Film powinien być przetłumaczony "zawiedziony". Całkowita niedbałość o szczegóły, aż bije po oczach. I tu właśnie wielkie rozczarowanie po "Uprowadzonej". Z bólem serca nie polecam i dziwie sie tak wysokim notom i pozytywnym komentarzom.
Nie ma co porównywać filmów, każdy jest inny, chociaż faktycznie w pewnych momentach ogląda się Unknown jak Taken. Film ogólnie niezły, nie sądzę, żeby był jakiś szczególny zawód. Nastawiłem się na niewymagającą sensację i taka też była. Zgadzam się jednak w całej rozciągłości, że nie sposób pominąć rażących niedopatrzeń w szczegółach.
Owszem film nie był żadnym arcydziełem, a nawet nie mogę powiedzieć, że był bardzo dobry. Niemniej był dobry, przyjacielu :) Miałem nadzieję na półtorej godziny fajnej rozrywki i nie zawiodłem się choć czegoś mu brakowało. Spodziewałem się raczej thrilleru niż sensacji, bo bardzo lubię dobre dreszczowce. Niemniej potrafię docenić również dobrą sensację... zasłużone 7/10.
PS. Czemu dałeś filmowi 1/10, przyjacielu? Taką ocenę daje się filmowi w którym zupełnie wszystko było do chrzanu. Aktorstwo, reżyseria, scenariusz, zdjęcia, muzyka, scenografia... Nawet chyba nie wiesz jak dużo rzeczy powinno składać się na ostateczną ocenę filmu. Aż nie chce mi się wierzyć, że kompletnie NIC ci się w tym filmie nie spodobało, przyjacielu :)
hmm... ciężko będzie mi zaspokoić Twoją ciekawość i mam świadomość że może mi się to nie udać. Dlatego taka niska ocena bo film mnie mocno zawiódł. Zwiastuny nastawiły mnie na dobre kino. Wiesz, uważam że widziałem dużo filmów, i błędy, nielogiczność, podstawowa nierealność w takich filmach nie mogą mieć prawa bytu. Powiem taak.... Szybcy i Wściekli 6 - po obejrzeniu tego filmu kumpel mi mówi że chyba potarga swój dyplom z fizyki, ja się z nim zgadzam, ale to był innego rodzaju film, spodziewałem się takiej akcji i to się dobrze oglądało. Z innej beczki np. World War Z film miał tez dwie sceny trochę rażące ale z drogiej strony, jak mówiłem, ciężko stworzyć film o takiej fabule, i te błędy już tak nie przeszkadzały. Żebyś mnie na pewno dobrze zrozumiał powiem jeszcze tak... patrząc się jak oceniam niektóre filmy to niektóre dzieła kat B a nawet i niekiedy E maja większą note niż filmy kat A ale to z tego względu że wtedy ocenę stawiam mając bazę kat filmu. Tak więc aktorstwo, zdjęcia, muzyka, scenografia, są ok... ale te błędy które powstały na takim poziomie nie maja prawa bytu, bo to brak szacunku do widza, i z stąd taka ocena.
PS: nie komentuj mojej oceny dwóch opisanych filmów, ponieważ podałem je jako przykład mojego toku myślenia.
dlaczego nie polecasz? o jakie "szczegóły" chodzi? bardzo fajne kino sensacyjne z ciekawym suspensem na końcu, który wszystkie te niby szczegóły wyjaśnił
Nie napisałem że nie polecam tylko że się zawiodłem! Szczegóły... np.: w centrum Berlina Pan dr używając BlackBerry nie ma zasięgu :P albo nie trzeba było długo czekać następna scena, zauważa że nie ma torby, więc wsiada do taksówki i jedzie na lotnisko aby ją szukać nie mówiąc ani słowa o tym żonie którą widział gdy wychodził - no kto tak by zrobił w obcym mieście. A nie zadzwoni do niej bo w scenie wcześniej nie miał zasięgu. I tak bym mógł jeszcze powymieniać. Mnie takie głupie błędy rażą w takiej klasie filmu.
10/10 tyle powinieneś dostać za czepialstwo. Pomijam fakt, że natłok przykładów które podałeś są cienkie, bo po pierwsze nie byli małżeństwem, po drugie z tym zasięgiem to mogła być wina choćby telefonu (mój smartfon tak czasami ma), po trzecie koleś się spieszył nie było czasu na pogaduszki.
To są jednak szczegóły. Liczy się to, że gdyby każdy oceniał film na podstawie tego jakie miał oczekiwania, a co otrzymał, to byśmy mieli całą masę dziwnych ocen na filmwebie. Wystarczyłoby, że admin dałby zły opis gatunku filmu i nawet Forest Gump miałby średnią ocen 1,2, bo wystarczyło by napisać, że to horror i każdy by oceniał ten film jako totalnie nie straszny.
Oczywiście można pozwolić sobie na pewien subiektywizm, ale trzeba pamiętać, że liczy się głównie obiektywna ocena.
Nawet film "Zmierzch" oceniłem na 3 mimo, że uważam, go za zwykłą kupę, ponieważ obiektywnie nie był to najgorszy film w dziejach.
no to chłopie ci powiem, że nie oglądałeś uważnie. Ta niby żona doskonale wie, że pojechał na lotnisko i po co pojechał. Mówi mu o tym w scenie gdy spotykają się na wystawie fotografii.
a tak na marginesie, muszę to stwierdzić, jestem żałosnym, prostackim Mckonsumentem nie posiadającym elementarnych podstaw by toczyć dyskusję na temat produkcji filmowej.
Fakt, że trochę się czepiasz, a chodzi o tempo, akcje i drobne niuansiki jakoś nie przeszkadzają - pamiętaj że często w realu ludzie robią takie głupoty, że te z filmu to pikuś
NIc dodać nic ująć film z bardzo ciekawym scenariuszem spartaczony wieloma istotnymi niedociągnięciami
Jaki poleciłbyś w podobnym klimacie, bez błędów albo żeby było ich niewiele. Taki dobry film akcji, thriller bez wielkich głupot w filmie? Pozdrawiam
prawdopodobnie nie ma filmu pozbawionego błędów bo ile jest ludzi na świecie tyle pomysłów i interpretacji. Hanna 2011, Fracture 2007 oczywiście wszystkie Bourny z Damonem, Zodiac 2007, Eagle Eye 2008
Ktoregos Bourna oglądałem i Eagle Eye(bardzo mi sie podoba ten film). Zobacze resztę. Thx:)
no to obejrzę uprowadzoną - tożsamość to drugie podejście po przetrwaniu z tym aktorem i sądziłem że nie przetrwam 3 razu
a może przetrwam?