Z TYM NIE ZGODZE
bardzo prosze wszystkich zainteresowanych o nie podwazanie powyzszych stwierdzen poniewaz wtedy sami sie okreslacie jako osoby w pelni niedorozwiniete umyslowo, z gory dziekuje i pozdrawiam
AH
i jeszcze jedna rzecz
ktos wyjatokowo blyskotliwy napisal tutaj dosc ciekawa rzecz z ktora sie zgadzam ;
-w roku w ktorym dzieje sie akcja filmu skynet nie wiedzial jeszze nic o connorze jako osobie ktora go zniszczy poniewaz connor byl wtedy pionkiem
-i druga rzecz skynet nie powinien miec o reesie jako ojcu connora zielonego pojecia poniewaz jesli dobrze pamietam - reese zostal wyslany w przeslosc aby chronic sare po zniszczeniu sieci skynet :)
-w momencie w ktorym dzieje sie akcja filmu skynet nie wie jeszce ze przegra i nie wie ze wysle w ogole t-800 w przeszlosc :) wiec nie powinien rozpaczliwie szukac connora
Moim skromnym zdaniem film powinien nastepujaco - ludzie walcza z maszynami, connor jest dowodca jakiegos tam oddzialu i powoli wyrasta na przywodce, powinny zostac pokazane bitwy miedzy ludzmi i maszynami etc. i poniewaz ma to byc trylogia w kolejncyh czesciach dopiero connor staje sie wazny i skynet probuje go zniszczyc - natomiast tutaj doswiadczamy jakichs straszliwie tanich i glupich zagrywek fabularnych niczym gra w podchody w przedszkolu - nie przepraszam w zlobku nie w przedszkolu :)
Zgadzam się z Tobą w pełni, film jest po prostu żenujący! Nie spodziewałem się dzieła wybitnego, poszedłem z myślą, że będzie gorszy od T1 i T2, ale żeby był na poziomie bajek dla dzieci - tego w żadnym razie nie przewidywałem. Film jest słaby, głupi, infantylny, nielogiczny, efekciarski, itd.
Kilka przykładów:
1) Dialogi, w których bohaterowie opisują, co właśnie robią, dodając zawsze jakiś ogólnik w stylu "ludzkość musi przetrwać"; najgorsze sceny pod tym względem to rozmowy Johna z jego dziewczyną - tego nie da się słuchać.
2) Roboty są, jak wspomniał wyżej kolega, upośledzone: nie trafią żadnego celu, choćby stał tuż przed nimi; dadzą się nabrać i wpadną w każdą, choćby skonstruowaną przez kilkuletnią dziewczynkę pułapkę; T600 są tak słabe, że można by w nie kamieniami rzucać! --- A z drugiej strony reżyser pokazuje jak to bardzo są rozwinięte, np. w scenie, gdy robo-motocykl omija bardzo trudną przeszkodę wykonując skomplikowane obliczenia, ale!... ten sam robo-moto wpada na pułapkę Johna, pułapkę dla 90-letnich staruszków/ek jadących rozklekotanym rowerem!
3) Śmieszna i absurdalna polityczna poprawność, czyli dowództwo na okręcie podwodnym (gdy to zobaczyłem, chciałem wyjść z kina): na czele obrony całej ludzkości stoi Amerykanin, co wygląda jak Amerykanin, jego zastępcą jest Rosjanin, a za dowódczym stołem można jeszcze zobaczyć Muzułmanina (w tureckim turbanie), Azjatę i czarnoskórego (brakowało tylko kobiety, przedstawicieli mniejszości seksualnych i ufoludków - w końcu wszyscy jesteśmy przeciwko robotom)
3) Efekciarstwo! Po co John C. wyskakuje z samolotu wprost do morza przy szalejącym sztormie? Jest samobójcą, odbiło mu, myśli, że od razu trafi w luk podwodnej łódki z walniętym amerykańskim dowódcą? Odpowiedź: po nic! Wg mnie chodziło tylko o to, by pokazać efekt wskoku do morza - naaaapraaawdę fajnyyy!
3) Familijność - T4 jest filmem dla całej rodziny, w którym każdy z jej członków odnajdzie swoje miejsce i wartości: mama, co niedługo będzie rodzić i boi się o pracę swojego męża; mąż/mężczyzna, który niesie na swych barkach los najbliższych i całego świata, a w praca nielekka; dorastający młodzieniec, szukający oparcia jeszcze niezidentyfikowanym ojcu, czyli mężniejący; kobieta, co się położy na męskim ramieniu Marcusa - szukająca jakiegoś oparcia świecie pełnym agresji (Marcus - dobry materiał na chłopaka, a nawet męża)i w końcu mała dziewczynka, co z wrażenia zaniemówiła.
4)Zmasakrowanie w ostatnich scenach autorytetu Arnolda/T1/T2/T3: nałożenie jego twarzy na jakiegoś Kickera (czy jak tam nazywa się ten kulturysta) i zrobienie z tego tak marnych - komiksowych, naiwnych, przesadzonych, nierealnych (w ramach realizmu wypracowanego w T1,2,3) - scen było uderzeniem wprost w image Arnolda Sch.; to było straszne!
.....
zarzutów jest więcej, można by książkę napisać - ten film jest po prostu okropny!