Gdy jego ojciec-bandzior zostaje porwany, Tommy „Biały Nóż” Stockburn przemierza Dziki Zachód z odsieczą i pięcioma braćmi, o których istnieniu właśnie się dowiedział.
Totalnie uproszczony scenariusz i momentami żenujące żarty mogą z początku odrzucać. Jednak na nudny wieczór, pod blancika film ogląda się z każdą chwilą coraz lepiej. Przerysowane postacie, dużo gagów i fabuła posuwana na skróty w jakiś sposób tu współgrają i całkiem przyjemnie się ogląda.
Buscemi - finezyjnie z kremem, Turturro- tradycyjnie - jak epizod -> to błysk!, Nolte - jak zwykle ;-) "na bani", Kietel - niemal jak "Patriot" z Bioshocka Infinite, Vanila Ice - zdziwienie jak dobrze. Doskonale dobrana obsada w rewelacyjnie rozpisanych scenkach. Owszem - humor dla "wymagających - inaczej". Fakt. Ale...
więcej