Nareszcie Coenowie powrócili w wielkim stylu!
Na taki film trzeba było czekać kilka lat, no i oto dostaliśmy kawał dobrej roboty!
Film ma płynną narrację, jest świetnie zagrany i zaskakujący na każdym kroku. Nie można się domyślić co się zaraz stanie, bo tutaj nie ma zwycięzców i przegranych, są tylko ci co przeżyli i ci co odeszli.
Historia opowiedziana przez braci Coen nie ma zakończenia, posiada kilka niedopowiedzeń, na które już sam widz sobie odpowie. Nie posiada też głównego bohatera, bo jest ich kilku.

Tommy Lee Jones zagrał zmęczonego życiem szeryfa. Doskonała rola.

Josh Brolin pewnego faceta, który miał szczęście i nieszczęście znaleźć walizkę pełną pieniędzy i musi przez to walczyć o życie swoje i swojej żony. Świetna kreacja.

I najciekawszy ze wszystkich, demoniczny, z dziwacznym poczuciem humoru Javier Bardem. Ten człowiek przykuwa uwagę najbardziej. Kapitalna rola, najlepsza z filmu.

W epizodzie pojawia się też Woody Harrelson, jak zwykle bardzo dobry.

Brak muzyki to w istocie ogromna zaleta. Sam nie wiem, ale dodawało to jakiegoś klimatu.

Film jest nieprzewidywalny, ma drugie dno, którego trzeba trochę poszukać w tej opowieści, jest kilka scen humorystycznych, ale częściej jest to czarny humor, taki jaki znamy z innych dzieł braciszków. Kapitalnie to wszytko wyszło, jako całość jest doskonały na każdym calu.

Po kilku słabszych filmach, braciszkowie powrócili, a zapowiadało się, że się wypalili twórczo.
Nic bardziej mylnego!
Mam nadzieję, że to nie będzie ostatni tak dobry film tych twórców. Na pewno jest jeden z najlepszych filmów roku 2007, a także filmów Coenów ogólnie! I cieszy mnie to, że mogę coś takiego napisać o "To nie jest kraj dla starych ludzi", bo doprawdy rzadkością są naprawdę dobre i oryginalne filmy, a jeśli dodać do tego to, że uwielbiam filmy Coenów, to cieszy mnie podwójnie, że coś takiego powstało.

9/10 (jako, że rzadko kiedy daję ocenę najwyższą)