Max należał mu sie jeden Oskar a mianowicie dla ,,Cukierka" - zabójcy. Poza tym nudnawy i za długi. Może i miał jakieś przesłanie na końcu, ale najpierw do tej końcówki trzeba dotrwać ;]Z reszta widziałem filmy Coenów które ciągną sie jak flaki z olejem, wiec są ten film to pozycja dla miłośników Coenowskich twórczości ;]