Grupa studentów świętuje noc sylwestrową na pokładzie pociągu, jednak dobrą zabawę przerywa psychopata zbierający krwawe żniwo... Jeszcze jeden slasher z lat 80., odgrywający jednakże, wespół z "Halloween", Piątkiem 13-ego" czy "The Burning", niebagatelną rolę w kreowaniu reguł gatunku. Historia nie należy do przesadnie oryginalnych, jednak umiejscowienie akcji w zamkniętej przestrzeni pomaga wykreować całkiem sugestywny klimat. Pewnym minusem jest fakt, że tożsamość zabójcy znamy praktycznie od samego początku, choć twórcom całkiem sprytnie udało się "obejść" to ograniczenie. Jest też ciekawostka pod postacią występu młodego Davida Copperfielda w drugoplanowej roli. No i największa "królowa krzyku", czyli Jamie Lee Curtis. Dla wielbicieli konwencji - punkt obowiązkowy, nawet jeśli z czasem odkrywa coraz więcej mankamentów.