7,3 102 tys. ocen
7,3 10 1 102297
7,2 42 krytyków
The Hurt Locker. W pułapce wojny
powrót do forum filmu The Hurt Locker. W pułapce wojny

Kiedyś słyszałem niezły kawał...

Leci sobie spadochroniarz, ciąga za sznurki i za cholerę nie wie jak otworzyć swój spadochron. Zaczyna wpadać w panikę, ale patrzy obok niego leci inny koleś, więc do niego zagaduje – „Gościu, pomóż mi, jak mam to otworzyć?” „Ej stary, ja tego nie wiem, ja jestem z saperów.”

O saperze opowiada film Bigelow – na zimno, wręcz chłodno, bez przesadnej zawieruchy, bez patetycznych naleciałości i filozoficznych bzdur z pola walki, za to z klimatem, którego kino wojenne nie widziało od lat (co najmniej od mistrzowsko zrealizowanego „Helikoptera w ogniu” Scotta). Bigelow rezygnuje nawet z fabuły, która staje się tu tylko tłem – jej film to opowieść o żołnierzach, zbliżeniach na ich zachowania, relacje z kolegami, emocje i dylematy, ich niepewność, co do kolejnego kroku i strach, czy doczekają żywi kolejnego dnia. Ten zbiór emocji z pola boju potęgowany jest genialnie zainscenizowanymi scenami – gdzie każda ma w sobie niesamowity ładunek emocji. Moim faworytem jest ta, w której ostrzeliwani na pustyni żołnierzy robią co mogą by oddać jeden celny strzał w kierunku snajpera. To jest prawdziwa wojna – nie grad świszczących kul, ale ta niepewność i czekanie – czy uda mi się go trafić, czy on trafi nie pierwszy, czy on już nie żyje?

Bigelow wysmażyła jeden z najlepszych wojennych filmów ostatnich lat, nie dziwię się skąd te pozytywne recenzje i udział w konkursie głównym na festiwalu w Berlinie.

Warto obejrzeć !!

Moja ocena - 8/10