Film porusza temat religijnego charakteru oddania się marce, chodzi o religię Apple i ich fanatyków (nie klientów, nie fanów). Nawet tytuł nawiązuje do konceptu Apple'a o stworzeniu firmy-osiedla w kształcie koła. Ze względu na "obrazę uczuć religijnych" wiele osób nie ogarnia i może tylko krytykować, religijni tak mają. Bez fajerwerków, ogólnie bez szału, ale odważnie bo wszyscy wiemy jak przebiega dyskusja z wyznawcami Apple'a na temat ich boga.