Świetny film akcji, ani na moment nie zwalnia i jest pełen zaskakujących zwrotów akcji, przez większość filmu nie wiedziałam do końca czego się spodziewać i to właśnie było najlepsze. Oryginalny wątek, no i oczywiście świetna gra Neesona. Polecam
Ja nie zrozumiałam o co właściwie chodzi. Ogladałam film o 3-4 w nocy i to pewnie dlatego, juz przysypiałam :) Możesz mi wyjaśnić co pod koniec filmu się okazało? Kim on właściwie był, która tożsamość była prawdziwa, ta kobieta była jego żoną? czemu w ogóle cała intryga miała miejsce? Wszystko mi się pomieszało... Bardzo proszę.
Haha, nie ta kobieta nie była jego żoną, on był płatnym zabójcą a ona jego wspólniczką. Intryga miała miejsce bo oni chcieli zabić tego profesorka Bresslea po to aby sprzedać patent na "genialną" kukurydzę. Gdy temu Martinowi Harrisowi się wszystko przypomniało poszedł "zbawiać świat" tzn poszedł do hotelu w, którym wcześniej podłożył bombę razem z tą swoją "niby żoną", i uratował życie temu całemu profesorkowi...to tak po krótce, aczkolwiek ciężko opowiedzieć bo dojść dużo się pod koniec działo :)
Dzięki... jeszcze tylko... Tam jest scena, gdy on odkrywa w rej teczce paszport swój i tej agentki (w czarnych włosach) i on jest na inne nazwisko tak? Czyli M.Harris to tylko tożsamość do tej akcji?
Tak właśnie to odebrałam, jak napisałaś, ale nie rozumiem więc, dlaczego ktoś musiał go zastąpić i to od początku było zaplanowane (robili te zdjęcia z Paryża)? I czy w związku z tym, ten wypadek też był zaplanowany, specjalnie, wbrew niemu spowodowany czy w ogóle przypadkowy? Wiem, że takie pytania świadczą o tym, że jestem za głupia, żeby zrozumieć takie rzeczy... Trudno, więcej nie będę oglądała filmów o tej godzinie :)
Tak M.Harris to tylko tożsamość do tej akcji, a ten wypadek był przypadkowy i on stracił świadomość kim naprawdę jest więc musieli podmienić go by doprowadzić akcję do końca. Zdjęcia nie były robione w Paryżu, to była tylko scenografia i były robione dla jednego i dla drugiego Harrisa na właśnie taki wszelki wypadek. :)
Jak masz taki problem to obejrzyj sobie film w dzień i będziesz wszystko wiedziała! Bezsennsowne zawracanie głowy innym użytkownikom. Nie rozumiem takich ludzi jak Ty!
Nie zrozumiem, chyba że na starość będę miała chorobę alzheimera. Co tu jest do rozumienia? Albo to marna prowokacja mająca na celu wybadać ludzkie reakcje na temat osób "malo bystrych', albo faktycznie taka jesteś więc proponuję zmienić tematykę filmow na jakieś lekkie komedie typu "American Pie", lub kreskówki. Tego chyba nikt juz nie będzie Ci musiał tłumaczyć. Pozdrawiam serdecznie ;-))
Ale dlaczego robisz z tego problem? Dziewczyna zapytała i jak widać są ludzie, którzy chętnie jej wyjaśnili. Przecież nie nagabuje i nie męczy akurat Ciebie, więc po co niej jedziesz?
po to jest forum żeby zadawać pytania, kto pyta nie błądzi, film bardzo fajny w końcu taki gdzie nie wiedziałem czego się można spodziewac i wszelkie moje założenia zmieniały się w czasie filmu. Film miał w sobie trochę akcji(nie jakoś przesadnie wiele) i wszystko było logicznie wytłumaczone