A ten Mercer to te żyrandole z prawdziwych rogów robił czy z drewna bo w końcu nie wiem? Jeśli z prawdziwych to spotkała go zasłużona kara. Film nakłania do refleksji na jeden temat a drugi jest całkiem przemilczany: Jak się czują ludzie, nad którymi podczas wspólnego posiłku wiszą szczątki zamordowanych zwierząt?