Film, który można z przyjemnością obejrzeć w nudne popołudnie z przyjaciółmi lub samemu. Taki typowy, mało straszny horror dla nastolatków, który opowiada historyjkę, którą gdzieś tam niektórzy słyszeli. Sam krzywulec jest fajnie zrobiony, nie wzbudza może dreszczy, ale wygląda tak jak powinien- nie tylko krzywulcowo, ale też strasznie. Było jednak wiele scen, które już z daleka pachniały tandetą jak np czarny kot czy w końcowej części filmu- krzywy dom. Śmierci poszczególnych bohaterów nie były nazbyt brutalne i wstrząsające, chociaż spełniały swoją rolę narzuconą przez fabułę (poskręcane ciała). Generalnie film nie nudził, oglądało się go z przyjemnością, mogę jak najbardziej polecić.
Taka fajna przyjemna bajeczka pokroju Slendermana.
A tytułowy potworek wykapany podpieprzony Der Kindestod z Buffy ;)
Parę scen jest rozbrajających jak np ten prawnik/dostawca pizzy, co wypada przez okno na samochod. Jak uderza w dach to podskakuje, wierzga rękami, a już po chwili jak pokazują zbliżenie ma zmiażdżoną twarz. Ale że jak, przecież w chwili uderzenia widać iż ma normalną facjatę ;)