Po jaką cholerę cała ta sekcja 15 zadawała sobie tyle trudu, żeby zabić doktora w taki sposób?
Nie można było zrobić tego w inny prosty sposób? Upozorować wypadek samochodowy, jakiś
zawał serca.. No kur*a cokolwiek innego. Ale nie, zdecydowali, że rozwalą szejka i pół hotelu.
Obniżam przez to całościową ocenę filmu, po trzeba przyznać, że jest bardzo dobrze zrobiony i
trzyma w napięciu...
Chyba chodzi Ci o profesora Bresslera, bo to on był celem ataku. Gdyby chcieli go zabić w "inny prosty sposób", to jaka by była fabuła filmu? A no właśnie, raczej niezbyt ciekawa. Tak mamy przynajmniej wyważoną ilość wybuchów, pościgów, strzelanin i bijatyk ...i co najważniejsze, dopiero pod koniec dowiadujemy się co jest grane.