Podobał mi się. Naprawdę mi się podobał. Może to moja mania na punkcie wszystkiego co z Japonią związane, a może to kult, którym została otoczona przeze mnie Sarah Michelle Gellar ;D W każdym razie aktorka bardzo dobrze tu się wpasowała :) Film straszny nie był )*ignoruje krzyki mamy, przez które kot się jeży* XD) ale naprawdę przyjemnie się go oglądało :)