ciężkie, wolne, smoliste kino. Lata 80, wszyscy palą, wielkie auta, wielka Ameryka, tylko kraj taki wiejski. Kino Clinta Eastwooda i "Trzy biblbordy...". Nie jest jakieś odkrywcze kino, ale dobry film.
Film był ok, i bardzo go wyczekiwałem, ale nie zrobił jakiegoś pionującego wrażenia. Historia przebiegła bez większej akcji. Kilka napadów - to wszystko. Bardziej emocjonujący był już "Skok na kasę".
Klimat filmu - b. dobry, ciężki, taki jak lubię.
Jude Law petarda - od czasu Dom Hemingway i Repo Man według...
A na czele mocarstw stoją szaleńcy. Szkoda, że książka, na podstawie której został nakręcony film nie została w Polsce wydana.
osadzony w latach 80-tych i zrealizowany na podstawie prawdziwych wydarzeń. Dzieje się sporo do samego końca. Może ten finał jakoś tak naciągany i niepotrzebny, ale pomimo tego, kawał dobrego kina.
W tym filmie doświadczeni agenci płaczą z powodu poglądów rasistowskich tropionych przez siebie złoli xDD
Ale idea jednorodności etnicznej kraju, jest słuszna.
Niestety Polską rządzą globaliści na usługach neomarksistowskich elit z Unii Europejskiej i chcą nam tutaj zrobić paneuropę z dominującą "staroegipską negroidalną rasą przyszłości", zapowiadaną 150 lat temu przez Richarda Coudenhove-Kalergi.
Bardzo dobry Jude Law. Dobre kino które trzeba zobaczyć! Abstrahując ,zaczynam się martwić wiedząc że Prezydent USA wywodzi się z tej patologii wystarczy połączyć kropki, jakaś masakra ,banda rasistów! Jak oni mogli dopuścić do władzy tego świra? Z drugiej strony czemu się dziwić raj w którym dziesiątki lat po 2...