-ale w swoim gatunku to "10", choć ja wolę filmy Felliniego czy Zanussiego. - Realizacja tak znakomita, że i po 23 latach człowieka wbija w fotel, efekty specjalne zaś takie, że jakby robione wczoraj, a wtedy nie mieli takich komputerowych możliwości. Reżyser wycisnął dosłownie wszystko, co można było w tak wąskim gatunku - nawet dzięki świetnej aktorce Hamilton zaprezentował grę na najwyższym poziomie, jakby dało się włączyć i Szekspira do "Terminatora", gdzie zaś nie było sensu prezentować "szekspiryzmu", to dał pole technologii, nowym wariacjom "na temat" TERMINATOR-TECHNOLOGIE PRZYSZŁOŚCI - no proszę sobie przypomnieć tę znakomitą scenę tonięcia jednego z terminatorów, jak przekształcał się w surówce hutniczej, pod wpływem szoku, w przeszłe wcielenia.