Tak sobie myślę, że jakby zamiast ciąży z samochodem wprowadzić np. scenę gwałtu i dalej Alexię w ciąży i reszty nie zmieniać. Film stałby się po prostu dramatem o więziach międzyludzkich i widz mógłby w pełni się na tym skupić. I tak mieliśmy wystarczająco dużo międzyludzkich scen, które pokazywały jak nieprzystosowana społecznie jest główna bohaterka, nie trzeba było wprowadzać seksu z samochodem. Poród i tak mógł być trudny, a koniec ten sam.
Więc w sumie po co?