The Losers: Drużyna potępionych
The Losers
2010
Film powstał na bazie komiksu. Zrobiony w technice teledysku, podobny do „A-Team”. Niezłe efekty specjalne, no może z wyjątkiem końcowego rozbicia samolotu. Dużo strzelania, mało sensu. Papka dla oczu.
Podobny do drużyny a ale co z tego,zupełnie mi to nie przeszkadzało. Ja po prostu lubie takie lightowe filmy. Spodobał mi się bardziej niż przypuszczałem mimo ze nie mialem dużych oczekiwań względem niego.super się ogląda a na dodatek śliczna
Saldana.Troche słabszy od drużyny a ale za ciałko wyżej wymienionej dam tyle...
Film akcji gdzie nie ma ani trochę krwi. Jakieś tam egzekucje jeśli są to dzieją się poza kadrem. Scena "łóżkowa" jak z "M jak miłość"
Ogólnie film ujdzie jak już nie ma nic innego do oglądania.
Jest w tym filmie sporo niedociągnięć głównie technicznych np eksplozja samochodu.
Jest też kilka akcji rodem z sc- fi, tj.strzał snajpera w motor którym jechał bad guy a potem jego podróż do silnika od samolotu.
Ale ogólnie film mi się podobał, włączyłem sobie go jak często w charakterze usypiacza aczkolwiek...
Jak na amerykanskie kino akcji to jeden z lepszych tytulow jakie ostatnio ogladalem...
ocenił(a) film na 9Normalnie dalbym 7-8, ale za Zoe Saldane i jej cialko daje 9!!!Co do filmu to jest to typowo amerykanskie kino akcji, wiec nie doszukujcie sie tutaj wielkich madrosci, przeslan itp. Jest to taki sobie lajtowy filmik, ktory naprawde bardzo dobrze sie oglada...
daję 1/10.
nie ma w tym filmie nic co przykuło by moją uwagę, nudny jak "flaki z olejem"..
nie polecam...
Szkoda czasu na coś takiego ... dowcipy które miały być śmieszne są żenujące a w dodatku poza samą końcówką filmu cały czas ziewałem ...
Dawno nie widziałem tak dennego filmu. Scenariusz (o ile był) pisany na kolanie 10min przed ujęciami. Najgorsze w tym wszystkim były pseudo dowcipy, które jeszcze bardziej mnie dobijały. Starczy pierwsze 10 min żeby wiedzieć jak się skończy.
USA górą, wolność, demokracja i źli terroryści!
Film dla iditów
Film dla nastoletniej widowni amerykanskiej ktora chce zobaczyc troche efektow specjalnych i 'git' bohaterow. Flaga amerykanska, ratowanie LA przed zaglada, ladnie ubrani aktorzy, piekna fighterka, technologia broni nieziemska, dobrzy i zli ....eh.... szkoda gadac. Film uwazam za bardzo dobry w gatunku takich...
Średni - ani dobry, ani zły... Taki sobie. Nie masz nic innego do roboty, można go oglądnąć. Godna uwagi jest piękna Aisha.
Scenariusz,teksty w filmie i gra aktorska słabiutkie bardzo,Jason Patric jak zawsze strasznie irytujący.Troche humoru i akcji to niestety za mało,film momentami nudny i przewidywalny do bólu.Końcówka z samolotem przesadzona na maxa,odradzam tego gniota jest strasznie nudny i irytujący.
Nie będę informował Was o żadnych Spoilerach, ponieważ postaram się tak to ująć, żebyście tych Spoilerów za bardzo nie odczuli. ;)
Zapowiada nam się druga część, do takiego błyskotliwego wniosku doszedł pewnie każdy, kto widział ten 'przegrany' film. Ale to nie wszystko - powiedział autor wątku - ..., ponieważ, no...
Tytul (bez polskiego tlumaczenia) jak najbardziej trafiony....film oceniam nisko ..max 5 !!!
Produkcja pozbawiona jakiegokolwiek elementu,ktory powinien cechowac taki gatunek.
Mam nadzieje,ze autorzy nie beda pracowali nad kontynuacja,na sile probujac poprawic Swoj dotychczasowy marny efekt
http://www.youtube.com/watch?v=sCSQ48EQ5Kc
Dla tych co jeszcze nie widzieli, zwiastun na youtubie, warto zobaczyć film dobry jest, polecam wszystkim fanom, tego typu filmów. Zwiastun zapowiada dobre kino, chociaż film nie na każde oko!, trzeba lubić ten rodzaj. zwiastuny do zobaczenia także na http://filmograj.pl
Poza świetna postacią Cougara i seksownie wyglądającym Jeffem Morganem film nie miał
w sobie nic. Kiepskie prawie parodyjne sceny akcji (płonący samolot sunie w jego stronę a
on nie rusza się nawet na centymetr), humor taki sobie, a fabuła naciągana i po prostu
nudna.
Historia ma jakikolwiek sens, postacie bardziej rozbudowane, a tyle samo akcji. No może
jeszcze że tu testosteron mamy w krawacie w porównaniu z Expendables. Widocznie
jestem, jak to społeczność filmwebu określa, pedałem bez jaj skoro nie lecę na film którego
zaletą są jedynie umieśnieni faceci...
