Jedyne co jest tu "straszne" to jumpscare'y...

Nie wiem po kiego robić kopię już istniejącego bardzo dobrego filmu "Ju-on" Powielanie i to z marnym skutkiem czegoś co już jest i jest bardzo dobre mija się z celem kompletnie

Film trochę chaotyczny, ale mimo to przyzwoity.

Widziałem go 3 razy i ciągle tak samo straszy. Uważam, że jest 100 razy lepszy od wersji japońskiej co jest dowodem na to, że nie zawsze remake jest gorszy od oryginału. P.S. No i genialna SMG :))

The Ring zapoczątkował mode na remakei azjatyckich horrorów i trzeba przyznać że był to początek bardzo udany bo moim zdaniem oba filmy bardzo ładnie się uzupełniają. Widzowie musieli być bardzo zaskoczeni na finale The Ring z 1998 roku, natomiast The Ring z 2002 roku ma perfekcyjny klimat i to co mi się podoba to fakt...

Oglądając zaraz po oryginale miałem ciągle deja vu. Straszy słabiej, niektóre efekty jak odbicie w czasie jazdy autobusem były dość żenujące. Na plus nie pogubiłem się w fabule, chronologia też trochę zaburzona, ale wątków mniej i odróżniam aktorów od siebie, więc nie było tej frustracji. Film z hollywood, akcja dzieje...

Co chwila się budziłam i zasypiałam i zawsze ona szła do mnie albo wlokła się w worku przez korytarz;/ Z czasem już straciłam poczucie czy to sen czy jawa dlatego tak się bałam. Ehhh...a Wy mieliście jakieś przeżycia z Nią związane? Jakieś schizy,sny itp?

Film został przeze mnie obejrzany w kinie, kiedy była premiera.
Dla dwóch 13latek w tamtym czasie, był to film straszny,cos czego wcześniej nie widziałyśmy Poza tmpm,ktora również zrobiła na nas wrażenie.
Jako dziecko film przyjęłam bardzo dobrze, i bałam się, w pewnych momentach. Wspominam pozytywnie.

Co tu dużo mówić, słaby ten film. Zacznijmy od tego, że w ogóle nie straszny on był. W żadnym momencie tego filmu nie podskoczyłem, ani nie przeszyły mnie dreszcze. Zamiast tego parę razy parsknąłem śmiechem jak te całe duchy się pojawiały. No przepraszam bardzo ale jak dla mnie one prezentowały się komicznie. Jeśli...

Jeśli ktoś naprawdę chce się bać przy oglądaniu HORRORów to musi spełnić klika koniecznych warunków:
-Oglądaj horror w nocy;
-Musisz być sam(a) w domu, a nie tylko w pokoju;
-Zasłonięte okna, a drzwi od pokoju zostaw najlepiej lekko uchylone;
-Dobrze jest mieć kino domowe, a jeśli nie masz to ustaw TV trochę...

Witajcie. Zapraszam was do przeczytania mojej recenzji. Będę omawiać horrory. Znajdą tu się horrory stare, zapomniane i kultowe, jak i klasyka i nowości.
W mojej pierwszej recenzji postanowiłem omówić film "klątwa" z 2004 roku
Recenzje znajdziecie tutaj
Https://www.facebook.com/groups/183245377035531

Co mnie zastanowiło to na początku w pierwszej scenie z Sarah Michelle Gellar i jej chłopakiem jak pokazywali dom, to w pokoju stał komputer z płaskim ekranem monitora, były już takie w 2004 roku? Myślałam że wtedy jeszcze te wielkie monitory były, ja kupowałam w 2002 kompa miałam duży monitor, w 2008 już płaski...

W tej brak klimatu,grozy,napięcia,oczekiwania...Jest nudno i chaotycznie!

Czego bać sie w tym filmie? On jest bardziej śmieszny niż straszny :S

Czy naprawdę musieli skopiować najlepsze sceny z oryginalnej wersji Ju On z 2000 roku? Scena z chłopcem i nauczycielem przy oknie,pojawienie się nauczyciela w domu,scena ze szczęką...Zero klimatu w przeciwieństwie do Japońskiej wersji.

Hm Buffy(Sara Michelle Gellar),opętana Henrietta(Ted Raimi) i Max Evans z Roswell(Jason Behr) + Sam Raimi jako producent...i co to dało? Odgrzanego kotleta!

Witajcie. Zapraszam do obejrzenia programu "Horror Maniacy". Prowadzący opowiada o amerykańskiej wersji horroru "Klątwa" z 2004 roku. Link podaję pod spodem:

https://www.youtube.com/watch?v=NgVqiIYlgP8

Dawno temu oglądałam ten film i przyznam szczerze, że obiektywnie go oceniając (wówczas) dałam mu ocenę 6.. ale ostatnio po wielu latach postanowiłam zrobić maraton i ... cholera jasna! akcja filmu bardzo powolna , przez co nie buduje napięcia a wręcz irytuje. Oglądałam jakąś parodię z udziałem tego filmu i przyznam...

10/10 Jak dla mnie to najlepszy horror ze wszystkich muzyka bardzo dobra, gra aktorska też szczególnie najlepiej zagrała Takako Fuji rolę Kayako.

Film nie był zły, ale też żadna rewelacja. Widziałam wszystkie 3 części klątwy i uważam, że pierwsza była najlepsza. Nie wiem, wczułam się w film, byłam tak ciekawa całej fabuły, że mówiłam podczas seansu sama do siebie, mimo to nie było sceny, gdzie bym się jakoś strasznie wystraszyła. Fakt, raz czy dwa serduszko...