Film ma niesamowity klimat, po prostu trzeba go zobaczyć. W niekonwencjonalny sposób opowiada historię popularnego w latach 70tych amerykańskiego zespołu kobiecego, pokazuje jego wzloty i upadki, sukcesy i życiowe problemy . Muszę przyznać, że choć nie byłam do tej pory fanką 'aktorstwa' Kristen Stewart, w której wykonaniu każda rola wyglądała w zasadzie tak samo, po tym filmie zmieniłam zdanie. Pierwszorzędna kreacja aktorska no i sposób w jaki upodobniła się do Joan Jett - wygląda w filmie jak jej siostra bliźniaczka. Szacun dla niej za tą rolę!! Dakota również miło mnie zaskoczyła, ta rola to dla niej krok ku dojrzałemu aktorstwu. 7/10 i polecam