Film niezwykle przewidywalny. Całkiem przyjemne efekty specjalne i niezła gra aktorska. Widać, że ktoś miał dobry pomysł, tylko coś się po drodze spieprzyło. Przyznaję, że poszłam do kina nastawiona pesymistycznie, ale miałam nadzieję, ze coś da się wykrzesać z tak oklepanej fabuły. Niestety zawiodłam się. Naprawdę, jeśli macie lepszy cel na wydanie tych 15zł, to śmiało go realizujcie. Kupcie dziewczynie kwiaty albo coś takiego.
"Tożsamość" nie ma absolutnie żadnych podtekstów psychologicznych, zero odniesienia do naszego świata. No i totalnie wieje nudą, po prostu z każdej strony. Aż się przeciąg robi. Lubię filmy akcji, ale ten po prostu nie miał sensu i klasy. I wcale nie chodzi o to, że jestem dziewczyną. Bohaterowie są płytcy i stereotypowi, i jedyne co mi się naprawdę podobało, to akcent dziewczyny i scena z lodówką. I mina żony w jej ostatnim momencie w filmie :] .
Jakbyś nie widziała, to nie jest to film psychologiczny tylko thriller czyli ma być zakręcony a "podteksty psychologiczne" to tylko dodatek (chociaż wystąpił jeden, który w momencie 2 spotkania dwóch Harrisów wiedzieli to samo, co dawało do myślenia). A jeśli wszystko przewidziałaś to chyba jesteś geniuszem. " oklepanej fabuły."-podaj chociaż 1 przykład.