Mam wrażenie jakbym obejrzała połowę bardzo wciągającego trzymającego w napięciu filmu, po czym nagle się urwał i o co kaman? Wchodzę na forum a tam filzoficzne gadki na temat przesłania filmu, że trzeba się było doszukiwać głębokiego sensu, wejść w rolę starego gliniarza... masakra. Nawet nie zauwazyłam, że to był Moss tym trupem bo wąsy miał, ale nieważne. Myślałam, że tego mordercę psychopatyznego jakoś przedstawią... co nim kieruje, dlaczego to robi itp. ogromnie się zawiodłam na tym filmie.
A ile razy obejrzałaś ten film??? Bo takie filmy powinno sie oglądac ze 2 razy minimum! Hej! c
obejrzałam po raz drugi dzisiaj na tvn7 i jeśli ogląda się z perspektywy szeryfa to rzeczywiście ma sens przekaz tego filmu, za pierwszym razem oglądałam z perspektywy Levelyn'a jako bohatera pozytywnego, ale za drugim razem okazał się błędnym rycerzem, jakbym się bardziej wczuła w postać szeryfa to lepiej bym zrozumiała przekaz.
moja rodzina dzisiaj pierwszy raz obejrzała ten film i mieli identyczne odczucia jak ja za pierwszym razem, więc... :) trochę za słabo skonstruowany kontekst filmu.
Szczerze mówiąc widziałem już sporo filmów po których trzeba pomyśleć,po tym również myślałem.Nie jest jednak do końca oczywiste i zrozumiałe dla mnie co miał Policjant którego grał Tommy Lee na myśli opowiadając na samym końcu sen związany z jego ojcem.Może ktoś mi to łopatologicznie wytłumaczyć?