Byłam wczoraj w kinie,czekałam 4 godz. ale nie żałuje.Film dobry,ale nie najlepszy.Muzyka świetna i własnie ona dodaje dreszczyku,jakby nie było jej to cały film bybył kiepski.W kinie sporo osób:jedni przyszli sie napić i nie mam zielonego pojęcia po co przyszli do kina-bardzo mało rozgarnięci(Jeden tłumaczył drugiemu),jeszcze inni śmieli sie w sytuacjach które nie były śmieszne np.spadający profesor z balkonu.,jeszcze inni przyszli sie najeść lub pogadać.Ludzie idziecie do kina a jak macie ochote sobie pogadać to idzcie do baru i dajcie obejrzeć innym w skupieniu.Wracając do filmu;gra aktorska całkiem całkiem i tak naprawdę nie przestraszyłam sie zbytnio może jakbym oglądałam japońską wersję to może.Polecam osobom, które lubią dreszczy po plecach i ten dzwięk w telefonie.:)