obejrzalam ten film wiele lat po premierze.spodziewalam sie czegos mega strasznego,kultowego.i jestem zawiedziona.od poczatku wiadomo ,ze na ducha nie ma rady, bohaterowie padaja jak kawki.postaci jest za duzo(po co tyle? zeby bylo wiecej trupow?) i sa bardzo papierowe.historia jest dziwacznie poszatkowana.przez ciagle retrospekcje napiecie gdzies znika. bylo kilka strasznych momentow(np duch pod koldra),ale calosc wypada blado.zastanawia mnie tez czemu kayako wydawala takie dziwne odglosy(podobne do bekania :)).no i ta pracownica socjalna z jezorem na wierzchu-ludzie!