Polecam ten film nawet tym, którzy jakoś nie za bardzo przepadają za tymi filmami o tych superbohaterach. Ja wcześniej oglądałem tylko pierwszą część Thora, końcówkę drugiej i kawałek Avengersów. Ogólnie to ten film praktycznie mógłby stanowić oddzielną historię, ale dużo żartów nawiązuje do poprzednich części. Sam film to bardziej taka komediowa space opera, coś jak Strażnicy Galaktyki albo Valerian, tylko w mojej ocenie dużo śmieszniejsze i bardziej dynamiczne. Dużo nawiązań do jakichś kiczowatych filmów z lat 80, ale to dla mnie były najlepsze momenty. Przed obejrzeniem, zastanawiałem się, czy warto, czy to nie będzie jakiś śmieszny, ale udający poważny, żenujący film o super bohaterach ratujących cały świat, ale chyba zrozumieli, że nie tędy droga i jak ktoś szuka poważnego filmu to nie będzie oglądał pochodnych avengersow. Jak ktoś szuka dobrej rozrywki, to jak najbardziej polecam.