Żadni katolicy naziści. Katolicyzm dla tych grupek był raczej zmanipuliwany przez "syjonistów". Poczytaj coś na ten temat zanim będziesz pisał zideologizowane komentarze.

film tak ma się kojarzyć bo tak jest skrojony. scenariusz pisał ktoś z gazetywyborczej, tvnu albo onetu. wiadomo że chodzi o grupę ludzi o konserwatywnych poglądach, przedstawionych jako ludzi wierzących. Prawdziwe tło historyczne nie ma tu znaczenia - liczy się pretekst żeby opowiedzieć kolejną historię ryjącą beret. To jak w tym memie - dzień bez syjonistycznej sztuczki: 0.

Nie, to po prostu Ty błędnie interpretujesz film z powodu swojego zideologizowania. Mnie się tam nic z katolicyzmem nie kojarzyło.

Krzyż w herbie bractwa - oczywiście przypominający swastykę, spotkanie w kościele z przywódcą bractwa - ujęcie szefa tego bractwa podczas rozmowy na tle dwóch wielkich krzyży po lewej i prawej stronie, błogosławieństwa wypowiadane przy spotkaniu rodzin z członkami bandy itd itd... może tego nie zauważyłeś ale twoja podświadomość zapisała to na 100%. Jest to bardzo skuteczny mechanizm i ten kto tworzył tego gniota bardzo dobrze o tym wie. "Mądrzy" ludzie o wiadomo jakim pochodzeniu w holywood w ten sposób tworzą przekaz na głębszym poziomie.

Oficjalny trailer na yt. Dokładnie 60 sekunda.

Po pierwsze, krzyż nie musi oznaczać katolicyzmu.
Po drugie, Ty na serio masz pretensje do twórców, że przedstawili to towarzystwo tak, jak wyglądało w rzeczywistości? Tu masz parę fotek oryginalnego Richarda Butlera w jego naturalnym środowisku:
(https://cdapress.com/news/2011/jan/16/im-sorry-5/)
(https://m.jpost.com/diaspora/meet-a-jewish-woman-who-lives-in-the-former-strong hold-of-neo-nazis-658304)
(http://ballstonsociology.pbworks.com/w/page/54343500/CWF%20%20Aryan%20Nation). Jak widzisz, krzyże i swastyki.

Tu masz wnętrze kościoła: krzyże, po lewej swastyka, po prawej popiersie Hitlera (https://www.boisestatepublicradio.org/news/2017-10-02/slideshow-rise-and-fall-o f-aryan-nations-in-north-idaho).

Naprawdę ideologia nie zastąpi wiedzy.

Dobrze - przywołałeś fakty. Super. Manipulacja polega na tym, że grupa ludzi robi film o konkretnej tematyce, promuje go i realizuje misję kotwiczenia ideologii robienia z siebie ofiary. To jest ideologia, która legitymizuje w następstwie mnóstwo mechanizmów sprzyjających grupie, przypominając wszystkim o traumie. Moglibyśmy, my jako Polacy realizować podobną misję. Opowiadać o powojennej traumie kiedy komuniści objęli rządy w Polsce i mordowali Żołnierzy Armii Krajowej. tak jak robił to wiadomego pochodzenia brat naczelnego gazetywyborczej. Możemy też grzać temat Wołynia czy Katynia. Na tym polega manipulacja. Na tym że zarówno temat jak cała historia służy pewnej ideologii i jest narzędziem, które ma wywołać w odbiorcy pewną reakcję.

Skończ ten bełkot, zostałeś już wyjaśniony.

ale z czym zostałem wyjaśniony? To woke ideologiczny komunistyczny syf, w którym nawet aktorzy nie dowożą. Jak ktoś sobie ogląda obrazki i myśli że to taki "film" fajny bo sensacyjny to znaczy że nie rozumie co ogląda. Najśmieszniejsze jest to jak na siłę reżyser próbuje nadać jakiegoś kontekstu emocjonalnego bohaterom. Ridley Stott rozmawiał kiedyś z Sodenberghem o Solaris, bo razem robili ten film. W filmie, protagonista leci na orbitę księżyca, nie dlatego że po prostu jest to jego robota jak w książce Lema, ale reżyserzy opowiadają o tym, że każdy bohater musi mieć emocjonalną motywację więc wymyślają, że bohater miał przyjaciela i on zginął na tej stacji... to jest emocjonalny zapalnik. Filmy muszę mieć taki element - zemsty, traumy whatever. A w tym gniocie element ten jest nierealistycznie wykorzystywany. Każda scena to darcie japy. Jak oni krzyczą i płaczą... bo do roboty muszą iść. Zachowują się jakby im co najmniej dzieci ta sekta porwała. Te sceny jak ta czarna policjanta dojeżdża tę kobietę. Albo jak płacze, kiedy przyjeżdża powiedzieć że zastrzelili tego redaktora... to chyba jej ojciec był, tak się przejęła. Jude ma oczy, które zachodzą mu łzami i krwią. Ależ to jest naiwne. Jude drze japę że go nie osłaniał, młody drze japę że muszą siedzieć i czekać na informację normalnie mamy kalejdoskop emocji. Oni tak bardzo pragną złapać przestępców. Świat im się wali. Wszystko dla biednych ludzi wiadomego pochodzenia. Co za gniot na 7/10? Koneser z ciebie. 7/10. lol. Ale nie wiem czy widziałeś film "Przysięgły numer 2" z tym młodym aktorem, który grał antagonistę. To film Eastwooda, który zadaje bardzo ważne pytanie w tym filmie. Pytanie brzmi czy można w imię prawa naginać jego zasady i relatywizować prawo. To tak baj de łej - żeby zrozumieć jaka jest różnica między filmem konserwatysty a lewaka - gdzie oba filmy łączy ten sam aktor. Polecam panie koneserze. 2000 filmów ocenionych. wow.

Zostałeś wyjaśniony na etapie krzyży, gdzie tłumaczyłeś ich użycie w herbie czy wystroju sali jako „przekaz na głębszym poziomie”, a wystarczyło najpierw zerknąć na kilka ogólnodostępnych, archiwalnych zdjęć.

Ale co to ma do rzeczy? Przecież reżyser wziął sobie taki przykład bo mu pasowało żeby nakręcić taki syfiasty film. Mogę wziąć jakiś przykład... np film z YouTube gdzie babcia zbiła dziadka i na tym przykładzie zrobić ponurą historię w której będę wdrażał ogólną myśl że starsze kobiety uprawiają przemoc wobec starszych mężczyzn. To nie ma żadnego znaczenia bo zawsze znajdziesz sobie przykład. A jak masz długi nos to znajdziesz ich wiele. Długie nosy na przestrzeni historii zostawały wypędzane dokładnie ze 109 krajów. Pytanie dlaczego? Właśnie dlatego m.in. że robią takie filmy które dzielą a nie łączą. Które manipulują i próbują wymóc litość, ochronę, specjalne bezkarne traktowanie. Ale ty sobie oglądasz film bo fajny. 7/10. I mnie Łukasz wyjaśnił. Jprd.

Wiedziałem Lukaszku że cię tu spotkam (a Jaśkowskim z Człuchowa NIE JESTEM). Ale gdzie hyrkan?

Dzięki temu mogłeś się czegoś dowiedzieć.

xD xD xD

No i pokazana hipokryzja szefa tej grupy, który mówi o Bogu a żonę zdradza i bahora robi innej. Ten film to propagitka w oparciu o skrajności światopoglądowe. To tak jak Fabelmanowie, tam też jest podprogowo na drugim planie podane jaki to fajny ten naród żydowski, a ci katolicy to takie zawistne, zabobonne prymitywy.

Zgadzam się. Gdyby każdy afirmator tego filmu przeczytał książkę prof. Kevina MacDonalda "Kultura Krytyki" to by mu mina zrzedła. Albo książkę "Biegański. Stereotyp Polaka-bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich w amerykańskiej kulturze popularnej " to w ogóle szczęka na podłodze by leżała. The Order odwraca naszą uwagę i utwierdza wiarę zamiast wiedzy.

Na mnie zrobiły wrażenie ostatnio "Geniusz Żydów na polski rozum" Kłopotowskiego i "Powrót do Jedwabnego" Sumińskiego. Pisane przez publicystów, badaczy a nie pisarzy więc forma taka sobie... ale treść. Każdy Polak powinien być świadomy co tu się wyrabia.

Jak ty nawet nie wiesz jaki jest stosunek takich rasistowskich zjebów z USA wobec katolików i że za bycie katolikiem też kiedyś potrafili linczować ludzi i jak takie grupy się kształtują i jaki potrafią mieć zasięg, a myślisz, że się możesz wymądrzać. Coś cię chyba zabolało, że film pokazuje, że trzeba być idiotą, żeby być rasistą i antysemitą.

Rasistów oczywiście nie można akceptować. Ale obelga antysemity to tylko zasłona dymna dla Żydów, których religia i jej interpretacje (Halacha) jest tak naprawdę najbardziej rasistowskim systemem religijno-społecznym. Kto to zrozumie, po własnych poszukiwaniach wiedzy w tym temacie już tak łatwo nie będzie szafował antysemityzmem I filosemityzmem

Dziękuję za ten komentarz. Przynajmniej cześć społeczeństwa jest świadoma realizacji mechanizmów stosowanych przez syjonistów.

To stary gatunek filmu, który pokazuje, że wszelkie patologie rodzą się wtedy kiedy grupa przegrywów znajduje sobie inną grupa do obwiniania za swoje zafajdane życia. Wtedy 'to niedobra jest' sytuacja bo powinni spojrzeż na swoje obwiniające mordy w lustrze.

Zmień dietę

Zmień dilera (bo za mocny stuff ci posyła).

Daj namiar na swojego

A podasz mi jakiś adres e-maila?

spamodurni@dzimejl.kom

Thanks!