Film z pogranicza horroru i dramatu psychologicznego, który odradzam zdecydowanie osobom chcącym wartkiej akcji, zmęczonym po całym dniu, chcącym się po prostu rozerwać.
Po seansie warto postawić sobie pytanie czym jest prawdziwy horror? Koszmarem przed oczami czy w głębi czaszki?
Człowiek chory psychicznie w stanie tak ciężkim, że z powodu urojeń atakuje ludzi - i "przyjaciel", który stawia na to, że jeśli mu "zaufa", to chory "odnajdzie siebie"... zamiast mu pomóc naprawdę, czyli wezwać specjalistę. W rzeczywistości sytuacja taka jak pokazana na końcu filmu skończyłaby się tragedią, bo ktoś w...
więcej...zamiast pościgów, strzelanin i wybuchów otrzymujemy film o miarowo prowadzonej akcji, z pogranicza horroru, trillera psychologicznego i filmu obyczajowego, zrealizowany niskim budźetem i prostymi środkami. Dla tych, którzy oczekują od kina czegoś ambitniejszego i nie mają nic przeciwko okazjonalnemu wystąpieniu...
Nieco rozwleczony, ale wciągający dramat psychologiczny - z gatunku filmów takich, jak "Babadook" czy "Kiedy zgasną światła", lecz niestety o klasę niższy. W każdym razie jednak warto obejrzenia - ukazuje dramat jednostki, zagubionej we własnym umyśle, a także skomplikowane relacje między kolegami, którzy usiłują...
Ba, nawet mam wrażenie, że reżyser tej produkcji odkrył nowy sposób na podniesienie mi ciśnienia i adrenaliny. Zaletą tego filmu, która zresztą została wykreowana w bardzo dobrym sposób, jest niepokazywanie do końca tego, co widzi Wyatt. Mamy parę migawek ze zmieniającą się twarzą, ale finalnie nie widać w co się...
Podobała mi się koncepcja ludzkich paranoi, zagubienia w świecie i prób leczenia własnych kompleksów. Ale zrobiony mógłby być ciut lepiej.
która przeniesiona do realnego życia może stać się śmiertelna. Film tragicznie słaby. Żadnego pomysłu, może były ze dwa momenty próbujące wystraszyć widza, przez co ma się przez chwilę nadzieję, że może się rozkręci. Niestety tak nie jest.
Najskromniejsza i najbardziej niskobudżetowa pozycja w rankingu, a zarazem film, który wywołał we mnie najsilniejsze emocje. „They Look Like People” czerpie ze stylistyki mumblecore’owej, jest bliski „Dziwakowi” Patricka Brice’a czy filmom Jeremy’ego Saulniera. Z początku naturalistyczne, prawie improwizowane dialogi...
więcej