Ten film był bardzo płytki i nie pokazywał niczego nowego. W kino rozrywkowe wpisuje się prawie każdy film pomijając dokumęty, a ten film w żaden sposób nie zmusza do myślenia. Radzę obejrzeć film zanim go ocenisz i zaczniesz wytykać ludziom ich błędy.

"Dokumęty"!? Really!? Nie wiem czy film daje do myślenia (co za wyświechtane hasło), bo go nie widziałem. Wyraziłem swoje zdanie na temat trendu zauważalnego na Filmwebie (również w komentarzach pod tym filmem). Można wysnuć taki wniosek, że większość polskich widzów nudzi się na każdym filmie, w którym nie ma mega efektów specjalnych i żwawej akcji. Taka mnie naszła refleksja, więc się nią podzieliłem.

PS. Napisałem: "stricte rozrywkowych". Jeśli uważasz, że takie filmy jak np. "Nieodwracalne", "Cold Fish", albo "Wołyń" (to nie jest "dokumęt"), to kino stricte rozrywkowe, to zapraszam do specjalisty.

Masz dużo racji w tym, że dzisiaj ludzie w większości chcą tylko oglądać łatwe i przyjemne kino rozrywkowe. Jednak Twój komentarz w zupełności tu nie pasuje, bo film "Krąg" nie jest argumentem "ZA" Twoją tezą, a wręcz "PRZECIW" niej. Film ten naprawdę jest średni, tak samo jak dialogi. Niby porusza ważny i ciekawy temat, ale robi to w nieudolny sposób. Fabuła ma wiele dziur i niedorzeczności, a wiele wątków pozostaje niewytłumaczonych.

Być może masz rację. Nie mogę się odnieść do tego co napisałeś, bo nie widziałem tego filmu. ;-) Z tego co pamiętam, to zamierzałem go zobaczyć i natrafiłem tutaj na wiele opinii typu: "nudny", "przegadany", "za mało akcji" itp. To mnie skłoniło do powyższej refleksji. Ludzie coraz częściej szukają w kinie łatwej rozrywki, a przecież jest wiele filmów, które fascynują nie ze względu na żwawą akcję, wybuchy i efekty specjalne, a np. dialogi czy niezwykłą historię, którą opowiadają. Tylko to chciałem przekazać.